379 odpowiedzi w tym temacie

[budo_an_ge]

Towarzysz Dyzma wpie.tiririri ma od calej hedonistycznej grupy, z Ksepkiem na czele za angielskie opuszczenie lokalu na Strumykowej. I pieroga juz nie dostanie.
Boj sie!


Oj Misza Misza, apetyczne ksztalty chcesz swoje zepsuc na rzecz jakichs appollinskich wymiarow?
polecam seks ;] dziala ;]
Masz przewage psychologiczna wynikajaca z faktu posiadania brzuszka, oraz taktyczna - dzieki technice rozpedzonego czolgu. Jak bys mial niepelny 1,60 wzrostu i lekko ponad 50kg, to bys zrozumial ile zalet ma twoj material budowlany. No nie Deila?
A co do jedzenia - ty jesz mniej ode mnie. Nie przerazaj mnie. I jedz wtedy kiedy jestes glodny ("glodny" - nie znaczy "kiedy myslisz o jedzeniu"), a nie o ustalonych godzinach. Nie pij sokow ani Pepsi/whatever (piwo, piwo, czy slysze piwo?). Woda, herbata, kawa. Z cukrem, koniecznie. Termos do pracy ;]
A przed treningiem -> CHLOPIE! BANANY.

a czemu cwicze KM? bo mamy ladnych chlopcow na treningu. i pieszczochy w postaci Dyzmy.

[budo_*michu*]

Oj Misza Misza, apetyczne ksztalty chcesz swoje zepsuc na rzecz jakichs appollinskich wymiarow?
...
Masz przewage psychologiczna wynikajaca z faktu posiadania brzuszka, oraz taktyczna - dzieki technice rozpedzonego czolgu.

Dobre. Dawno się tak nie uśmiałem

[budo_*michu*]

Z kronikarskiego obowiązku dopowiem, bo ktoś kiedyś pytał o parter w KM, cały poprzedni trening był poświęcony parterowi.

Natomiast dzisiaj obrony w sparingu.

Ofiar nie było, choć na sali byli "sami kilerzy"

Szkoda, że coś nasi (nasze) forumowicze (-czki) się opuszczają :wink:

pzdr

[budo_jaramgibony4]

Poprzedni trening w parterze byl zaje2bisty, tak jak ten Wlasnie, forumowiczki sie opuszczaja,Anka opuszcza treningi, no coz pewnie nauka ;] Jak ja sie ciesze,ze nie mam takich problemow Na pusty brzuch po pracy, zaraz cos wymyslimy: ja bym proponowal banan+platki nesquik Przed treningiem mam podobne problemy czasami, daje rade, no i nie trzeba potem jesc zadnych specifikow na zgage w razie gdybysmy sie "przejedli"
Dobry parter nie jest zly, powazna mysl na zakonczenie postu ;] Pozdrawiam

[budo_jaramgibony4]

Aaaa,bym zapomnial, najlepiej zawsze nosic ze soba zapasowy woreczek ryzu, an sucho tez zapycha

[budo_jaramgibony4]

Na sucho Ale gotowany tez jest dobry,tylko trudniej nosic ;]

[budo_deila]

O tak, na treningach ostatnio nie bylam ale fizycznie nadrabialam w domciu itd wiec z formy nie wypadlam (jesli jakas mialam ) DZIEKUJE, ze w ogole zauwazyliscie, ze mnie nie ma ostatnio tak sie czulam jak jakis cien w kazdym razie jedna z 3najwazniejszych osob mojego zycia (moja twin) przyjechala na tydzien niestety tylko i mimo, ze caly dzien-poza szkola spedzalysmy ze soba,rozmowy do 3kazdego dnia to juz za nia tesknie chociaz pojechala 10min temu ostatnio sie latwo rozklejam, wiec badzcie tolerancyjni.
Co do systemu Jaramka to chyba nie chodzi o to, zeby sie zapchac hehe szczegolnie suchym ryzem, tylko odzywic patrzcie na naszego Trenera-bananek -energetyczny daje powera i nie obciaza, z pelnym brzusiem na treningu to rzez po 1st-krew leci do miesni-ukladu ruchu, a trawienie jest zahamowane, poza tym zapchane jelitka blokuja prace przepony-i ciezko sie oddycha, ojj za dlugo watek poruszylam musze leciec zaraz do szkoly. Ja w dni treningowe w ogole zadnego obiadu nie jem -a tym bardziej czegos z bialkiem-kotlecik + wegle -ziemniaczki = bomba dla załadka. W ksiazce o tkd czytalam o zywieniu przed zawodami, polecaja suszone owoce -maja powera i nie obciazaja jabza tez sa fajne ale nie w tym okresie ojj nie moge sie doczekac lata truskaweczki, owocki, mniam
Misiaczku a nad Twoim przypadkiem dlugo sie zastanawialam podczas obozu -ja sie nieciekawie odzywiam-bo mimo, ze mam wiedze w tym zakresie, to nie jestem inteligentna (w rozumieniu inteligencja-to zdolnosc wykorzystania swojej wiedzy) ale nad tym pracuje i coraz lepiej wychodzi w kazdym razie, te puchy i inne co tam jadles dały mi pomysl, zebys moze looknal na diete tluszczowa ? tylko z wegli rezygnujesz -bo z mieska raczej bys nie potrafil chodzi o to, zeby tak radykalnie nie zmienic odzywiania -np. nagle na fruktarianizm bo wiadomo, ze sie skonczy szybko, a tylko zobaczyc co da sie zrobic, zeby jesc smacznie wg. swojego gustu i trzymac swoje cialko w zadawalajacym stanie :-)
ojj biegne na zajecia

[budo_an_ge]

goddammit girl, na co ci tyle emotek..?

nie wiem jak mozna szamac surowy ryz. myslalam ze zupka chinska bez wody to juz hardcore.
probowales Misza z suszonymi morelami? dobre do rzucia przed treningiem. tylko moga sie teges, odbijac.

w ogole z tym odzywianiem to jest jakis koszmar. tu sztuczne jablka, tu pedzona kukurydza, pieczarki z Czernobyla, groch po ktorym sie nie pierdzi, drob z grypa i szalona wolowina, chleb z przemielonymi myszami, dietetyczna czekolada no i chipsy na tluszczu zwierzecym. nie wspominajac juz o konserwantach i chemii z puszek, saszetek i sloiczkow.
pozostaje pasze z aminokwasow wsuwac (mogla by jeszcze jak vibowit smakowac).
nie znam nikogo, kto by sie madrze odzywial.

i z kronikarskiego obowiazku to moge powiedziec, ze pierwszy trening w tym roku mi sie zdazylo opuscic. a jak dobrze policzyc, to pierwszy od wakacji. wiec nie robic mi tu wiochy panowie, bo z polobrotu.. Deila was kopnie ;P

a dobry parter jest zly, bo twardy.

[budo_thedyzma]

Jeśli ktos przebrnął przez poprzednie "wypracowania" to na pewno nie ucieszy go mój głos:
Nigdy w życiu nie stosowałem diety i to nie dlatego że od przyrodzenia ... ups! urodzenia jestem piekny i szczupły, ale dlatego że nigdy nie mialem czasu na obmyślanie, przygotowywanie czy stosowanie diety. Dieta wiąże się z naprawde czasochłonnym kolekcjonowaniem, kompilowaniem i przygotowywaniem tego co podobno jest zdrowe a na pewno jest niesmaczne. Jak sama nazwa wskazuje golonka i piwo jest najlepszym przyjacielem normalnego człowieka a odmawianie sobie słodziutkich czekoladek z wódką o jakiejkolwiek porze jest równie chore jak nekrofilia. Pragne zwrócić waszą uwagę jeśli lubicie klimaty sado-maso to zawsze mozna poprosić Pana Darka zwanego Małym Potworeczkiem o demonstrację na sobie techniki obrony wewnetrznej z odchyleniem ciała ze szczególnym uwzględnieniem dynamicznego masażu stref erogennych. Jest to na pewno równie bolesne a o wiele mniej niesmaczne.
Jeśli nadwyreżycie leciutko pamięć to na pewno przypomnicie sobie faceta równie sprawnego jak Jackie Chan ale o wiele bardziej zbliżonego do idealnego kształtu czyli kuli. Samo Hung sie jegomość nazywa i jest nota bene jego najlepszym przyjacielem jeszcze od czasu szkoły... (Yuien Biao sie nie liczy bo juz dzisiaj nie gra). Grał ony Samo w filmie Marcial Law co on leciał na Polshicie jakiś czas temu oraz w TYM Wejściu Smoka.
Jeśli chcecie przykładu z naszego podwórka to proszę: Nasz Chif Master Tomek A. jest przesympatycznym "misiem" z wyglądu a potrafi przegryźć krokodyla deklamując Szymborską i nie przerywając skanowania. Więc moja rada dla ciebie Michu jest taka - jesteś głodny - jedz.. tylko nie zapomnij popić. Zalety są co najmniej dwie: nie dość że trudniej cię będzie przewrócić to jeszcze do ciała o więszej masie i grawitacji małe gwiazdki częściej mrugają !
Co nie ?

TheDyzma

[budo_an_ge]

[budo_*michu*]

Dyzma, taki długi post ( ) i cały zrozumiałem :peace:

Chyba qrna se golonke zapodam z suchym ryżem :blus: eeee, a może innym razem.

Jednym słowem mam jesć co chcę i kiedy chcę, a potem techniką rozpędzonego czołgu po drodze jeszcze

polecam seks ;] dziala ;]

z ........ :wink:

No, teraz zaczynam kumać :roll:

[budo_*michu*]

A tak na poważnie zielonogórscy Kraverzy!!!

Ostatnio na stronce Instytutu przeczytałem, że można tam (do Łodzi) wpaść na trening, tylko trzeba by się było wcześniej umówić.

I tak sobie pomyślałem, że Polska to mały kraj i w kilka godzin moglibyśmy w sobotę wpaść na trening, poznać kilku nowych ludzi, podciągnąć swoje doskonałe umiejętności i jeszcze na film do dobrego kina skoczyć.

Służę środkiem lokomocji, chętni są

[budo_jaramgibony4]

Jak czegos nie wiemy pytamy Anke Koniecznie,ma wiedze z kazdej kategorii, oddychanie,medytacja,zywienie,rozciaganie ;] No i dwie ksiegi wiedzy Z suchym ryzem to byl taki drobny dzołk he. Emotikony sa swietne ;] po to sa,zeby je wstawiac ile wlezie, tez lubie Najlepiej jesc batony ktore reklamuja w tv jako baton na sniadanie,buaaha czy cos takiego. Ja zawsze mialem problemy z dieta,tzn. od zawsze probowalem przytyc,tylko ze, hmm przemiana materii,nieregularne posilki, ale powoli sie to zmienia,ucze sie punktualnego wracania na obiadek,jedzenia kolacji.Jeszcze tylko musze zaczac jesc 2 woreczki ryzu dziennie (gotowane) i bedzie git, tylko,ze ryz ma to do siebie,ze po pewnej ilosci nie smakuje,chocby sie miksowalo go ze smietana,cynamonem,jogurtem,czymkolwiek ;] Pozdrawiam Znowu pelno emotikonow ;]

[budo_jaramgibony4]

Ale lipa, i tak nie bylo tye usmieszkow co u Anki Na wyjazd Michu juz mnie mozesz wpisac Bardzo chetnie. Dokladnie tak - jesc co sie da i ile sie da

[budo_jaramgibony4]

Dobry parter jest dobry bo jest twardy ;]

[budo_an_ge]

Jaram przestan trzaskac posty. zacznij je pisac. (dla wolnoczytajacych: stresc sie w jednym, a nie w trzech.)

Misza, z tym "co chce - kiedy chce", to nie do konca. ale o tym lepiej przed treningiem sobie pogadajmy.
Mysle ze taki trening moglby byc fajny - ale cenowo moze troche ochlodzic zapedy. Na pewno nie zaplace 50 zeta za powiedzmy 3h. obawiam sie, ze taka stawke mogli by zaspiewac przy nieduzej grupie. Transport oczywiscie chyba tylko samochodowy wchodzi w rachube, bo PKP jest pod tym wzgledem okrutne.

Z cala pewnoscia i sercem bylabym za przekonaniem naszego trenera za zrobieniem mini-extremy na terenach autodromu (kojarzycie?). Gorzow i Szczecin mile bylby widziany. Powiedzmy jednodniowa masssakra pila mechaniczna, od switu do polnocy. (z przewidziana impreza pozegnalna). bez zbednego noclegu? w maju? co wy na to?

[budo_deila]

na Treningu bede zaraz na pewno , bo juz nawet nasz Master do mnie zadzwonil -emotikony wyrazaja moje emocje, zauwazylam, ze nawet w listach je wstawiam, wiec prosze sie przyzwyczaic.
Co do jedzonka -- wiem, ze Dyzma ma zupelnie inne zdanie niz ja ale kazdy ma swoja opinie :-) ojj, trzeba leciec, w kazdym razie-obserwuje siebie i innych i widze jakie znaczenie ma odzywianie, prosty przyklad -gibkosc, nawet nie wiecie jakie znaczenie ma jedzonko na robienie szpagatow, skłonów itd. albo nawet przy rozgrzewce. Dyzma wlasnie dlatego mowie, zeby to nie byla dieta a tylko lekka-niewielka zmiana, ktora duzo by dała ale nie wymaga dużo wyrzeczen TRENING !!!

[budo_*michu*]

Co do wyjazdu to rozmawiałem z Darkiem, pojedziemy razem z nim na jakąś małą extreme, na weekend. Da znać kiedy moglibyśmy, dopasujemy to jakoś w swoich kalendarzach. Rozmawiałem z Damianem (oj dzisiaj ostro sparował,ostro), Vifonem, myślę, że jak rozgłosimy to wśród naszych to nie będzie to mała grupka .

Damy czadu, tylko trzeba do tego spokojnie dopasować termin, tak by nie był to wyjazd "pod górkę" nam i trenerom.

Ja zaproponowałem Darkowi trenig podstaw w parterze, dla mnie to jest słabe ogniwo, ale Damian np.chciałby więcej boksu. Tak więc, podzielimy się pewnie na kilka grupek (par), poćwiczymy to co uda nam się z Darkiem uzgodnić, a jemu z Łodzianami. Ja myślę o parterze głównie dlatego, by wykorzystać matę jaka tam jest.

Z kronik lubuskich dodam, że dzisiaj nasze forumowiczki stawiły się na treningu!!!

pozdr.

[budo_thedyzma]

W związku z tym że popełniłem milczenie na uprzednią Miśkową zaczepkę zgłaszam się ofkorz-czywiście na ochotnika na wyjazd do paszczy Lwa czyli Centrali. Może być miejsce nawet na dachu twojego pędzidła Michale!
...Oczywiście wolałbym ten parter poćwiczyć z Anką ale jak mnie weźmiesz to dam ci sie poturlać .. ale pod czujnym okiem Obstruktora ! .. tzn instruktora.
.. Ja to mam chyba jakąś wade wymowy tzn. klawiatury...

TheDyzma

[budo_*michu*]

Dyzma, klawisze Twe, zepsuły sie...

Nie zakładałem nawet, że Ty mógłbyś nie chieć jechać.