strzał w krtań?
Napisano Ponad rok temu
Bo ja bym chyba trochę pękał - słyszałem, że "kolega koleżanki" (urban legend?) celował w szczene dymiącego żula, trafił w krtań i przeszedł na utrzymanie podatników na jakieś 6-8 lat (bójka ze skótkiem śmiertelnym).
Ewentualnie czy jest jakaś metoda udzielenia pierwszej pomocy "zbyt dobrze" trafionemu?
M
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
powodu. Nie da sie trafic.
Napisano Ponad rok temu
Moze intensywnie cwiczony, ale i tak nikt tego nie stosuje z bardzo prostego
powodu. Nie da sie trafic.
Ten ziomek trafił...
Pozdro
M
Napisano Ponad rok temu
Nie można generalizować, że nie da się trafić. Jak można trafić w szczękę, to parę centymetrów niżej też. Ale częściej zdarza się że po prostu "zejdzie" piącha przez przypadek i gość się przydławi, a nie "starożytny, śmiercionośny cios w krtań, od razu zabijający"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale nie lepiej goscia trafic mocno, bardzo mocno w splot? Przezyc, przezyje, a wydaje mi se ze latwiej trafic (no bo glowne to sie twarzy broni, a nie brzucha). Skutek podobny - brak dobrego oddechu, cholernie duzy bol, a raczej cos w stylu mrowienia, co z reszta niezle promieniuje na inne czesci ciala. Do tego dochodzi jeszcze zamroczenie i reakcje wymiotne :>
Z reszta - kto chce to sprawdzic niech walnie sie w splot (najleopiej przy wdechu)
Pozdrawiam :>
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Odpowiedź: Już wiecie czemu najpierw kopię w jaja, zadaję serię uderzeń prostych etc.... Wtedy wchodzi nawet kolano z wysoku...
Napisano Ponad rok temu
Jasne ze ciezko jest trafic.Szczegolnie jak ktos potrafi trzymac dobra garde.Rece wysoko oslaniaja twarz,ramiona uniesione,broda opuszczona.Ale zeby wyprowadzic uderzenie to czest robi sie luka.I wtedy przypadkiem moze sie udac.A na gosciu ktory nie ma pojecia o prawidlowej gardzie taka szansa jest jeszcze wiekrza.
Hmmm, to po co w krtan, jak w splot latwiej?
Ja dokladnie o tym przekonalem sie, jak zaczalem sparingowac z moim mistrzem. Pozniej to stanalem tylko przed lustrem i zerknalem na garde... Trzeba po prsotu byc dobrze wycwiczonym, aby brzych chronic tak dobrze jak twarz....
Z reszta ja nie wypowiadam sie doglebnie bo trenuje tylko pol roku, takze sam gowno wiem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ulica to nie ring. Walka nie rozgrywa sie w rundach.
Napisano Ponad rok temu
Ulica to nie ring. Walka nie rozgrywa sie w rundach.
widze że w koncu ktoś to odkrył poklon
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam K_P
Napisano Ponad rok temu
Problem polaga na tym, ze na 100 razy trafia sie w te krtan raz, albo dwa
No nie ma watpliwosci ze proste uderzenie w krtan jest niezwykle trudne, ale moznaby sie tu chyba zastanowic nad ewentualnym uderzeniem wykonywanym przy serii ciosow po wejsciu jedna reka na oczy - tzn. jak wejdziesz na kolesia przejmujac jego atak i wsadzisz mu paluchy w oczy to proste ze glowa idzie mu do tylu i wtedy bardzo latwo idac z nim do przodu zapodac bombke w krtan co niezwykle boli (moj qmpel mial okazje sie o tym przekonac na treningu ).. osobiscie uwazam, ze przy takowej "zlotej serii" uderzenie w krtan ma dosyc duze prawdopodobinstwo powodzenia i jest niezwykle skuteczne, choc rzeczywiscie moze spowodowac powazne zagrozenie i warto sie nad tym zastanowic(oczywiscie wczesniej bo w walce raczej trudno o przemyslenia... ) pzdr
Napisano Ponad rok temu
Problem polaga na tym, ze na 100 razy trafia sie w te krtan raz, albo dwa
No nie ma watpliwosci ze proste uderzenie w krtan jest niezwykle trudne, ale moznaby sie tu chyba zastanowic nad ewentualnym uderzeniem wykonywanym przy serii ciosow po wejsciu jedna reka na oczy - tzn. jak wejdziesz na kolesia przejmujac jego atak i wsadzisz mu paluchy w oczy to proste ze glowa idzie mu do tylu i wtedy bardzo latwo idac z nim do przodu zapodac bombke w krtan co niezwykle boli (moj qmpel mial okazje sie o tym przekonac na treningu ).. osobiscie uwazam, ze przy takowej "zlotej serii" uderzenie w krtan ma dosyc duze prawdopodobinstwo powodzenia i jest niezwykle skuteczne, choc rzeczywiscie moze spowodowac powazne zagrozenie i warto sie nad tym zastanowic(oczywiscie wczesniej bo w walce raczej trudno o przemyslenia... ) pzdr
Napisano Ponad rok temu
To jest skuteczne uderzenie na ulicy. [...]
Ulica to nie ring. Walka nie rozgrywa sie w rundach.
Z całym szacunkiem, ale piszesz o sprawach dość oczywistych. Wiadomo, że nie ma rund, ani zasad. Moje pytanie nie tyle dotyczyło tego, "czy zadziała" (jak już wejdzie), ale tego czy nie zadziała "za dobrze". Na ulicy nie ma rund, ale wolałbym uniknąć kilkuletniej serii sparingów z nowymi kolegami "z pod celi"!
Jakbym nie uważał tego uderzenia za skuteczne, to bym się wogóle nie dopytywał
Pozdro
M
Napisano Ponad rok temu
A tak osobiście to dostałem kiedyś po prostu z boku w szyje (nie krtań) i też odjechałem. Ciemno przed oczami, znalazłem się na ziemi, ze skurczem szyji - musiałem ją prostować rękami :? no i byłem parę chwil oszołomiony.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bumfights - realne walki meneli w USA
- Ponad rok temu
-
Artykul w GW
- Ponad rok temu
-
JAK TO CZARNY PAS????
- Ponad rok temu
-
RUN FOREST !! RUN!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Kobiety ćwiczące ale czy praktykujące!
- Ponad rok temu
-
Kieszonkowcy, mało tego...
- Ponad rok temu
-
Jak zachowac sie w trakcie napadu?
- Ponad rok temu
-
Kobieta zabila nozem Amstafa
- Ponad rok temu
-
Tramwaje i komórki
- Ponad rok temu
-
Strach !!!!!!
- Ponad rok temu