Nie umiem sie bic, trenuje sztuke walki
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi o ksztaltowanie sie psychiki. Cwicze dopiero pol roku... Zauwazylem, ze duzo lepiej idzie mi juz w sparingach na rekawice, to chyba dobrze. Ale takie pytanie - po jakim czasie udalo wam sie podniesc psychike do takiego poziomu, ze cwiczac sztuki walki wiece ze temu dacie rade itp.
Moj kumpel, co cwiczy pare lat, jak pokazalem mu goscia - starszy o 2 latka, toche wyzszy, szerszy i widac ze cwiczy. Twarz tez nie za ciekawa - na ksiedza to pewnie nie pujdze. Kumpel tylko popatrzyl i powiedzial - ten? i w smiech... Powiemdzial, ze dla niego no problem...
Jak to jest? Trzeba umiec sie bic z urodzenia, czy sztuki walki wzbudzaja cos takiego?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
[quote]
To nie jest podniesienie psychiki tylko glupota nigdy nie wiesz jak nie znasz goscia co soba reprezentuje, nie wyczytasz tego z jego wygladu, w walkach nie o to chodzi zeby patrzec na kogos i wiedziec ze mu sie da rade ale o to ze gdy bedziesz MUSIAL walczyc to zrobisz to bez wzgledu na to czy sadzisz czy dasz rade czy nie. Z twojego kumpla widac ze wielki cwaniak jest ale pewnie zbyt duzo nie walczyl, tak wynika z jego zachowania. Na kazdego trafi sie ktos lepszy wiec uwazaj zebys sie z takim sposobem rozumowania nie nacial na kogos lepszego.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mówić kazdy może co chce. Sam znam i słyszałem o takich co każdy był dla nich "nie problemem" ale jak co to albo dostawali albo uciekali...Kumpel tylko popatrzyl i powiedzial - ten? i w smiech... Powiemdzial, ze dla niego no problem...
Poza tym trenując sam się przekonasz,że nie zawsze wygląd świadczy o umiejętnościach, że nie kazdy kto jest duży jest zabijaką i nie każdy który ma 150cm i 60 kg jest leszczem...
Napisano Ponad rok temu
Powiedzialbym raczej, ze widac po ludziach pewnosc siebie, ale czy trenuje czy nie... tego mysle ze nie rozpoznasz.IMHO, im dluzej trenujesz sztuki walki tym spokojniejszy jestes, tym mniej patrzysz na ludzi w kategoriach "O, tego pobije a tego nie." To widac na ulicy kto trenuje. Taki czlowiek jest spokojny, nie "wozi" sie... To siedzi w czlowieku, przychodzi skromnosc, ale i pewnosc siebie. Tak jest w moim przypadku po 2 latach Judo i 4 KK...
Napisano Ponad rok temu
Z twojego kumpla widac ze wielki cwaniak jest ale pewnie zbyt duzo nie walczyl, tak wynika z jego zachowania. Na kazdego trafi sie ktos lepszy wiec uwazaj zebys sie z takim sposobem rozumowania nie nacial na kogos lepszego.
To nie o to chodzi. A kumpel jest na prawde dobry. Chodzi mi o sama odwage. Ja pewnie bym spierdzeilil, a on pewnie by my wknocil.
A co do tego goscia o kotrym wczesniej mowa - pytalem o to kumpla, bo kiedys mnie zaczepil. Stalem, gadalem z kolegami a on szedl i niezle walnal mnie z barku. Odwrocilem sie, bo myslalem ze to jakis gowniarz... Cos tam mowil, wiec nie zawracalem sobie tym glowy i dalej gadalismy z kolegami. Gosc jest drecho-podobny, choc dresow nie ma. Szpanuje, klata wypchnieta, rece rozlozone... taki pajac w sumie.
Napisano Ponad rok temu
chodzi o twoje poczucie bezpieczenstwa i swiadomosci tego co cie moze spotkac.
nie wiem czym dla ciebie jest silna psychika, w kazdym razie psychologia rozroznia cos takiego jak paranoiczne zachowania:)
moze ci sie wydawac ze jestes kiepski nie umiesz sie bic itp. a okazuje sie nagle ze musisz uzyc umiejetnosci na ulicy,
to czy zweryfikuje cie sparingpartner czy ktos na miescie, czy wygrasz czy przegrasz nie powinno to miec wpływu na twoj rozwoj i załamyuwanie sie "ee do dupy ten styl sie nie nadaje".
wszystko przychodzi z czasem. łącznie z bezpiecznym mysleniem...
ps. co trenujesz jak mozna wiedzeic
Napisano Ponad rok temu
Ale to sa tylko moje odczucia i moga byc bledne
Napisano Ponad rok temu
pokaz twardosc, zadziornosc.
nie patrz tak nigdy. nie na tym polega ani praktyka, ani teoria sztuk walki...
jeden z chłopaków ma w opisie na forum mądre stwierdzenia "mój ruch wynika z twojego..." itd.
co człowiek to charakter. "nie ma nieskutecznych ciosów, moga byc tylko, zle zadane"
i przekłąda sie to zarówno na walke fizyczna jak i na strone psycho walki.
bo w sytuacji zagorzenia walka zaczyna sie nie wtedy kiedy uderzasz, ale wtedy kiedy pojawia sie błysk, ze juz najwyzszy czas albo zacisnac piesci, albo załagodzic sytuacje...
Napisano Ponad rok temu
A gdy to się dzieje publicznie...
Najlepiej nie zgrywać sie zbytnio, zachować spokój, a gdy gość cię atakuję, z zaskoczenia rozsmarować mu twarz na chodniku. Ot co. A pewność siebie...hmmm...co ci z pewności siebie gdy dostajesz paralizatorem albo z pałki w tył głowy, i to z zaskoczenia.
No i 'solówki', nie pojmuję dlaczego się w to ludzie pchają, zwłaszcza trenujący dłużej. Zazwyczaj taka solówka ma podnieść czyjś wizerunek w otoczeniu, po prostu dowartościowanie się. Ciekawe jak by się zachowała publiczność gdyby nagle jeden dostał kopa w jajka, potem kolano w łeb i koniec. Kiepskie widowisko. Smutno się robi gdy widzę jak na jakiejś spoko imprezce kilku samczyków w ramacz podbudowania wyzywa się na solówki, zazwyczaj z głupich powodów, tylko po to by nie wyjść na ciote czy coś tam. Ja jestem spokojny, opanowany, nie kozakuję(zbytnio :wink: ) i jakoś mnie nikt nie zaczepia.
Mała rada na koniec, nadmiar testosteronu wyładowywać na macie, nie ulicy.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wiesz co...
chodzi o twoje poczucie bezpieczenstwa i swiadomosci tego co cie moze spotkac.
nie wiem czym dla ciebie jest silna psychika, w kazdym razie psychologia rozroznia cos takiego jak paranoiczne zachowania:)
moze ci sie wydawac ze jestes kiepski nie umiesz sie bic itp. a okazuje sie nagle ze musisz uzyc umiejetnosci na ulicy,
to czy zweryfikuje cie sparingpartner czy ktos na miescie, czy wygrasz czy przegrasz nie powinno to miec wpływu na twoj rozwoj i załamyuwanie sie "ee do dupy ten styl sie nie nadaje".
wszystko przychodzi z czasem. łącznie z bezpiecznym mysleniem...
ps. co trenujesz jak mozna wiedzeic
To dobrze... W zasadzie post nie koniecznie jest moim obrazem Po prostu interesuje mnie wyrabianie psychiki poprzez treningi... Chce wiedziec jak to jest po latach cwiczen.
Jeden z gosci powiedzial kiedys: "Po co trenujesz, i tak jestes cienki i nie dasz mi rady". Stad moje pytani
A co do trenowania - Tsunami.
Pozdrawiam, dzieki.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam.
wiec chyba ci nie pomoge...
Napisano Ponad rok temu
A co do trenowania - Tsunami.
Pozdrawiam, dzieki.
8O 8O
Napisano Ponad rok temu
powiedz mi..a jak ci sie trenuje TSUNAMI? jesteś zadowolony, odpowiada ci plan treningów i to na co kładzie sie tam nacisk?
Napisano Ponad rok temu
skąd jesteś ??
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Najwazniejsza rada: zmien styl...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Napad
- Ponad rok temu
-
Nunchaku vs nóz
- Ponad rok temu
-
Panowie i Panie - potrzebna wasza opinia :|
- Ponad rok temu
-
solówka ;] -video-
- Ponad rok temu
-
Czy odkąd ćwiczycie SW, czujecie się bespieczniej na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Zasady usuwania postow na przykladzie.
- Ponad rok temu
-
Sytacja w busie
- Ponad rok temu
-
Niesmialosc a ulica
- Ponad rok temu
-
Taksowki dla kobiet w Warszawie
- Ponad rok temu
-
weterani uliczni - menele
- Ponad rok temu