cechy dobrego dojo
Napisano Ponad rok temu
pozdrowienia
Napisano Ponad rok temu
1) Ma dobrego nauczyciela
2) Matę na glebie w dobrym stanie.
3) Prowadzi dużo treningów
4) Okna do wietrzenia i sztnie do przebrania /co zapewnia miłą atmosferę ćwiczenia /
5) Dużo uczniów
6) Nieduże opłaty
Aiki, widziałem dojo gdzie prawie wszyscy byli w hakamach i okazało sie że oni je sobie zakładają jakoś po roku czy dwóch...
Napisano Ponad rok temu
a to czy beda tam prysznice, tatami itd.. to mi zwisa.. MA nie jest dla mieczaków.
Napisano Ponad rok temu
... a to czy beda tam prysznice, tatami itd.. to mi zwisa.. MA nie jest dla mieczaków.
Ja tam nie lubię śmierdzieć wracając do domu po treningu.
I nie lubię bezsensownych kontuzji spowodowanych przez dziurawe pokrowce na tatami - a do czasu remontu zdarzało się to. :-)
Ale może zwracam uwagę na te mało duchowe sprawy bo sensei świetny i ekipa też super - więc nie ma na co narzekać
Napisano Ponad rok temu
Definitywnie nie dla mięczaków. Ale jak komus się zdarzyło zawadzić na biegu paluchem o dziure w macie to wie jak to boli 8Onie mowilem o extremach.. hakama= okolice 1 dana..
a to czy beda tam prysznice, tatami itd.. to mi zwisa.. MA nie jest dla mieczaków.
A dan danowi nie równy. Jak będzie dużo hakam, to świadczy to o tym że sekcja stara, tzn dorobiła sie już iluśtam ludzi którzy długo i w miarę systematycznie chodzą. Wcale nie musza być od razu dobrzy. Enyłej faktem jest że taka sekcja musi sie przez te lata utrzymać... Chyba nie ma pewnego "wyznacznika". Trzeba zasięgnąć języka "ludzi ze światka".
Zresztą co to za pytanie którą sekcję wybrać? Jak ktoś mieszka w niedużym mieście to nie ma zbyt wiele do wyboru, w Warszawie to sobie można poprzebierać, ale u nas są dwie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak jak Aiki prawi... Duzo hakam, które dupsko spiorą, cheef dojo chodzaca upierdliwość, W rogu sali wiadro wody i zajebiste okno do wietrzenia bo smrodu nie lubie
jednym słowem nie ważne gdzie, wazne jak i czy dobrze....
Pozdrówka
Zrugany Uchideshi
Napisano Ponad rok temu
komu sie chce cwiczyc na siłowni ,gdzie jest sterylnie? Ma być rustykalnie :-)
Napisano Ponad rok temu
Jak będzie dużo hakam, to swiadczy to o tym ze sekcja stara
Tu sie zgadzam.
Moim zdaniem dobre dojo to takie, gdzie widac rozwoj, gdzie ludzie cwicza z autentycznym zaangazowaniem i traktuja siebie nawzajem z sympatia i szacunkiem. Gdzie nauczyciel dba o rozwoj swoich uczniow, a uczniowie wspieraja nauczyciela w jego rozwoju. A po treningach wszyscy potrafia sie razem dobrze bawic.
Natomiast jesli chodzi o poziom wyszkolenia technicznego, to jego najlepsza weryfikacja sa egzaminy. Jesli ludzie zdaja je regularnie i w dobrym stylu, to znaczy, ze poziom technicznego nauczania w dojo jest wysoki.
Oczywiscie w ocenie dojo liczy sie takze subiektywne odczucie kazdego cwiczacego. Jesli gdzies zle sie czuje, to jasne, ze bede unikac takich miejsc.
Dlatego nie bede cwiczyc w dojo, gdzie ktokolwiek mowi, ze kobiety w MA to pomylka. Nie pojde tam, gdzie jakikolwiek aikidoka obraza kobiety, lekcewazy je lub traktuje jako "towary" do wyrwania.
Napisano Ponad rok temu
Ariczia.. Ty masz chyba jakąś manię prześladowczą ......Dlatego nie bede cwiczyc w dojo, gdzie ktokolwiek mowi, ze kobiety w MA to pomylka. Nie pojde tam, gdzie jakikolwiek aikidoka obraza kobiety, lekcewazy je lub traktuje jako "towary" do wyrwania.
Napisano Ponad rok temu
Niby na jakim punkcie mam te manie :wink:
Po prostu nie lubie pewnych meskich zachowan. I tyle.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tyle tylko ze na kazdym kroku powtarzasz o jakims specjalnym (w sensie negatywnym...) traktowaniu kobiet na treningach... a przeciez jak sam to powiedziałas nalezy to do wyjatków.... (prawde mówiąc ja sobie nie wyobrazam takiej sytuacji...bo jakie miałyby byc powody???)... kobieta to "aikidowiec :wink: " taki sam jak kazdy inny...wiec ja nie widze problemu... (qrde...znow sie zaczyna ..... "kobieta-wojownik", "mężczyzna-wojownik"...itd itp..... bleeeeeeeeee...)...
zreszta wypowiadałem sie juz na ten temat.. i nie chce mi sie w kółko powtarzac... bo zaczynam zmieniac zdanie... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Tyle tylko ze na kazdym kroku powtarzasz o jakims specjalnym (w sensie negatywnym...) traktowaniu kobiet na treningach...
8O 8O 8O 8O 8O 8O
Ja Na kazdym kroku
Napisano Ponad rok temu
na szacunek w dojo trzeba sobie zaslużyć.. jaks ie bedzie jeden z drugim obija i chodzi co piąty trenieng to jaki szacunek?
Że uczniowie wpierają mauczyciela w rozwoju? że niby co? Sensej , chodź na trening? ,te sensej zrob kilka pompek wiecej?
Jak sobie sam sensej nie zadba o włąsny poziom to nikt mu nie pomoże ( nawet świetne recenzje w gazecie śląskiej)
Egzaminy nie są żadna weryfikacja umiejętnosci i nigdy nie byly. Jezlei zdaje sie egzamin u lokanego senseja to nie ma on sensnu , bo sensej i tak wie co umiesz. Jak sensej spoza lokalnego dojo- to tez ne ma sesnu - widzi cie pewnie raz w życiu, no moze w najlepszym przypadku kilka razu do roku.. jaki jest sens spreżac sie na egzamin, stressowac i udawać ,że sie umie wiecej niz w rzeczywistści. więc nie ma sensu.
a kobiety i MA to pomylka.. to fakt.
aha.. do dojo chodzi sie po to, by sie uczyc a nie milo spedzac czas, przed , po i w trakcie..
Napisano Ponad rok temu
no...."kobieta walczaca", "mezczyzna-wojownik", "czym dla was jest aikido", "najlepszy i najgorszy egzamin", tutaj.. to teraz na szybkiego znalazłem.....ale zostawmy to... mniejsza z tym....
Tyle tylko ze na kazdym kroku powtarzasz o jakims specjalnym (w sensie negatywnym...) traktowaniu kobiet na treningach...
8O 8O 8O 8O 8O 8O
Ja Na kazdym kroku
Napisano Ponad rok temu
blablabla... kącik wzajemnej adoracji... :blus: "przepraszam.. czy nie za mocno??; Tak dobrze..??; może ciutke w lewo??; o przepraszam najmocniej.. Zabolało..?? ; :blus: :blus:
Tak to ma wg Ciebie wyglądać?
Jak porządnie w dupe nie dostaniesz to się nie nauczysz... I tutaj przyznaje rację Szczepanowi... Takie ćwiczenie ma się nijak do efektywności.. i jest to balet... Im więcej osób które moga Ciebie sprać tym lepiej dla Ciebie.. bo naprawde uczyć mozesz się tylko od lepszych.
Nie mówie tego bez kozery i bron Boże ze jakiś hero ze mnie... ale prawie pół roku trenowalem poza rodzimym Dojo i niedawno jak wróciłem, to takie baty dostałem że głupio mi bylo.. Sensei w nagrode za moje "postępy" narobił mi wiochy przy wszystkich... Mam uraz do badziewia.. a naprawde charakter słabnie.. Wchodząc miedzy wrony które udają krakanie też będziesz w konsekwencji udawał.. smutne.. ale ostatnie 6 miechów oceniam jako uwstecznienie się własnie przez takie ochy i achy.... reasumujac wszystko.. bacznie obserwujcie Dojo zanim postawicie tam noge na dłuzej. :?
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Budo Ueshiby
- Ponad rok temu
-
Koalicja w obronie Labedzia
- Ponad rok temu
-
Walki w filmie pt. "LAST SAMURAJ"
- Ponad rok temu
-
filmy/demonstracje....
- Ponad rok temu
-
przerwa i jej skutki
- Ponad rok temu
-
Mitsugi Saotome shihan
- Ponad rok temu
-
Krótka relacja ze stazu z Tamura sensei w Strasbourgu....
- Ponad rok temu
-
Michio Hikitsuchi Sensei nie zyje.
- Ponad rok temu
-
Plan nauczania..
- Ponad rok temu
-
Dzisiaj w wyborczej...
- Ponad rok temu