58 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shaft]

dobra bo juz zaczynacie prowadzic kurs walki przez net.
jak trafisz to mozesz uszkodzic za powaznie.
jak walisz w krtan to w sytuacji w ktorej jestes pewien wejscia i uznajesz ze takie wejscie jest konieczne.
krtan nie jest jedynym miejscem ktore potrafi zatrzymac.

jezeli chcesz zeby twoj cios wszedl i zatrzyaml, a przxy tym chcesz zwiekszyc szanse trafienia , chociazby w podbródek jezeli nie zachaczysz o krtan to wyprowadz uderzenie tak aby poszło ono po górnej czesci klatki piersiowej w lini mostka. zachaczasz wtedy o krtan i zatrzymuje sie twoj cios na szczece.
zwroc tez uwage ktorą czescią dłoni wtedy uderzasz.
taki cios niweluje ryzyko, zwieksza sznase trafienia i sprawia ze trudniej ci polamac sobie palce.

pozdrawiam.
i nie róbmy kalambur z tego

[budo_marinko]

Jezeli pytamy co zrobic "po" wlasciwym uderzeniu w krtan to moze tracheotomie (o ile nie nastapila pomylka w pisowni)?

[budo_lord von banan]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

[budo_shaft]

jezeli wykonasz ja jako lekarz i nie tak jak nalezy to tez nie za dobrze z twoją przyszłoscią.

[budo_kubuś puchatek]

Twister po wykonaniu serii ciosow, przynajmniej tak bywalo dotychczas, to ja juz z reguly nie musialem nikogo uderzac w krtan. Innymi slowy w ferworze walki jest bardzo trudno uderzyc w krtan, a jak masz juz napoczetego, nieruchawego przeciwnika - to juz nie ma takiej potrzeby.
K_P

[budo_jerz]

Ja tam bym nie bił po krtani mimo wszystko nie mam ochoty nikogo posyłać do piachu a raczej bym na ulicy nie sprawdzał czy jeszcze oddycha po tym jak już się złożył. Jestem za rozwiązaniem Combata najpierw jajka potem .... . Poza tym w zimie może być problem z trafianiem w krtań nie mówiąc już o splocie słonecznym.

[budo_robertp]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

Z tego co wiem, to "bezpieczniejsza dla laika" jest konikotomia. Ale masz rację.

[budo_kooniu]

w całym zyciu raz (powtarzam raz jeden) zdarzyło mi się ze prosty wszedł mi na krtań -było to w podstawówce kiedy nie miałem za dużo sił na szczęście!!!

jak Kubus pisał trudno tak trafic ale jakis procent prawdopodobieństwa istnieje

kooniu

[budo_mkimura]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

Dokładnie. Dodam, że nie mając uprawnień, lepiej nie wykonywać żadnej pomocy przedlekarskiej. Kiedy taki "reanimowany" kolo zejdzie, wina może sie dokleić do tyłka reanimatora. Wiem z autopsii. 8)

[budo_m2]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

Z tego co wiem, to "bezpieczniejsza dla laika" jest konikotomia. Ale masz rację.

A jak to się robi? :balisong:
M

[budo_zekiet]

Qrwa ale wkrtań to już przesada .. no chyba, że kolo na poważnie chce mi zrobić kill'im!! Miżdżysz tchwice i krtń i kolo ma żdziebko utrudnione zadanie z pobieraniem tlenu itd.

[budo_lord von banan]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

Dokładnie. Dodam, że nie mając uprawnień, lepiej nie wykonywać żadnej pomocy przedlekarskiej. Kiedy taki "reanimowany" kolo zejdzie, wina może sie dokleić do tyłka reanimatora. Wiem z autopsii. 8)

Co ty gadasz.
Pomocą przedlekarską jest także m. in. tamowanie krwotoków, resuscytacja czy też nawet właściwe ułożenie.

[budo_kubutek]

Teraz to posiedzieć można za bierną postawę na miejscu wypadku.
Jeżeli nie udzielisz komuś pierwszej pomocy a będziesz sie gapił możesz mieć kłopoty

[budo_mkimura]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

Dokładnie. Dodam, że nie mając uprawnień, lepiej nie wykonywać żadnej pomocy przedlekarskiej. Kiedy taki "reanimowany" kolo zejdzie, wina może sie dokleić do tyłka reanimatora. Wiem z autopsii. 8)

Co ty gadasz.
Pomocą przedlekarską jest także m. in. tamowanie krwotoków, resuscytacja czy też nawet właściwe ułożenie.

Nie do końca. Jeżeli na przykład koleś ma złamany kręgosłup po wypadku, ty jako laik tego nie wykumasz, zrobisz mu właściwe ułożenie to co? Miałem przypadek, że koleś, kompletnie pijany wlazł mi pod samochód. Trzepnęło nim, ja wysiadłem, kazałem mu poruszać rękami, nogami i głową, a ponieważ dawał jakieś oznaki życia, wpakowałem go do auta i zawiozłem do szpitala. Potem miałem zajebiste nieprzyjemności, właśnie dlatego, ze nie mam uprawnień do udzielania pierwszej pomocy. Policjanci powiedzieli mi wprost, lepiej, żeby gość kiwnął na ulicy czekając na karetkę, niż na przykład w twoim aucie w drodze do szpitala.

[budo_robertp]

A jak to się robi? :balisong:
M

Jak się powinno [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mnie, na zapytanie, pokazano na kursie pierwszej pomocy.
To dalej jest zabieg ostatniej szansy, laik nie powinien go robić, ale robiąc konikotomie jak to obrazowo nam wyłuszczono "trudniej poderżnąć gardło"
A tak w ogóle to niech się specjaliści wypowiedzą, np. Słoniak i mamy też na forum jakiegoś ratownika medycznego.

[budo_marinko]

Wlasnie o to mi chodzilo a nie o tracheotomie. Sorrki za moj blad.

[budo_lord von banan]

Tracheotomia nie nalezy już do pierwszej pomocy przedlekarskiej, nie wolno jej wykonywać.

Dokładnie. Dodam, że nie mając uprawnień, lepiej nie wykonywać żadnej pomocy przedlekarskiej. Kiedy taki "reanimowany" kolo zejdzie, wina może sie dokleić do tyłka reanimatora. Wiem z autopsii. 8)

Co ty gadasz.
Pomocą przedlekarską jest także m. in. tamowanie krwotoków, resuscytacja czy też nawet właściwe ułożenie.

Nie do końca. Jeżeli na przykład koleś ma złamany kręgosłup po wypadku, ty jako laik tego nie wykumasz, zrobisz mu właściwe ułożenie to co? Miałem przypadek, że koleś, kompletnie pijany wlazł mi pod samochód. Trzepnęło nim, ja wysiadłem, kazałem mu poruszać rękami, nogami i głową, a ponieważ dawał jakieś oznaki życia, wpakowałem go do auta i zawiozłem do szpitala. Potem miałem zajebiste nieprzyjemności, właśnie dlatego, ze nie mam uprawnień do udzielania pierwszej pomocy. Policjanci powiedzieli mi wprost, lepiej, żeby gość kiwnął na ulicy czekając na karetkę, niż na przykład w twoim aucie w drodze do szpitala.

No i właśnie tu dałeś dupy, gdzie w pomocy przedlekarskiej masz "transport"?
Jakbyś go tylko ułożył, to by wystarczyło. Do tego jakaś folia NRC i jesteś gość.

[budo_shaft]

powiem ci tak.
doczepić sie rodzina poszkodowanego zawsze może.
nawet o to ze w czasie resyscytacji (czyli przeprowadzania masazu serca i sztucznego oddychania), zdjąłes z poszkodowanego zbyt wiele ubrań(nie zartuje, mielismy o to afere kiedy z plazy sciągalismy poszkodowaną)

po drugie nacinania, rzezbienia nozem itp nie są najlepszym rozwiazaniem.
nie mozesz oceniac czy ktos umiera czy umarł. oze to orzec tylko lekarz
dlatego kazdy zabieg ktory nawet laikowi moze wydac sie przyczyną zgonu jest dkla ciebie niebezpieczny.

jezeli podejmiesz sie resuscytacji i zostało o tym poingformowane pogotowie ktore wysłało karetke to nie powinienes przeryweac zabiegu, wlasnie dlatego ze zawsze są szanse na przywrócenia podstawowych czynnosci zyciowych.

jezeli o to chodzi to na moim pierwszym dyzurze było tak ze zabieralismy starszego pana z domu ktoremu synek robił masaz serca.
oczywiscie połamał mu zebra.
ale na takie drzazgi ze poprzebijały one caałe wnetrznosci:)

gdyby nie ta resuscytacja pewnie by przezył....

wiec skoro juz cwiczycie te SW i rozsądnie myslicie o tym co was mzoe spotkac to warto załapac sie na kilka kursów p.pomocy.
pozdrawiam

[budo_toster_]

Masz racje tego typu uderzenie jest smiertelne

[budo_black death]

Kuszące lecz bardzo niebezpieczne.Osobiscie nie polecam. W wielu przypadkach skończyło się bardzo tragicznie a mianowicie śmiercią.