288 odpowiedzi w tym temacie

[budo_elfilipo]

Jadę sobie na trening, siadam w autobusie na końcu, kije trzymam pionowo, jakoś przed sobą. Siedze z kumplem. Wsiadły jakieś laski. Autobus szarpnął i panna złapała zamiast rurkę, to moje kije. Na poczatku nie zaczaiła co jest nie tak. Na co kumpel:
- Patrz, pani cię za pałę złapała.
No i trochę się uśmialiśmy. One się trochę porumieniły.

A że wszyscy wszędzie pytają sie:
- Na ryby?
- Jak brały?
- Co pan złapał?
- Nad zalew?
W Lublinie jest zalew na Bystrzycy, gdzie lubelsy wędkarze pasjami łowią. Czyli każdy aikidoka z torbą i kijami wygląda jak wędkarz jadący nad, lub wracający z zalewu. Żulom pod blokiem to kilka lat musiałem tłumaczyć ze to nie wędki.

Pamietajcie, nigdy nie noscie jo na wierzchu. Raz zostalem wziety za niewidomego i jakas mila kobieta zaczela informowac mnie jaki tramwaj jedzie, a potem w tym samym tramwaju, jako ze stalem przy wyjsciu, jakas babcia przy whodzeniu po schodkach zamiast zlapac sie poreczy, zlapala moj kij. Jej szczescie, ze mocno go trzymalem, bo by sie latac do tylu nauczyla. To tyle odnosnie powyzszego postu.

[budo_niebieski]

Kumpel który zaczał treningi później niż ja kiedyś mi powiedział że jak mnie widywał z jo (miałam w pokrowcu) zanim sam zaczął trenować to myślał że na bilard gdzieś chodzę.

[budo_lefy]

U nas na treningu za to miała miejsce następująca scenka:

Na treningu dla dzieci (odbywającym sie wspólnie z naszym) jedna dziewczynka podeszła do chłopaka z grupy zaawansowanej i zapytała się czy moze dla niej zrobić twardego. myśmy kulali się ze śmiechu a dziewczynka . chodziło jej oczywiscie oto ,zeby pokazać jej twardy pad.

[budo_sepulcinek]

wracalem sobie wesolo pozna pora z treningu, trasa przebiegala przez tunel pod torami kolejowymi. Przede mna tym samym kursem szedl mezczyzna a z naprzeciwka dwoch standartowych pijaczkow (tak ze 40 lat), zaczeli zaczepiac werbalnie tego pana ale olal ich i poszedl dalej, nastepnie mijali mnie i slyszalem "na co sie gapisz, chcesz wp...ol?", "z czego sie tak cieszysz". Bo sie cieszylem w rzeczy samej, zdjalem pokrowiec wyciagnalem jo i ruszylem w ich strone.....
malo sie nie zabili na tych schodach, jeszcze nikt przede mna tak szybko nie uciekal

[budo_ariczia]

Alicjo. Z tego co widziałem to w gazecie było nie Twoje zdjęcie lecz Marysi i to ona wychodziła do senseia jako uke , a nie Ty. Nie bierz wszystkich zasług na siebie. Pozdrawiam.

Niczego na siebie nie biore.
Czy ja gdzies napisalam, ze moje zdjecie bylo w gazecie, albo ze wychodzilam do senseia Wisniewskiego jako uke
Mialo byc "aikidoka na wesolo" i staralam sie trzymac tej konwencji, ale widac nie wszyscy aikidocy w Kazoku maja takie samo poczucie humoru.
Niektorzy, jak widze, w poczuciu humoru najbardziej cenia zlosliwosc, zwlaszcza gdy kogos moga nazwac po imieniu, samemu ukrywajac sie pod bezpiecznym anonimowym nickiem. Bywa. 8)

[budo_aiki]

Witam Aiki! Uważasz ,że zmyślam , skąd to możesz wiedzieć , jeśli nie było Cię na stażu a tej gazety raczej napewno nie widziałeś. Piękna jest tylko prawda, i tylko ona jest godna miłości.

wez sie zastanow.. przeciez to nie bylo o tobie. napisales chlopie 3 posty do tej pory..
a sa paawdy, polprawdy i g- prawde... ale, zeby je kochac? nie jestem idealista - i tyo jest smutna prawda.

[budo_ariczia]

A juz bylo tak wesolo...

[budo_ariczia]

Młody już nie jestem, ale pięknota nadzwyczajna pozostała :wink: i też zawsze chciałem powrócić do korzeni naszej historii i ponownie wprowadzić to godne, staropolskie rozwiązanie z zakresu prawa społecznego :wink:
Ale to nie byłem chyba ja......... 8) , zresztą nie pamiętam

Pancer (wybitny tradycjonalista)

Nie, to nie byles Ty. Najlepiej wyjasnilby te kwestie ten aikidoka, obecnie sensei, ktory zaproponowal swemu owczesnemu senseiowi prawo osiemdziesiatej pierwszej nocy zamiast pierwszej...
Ale on sie pewnie nie odwazy :wink:
A moze jednak A moze nie pamieta :wink:

[budo_pancer]

No mi osobiście udało się wczoraj na zajęciach sprzedać niezły serek:
"Dłoń i ręka poruszają sie w dwóch przeciwnych kierunkach" :wink:

a żuczki słuchały i potakiwały, że wszytsko rozumieją i jest w porządku :?

Pancer (wybitny erudyta :wink: )

[budo_hara-kiri]

No mi osobiście udało się wczoraj na zajęciach sprzedać niezły serek:
"Dłoń i ręka poruszają sie w dwóch przeciwnych kierunkach" :wink:
a żuczki słuchały i potakiwały, że wszytsko rozumieją i jest w porządku :?
Pancer (wybitny erudyta :wink: )

Łojezusie !

super !

[budo_blah...]

Pamietajcie, nigdy nie noscie jo na wierzchu. Raz zostalem wziety za niewidomego i jakas mila kobieta zaczela informowac mnie jaki tramwaj jedzie, a potem w tym samym tramwaju, jako ze stalem przy wyjsciu, jakas babcia przy whodzeniu po schodkach zamiast zlapac sie poreczy, zlapala moj kij. Jej szczescie, ze mocno go trzymalem, bo by sie latac do tylu nauczyla. To tyle odnosnie powyzszego postu.

podobno wogle noszenie kija bez pokrowca jest nie leglne i smerfy moga sie przyczepic

Kumpel który zaczał treningi później niż ja kiedyś mi powiedział że jak mnie widywał z jo (miałam w pokrowcu) zanim sam zaczął trenować to myślał że na bilard gdzieś chodzę.

.....mnie tam podejrzewali o kolko strzeleckie

No mi osobiście udało się wczoraj na zajęciach sprzedać niezły serek:
"Dłoń i ręka poruszają sie w dwóch przeciwnych kierunkach"

a żuczki słuchały i potakiwały, że wszytsko rozumieją i jest w porządku

khe khe dobre....chyba sie troche wylaczyli. a sprobuj powiedziec inwokacje, ciekawe czy sie zczaja 8)

[budo_elfilipo]

podobno wogle noszenie kija bez pokrowca jest nie leglne i smerfy moga sie przyczepic

Tez o tym slyszalem, ale kilku zdarzylo mi sie juz mijac z blizszej lub dalszej odleglosci i jakos ani razu nic mi nie powiedzieli.

A jakby co to warto mowic, ze po prostu niesie sie grabie do wymiany, bo sie spsuly (koncowka odpadla).

[budo_szczepan]

"Dłoń i ręka poruszają sie w dwóch przeciwnych kierunkach" :wink:
Pancer (wybitny erudyta :wink: )

No wreszcie wyjasnila sie tajemnica MEGURI!!!

[budo_ogami itto]

Z ostatniego treningu: uke pochylony tak jak do irimi nage, sensei trzyma delikwenta. Uke wchodzi w kierunku tori - a konkretnie to na jego klejnoty Sensei tego nie zauwazył i spokojnie wszystkim tłumaczy:
- Teraz uke się podnosi i chce nam dać w zęby

Ogólnej wesołości nie było końca...

[budo_zirael]

podobno wogle noszenie kija bez pokrowca jest nie leglne i smerfy moga sie przyczepic

Mnie zaczepili jak szłam z bokkenem. Potem ładnie przeprosili i się tłumaczyli, że myśleli, że to prawdziwy :roll: :roll: :roll:

[budo_ariczia]

hehe.. extra.. cudowności, że tak powiem.. wiedzialem ,ze ten user konfabuluje ale, żeby do tego stopnia?

Ten post przeczytalam dopiero dzis, bo pare osob prosilo mnie o jego skomentowanie (ten user ma u mnie ignora, z wzajemnoscia).
Zarzut konfabulacji, niesluszny, jest oczywiscie skierowany pod moim adresem.
Po kolei zatem.
Po stazu z senseiem Wisniewskim napisalam:

Oto fragmenty relacji prasowych z naszego sobotnio-niedzielnego stazu z senseiem Wisniewskim:

Dziennik Zachodni:
"Wrazenie jest piorunujace. Nawet drobne i niewysokie dziewczeta z hukiem rzucaja na deski wyzszych i ciezszych od siebie mezczyzn."
To o mnie. Ikkyo ura.

Trybuna Slaska:
"Te techniki to przede wszystkim umiejetnosc odpowiedniego dzialania na stawy przeciwnika, ktore jest w stanie zrobic z agresywnego faceta bezbronna istote proszaca o litosc u stop drobnej kobietki."
To tez o mnie. Nikyo ura.

Ach, dzieki Ci, dzieki, dziennikarska braci za uznanie
Co jak co, ale aikido na Slasku ma DOBRA PRASE

Po dluzszym czasie odezwal sie na forum Tikken, ktory mojego posta skomentowal tak:

Alicjo. Z tego co widziałem to w gazecie było nie Twoje zdjęcie lecz Marysi i to ona wychodziła do senseia jako uke , a nie Ty. Nie bierz wszystkich zasług na siebie. Pozdrawiam.

I wtedy Aiki zarzucil mi konfabulacje (w domysle klamstwo)
Aiki i Tikkenie, nie konfabuluje i nie przypisuje sobie cudzych zaslug. Cytaty pochodza z artykulow moich znajomych dziennikarzy, ktorzy przyszli na ten staz na moje zaproszenie, zeby zobaczyc, co to jest aikido i co tam robi taki kurdupel jak ja, o wzroscie 150 cm. Zapewniam, ze wiem, kogo dotycza zacytowane fragmenty. Prosze mi nie zarzucac klamstwa.
Fakt, w "Dzienniku Zachodnim" jest zdjecie z Marysia, ale ono nie ma nic wspolnego z tym, co napisalam, bo zaden cytat nie jest podpisem pod zdjecie Marysi. Na zdjeciu w "DZ" Marysia nie wykonuje ikkyo, nikyo ani zadnej innej techniki. Wystepuje tam w roli uke senseia Wisniewskiego i to na niej wykonywane jest ikkyo, co ma sie nijak do powyzszych cytatow.
Dlatego wypowiedz Tikkena uznalam za zlosliwosc pod moim adresem. Podobnie oceniam wypowiedz Aikiego.
Serdecznie pozdrawiam Marysie 8)

[budo_ariczia]

Jeszcze slowko do usera Aiki: jesli juz mi zalozyles tego ignora, to mnie konsekwentnie ignoruj, a nie zaczepiaj. Zaatakowana bede sie bronic.

Twoje KI nie ma nic wspolnego z AI.

Mam nadzieje, ze przynajmniej to ostatnie zdanie bylo on topic 8)

[budo_elfilipo]

Mnie zaczepili jak szłam z bokkenem. Potem ładnie przeprosili i się tłumaczyli, że myśleli, że to prawdziwy :roll: :roll: :roll:

A najlepsze w tym wszystkim jest to, za noszenie prawdziwego miecza NIE jest zabronione

[budo_kada]

Oj, chyba jednak jest... mnie nawet z drewnianym raz zatrzymali.. :?

[budo_aiki]

to pewnei jacys idioci byli , pewnie z nudow.. albo im sie spododalas