Trening noża-Walka nożem
Napisano Ponad rok temu
Szukałem takiego tematu na forum ale znalazłem tylko jeden...martwy niestety.Więc sądziłem że tu on się raczej przyda.Chodzi mi dokładnie o jakieś grupy próbujące nauczyć się przeżyć walkę z nożownikiem(mając do dyspozycji nóż-cudów nie oczekuje).Lub takie które już wiedzą jak to zrobić i teraz uczą innych.Tak czy inaczej jeśli jest jakaś szkoła walki nożem(sekcja lub cokolwiek) to prosze o informacje.
musi być niestety w wawie abym mógł się zapisać ale może ktoś inny skorzysta jeśli podacie coś innego.
Bywajcie
Przybysz
Ps sorry jeśli taki temat już jest ja sę nie dokopałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale ja założyłem ekstremalną sytuację w której powiedzmy:
1 Idziesz przez miasto nocą i akurat w tym momencie coś cię tknęło żeby złapać nóż w rewersa(bo powiedzmy facet idący naprzeciwko trzyma ręce w kieszeniach i cały czas idzie w twoją strone).
2 Jest to aspirujący do tytułu nożownik(i idiota) wiec wyjął nóż za wcześnie.
3 Miałeś go pod ręką(Z bliżej nieokreślonych powodów).
4 Burda w barze i pijany koleś pochlastał ci kumpla(ty jeszcze żyjesz).
Nie ręcze za sens powyższych sytuacji(ale są na ziemi rzeczy o których filozofom się nie śniło).
W każdym razie jeśli ktoś może cos powiedzieć do tematu.Coś polecić to czekam z zaciekawieniem.
Ps Combat a gdzie na obrazku ty jesteś(Nie wierze żeby ciebie tam mogło nie być 8O sorry za bezczelność.
Napisano Ponad rok temu
W każdym razie jeśli ktoś może cos powiedzieć do tematu.Coś polecić to czekam z zaciekawieniem.
Poszukaj - był wątek - ludzie z forum, nóż... Trzeba trenować walkę atrapami, taktykę, wyciąganie - nie mniej, nie więcej...
Ps Combat a gdzie na obrazku ty jesteś(Nie wierze żeby ciebie tam mogło nie być 8O sorry za bezczelność.
Wysłać do wieczności? :twisted: 8)
Napisano Ponad rok temu
2) skoro masz sporo czasu, bo gość wyjął nóż za wcześnie, to zacznij szybko biec, nie oglądając się za siebie...
3) nóż pod ręką mam akurat właściwie zawsze. Nic z tego nie wynika
4) Kasujesz gościa krzesłem / ławą / rzucasz mu w twarz szklanką piwa / uciekasz nie oglądając się, i z bezpiecznego miejsca dzwonisz po policję.
Jakoś mi to monotematycznie trochę wyszło
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Nic nie mamy, ja osobiście nie przepadam, ale daleki jestem od krytyki A tutaj to chyba przypadkiem się zaplątał
Pozdrówka,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Masz przedwieczny nozowniku
Napisano Ponad rok temu
Jak ktoś idzie na mnie z nożem/rękami w kieszeniach/żle mu z oczy patrzy to mam uciekać? A jak nie mam gdzie uciekać?!
Rozumiem Twoje podejście do sprawy - walka nożem to śmiertelne wręcz zagrożenie (dla obu stron), ale jeśli przyjmujemy że w takim wypadku trzeba zwiewać - to po co się tego w ogóle uczyć?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
AdamD : w sumie z takim podejściem to po co trenować walkę nożem?
8O 8O 8O
Toś mnie facet troszkę rozbroił. Traktuję to jak świetną zabawę, możliwość sprawdzenia szybkości, reflaksu, koordynacji - ale raczej nie jako metodę samoobrony. Mój "zraniony honor" po tym jak ucieknę będzie krwawił znacznie mniej niż ktoś, czy nie daj Bóg ja pocięty nożem(bo trening noża pokazuje też, że tak naprawdę BARDZO DUŻO zależy od farta, od tego czy jesteś wyspany, jak się czujesz i miliona innych czynników - i jak akurat jesteś na kacu to ludzie zajmujący się treningami w ogóle od trzech miesięcy, a nóż mający w ręku pierwszy raz w życiu robią z Ciebie szaszłyki w 8/10 przypadkach).
Więc wolę UNIKAĆ wszelakich sytuacji gdzie będę musiał się konfrontować w ogóle, nie tylko z nożownikiem - i głęboko wierzę że to rozsądna droga.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
W ostatecznosci, kiedy juz taki fatalny przypadek zdazylby sie, to jak sie zachowac aby uniknac smiertelnych bledow...i przezyc...
Napisano Ponad rok temu
Jak trzymam w reversie to mnie koleś trafia 98 razy na 100, być może ćwicząc FMA zmieniłbym ten stosunek, ale to samo osiągam przez prostą zmianę uchwytu i już jest fifty-fifty :roll:chlopoki, co wy macie do reversa??? :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kenjiro, a że się tak naiwnie spytam (mam nadzieję że się nie pogniewasz, bo pytanie może się wydać wręcz obraźliwe) - ale czy Wy tam u was sparujecie też prosty kontra odwrotny? Bo tu największa różnica jakdle mnie wychodzi, jednak kilkanaście a może i lepiej centymetrów różnicy zasięgu robi swoje 8O
Pozdrówka,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Przewaga zasiegu jest zludna...niwelowana poruszaniem. Poza tym w odwrotnym jest generowana duzo wieksza sila pchniecia a dla mnie to jest atut niekwestionowalny.
No i w "infighting" odwrotny sprawdza sie lepiej...
Teoretuzowac sobie mozemy ale najlepiej kiedys zorganizowac maly trening i posparowac...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
jak wyglada Wasz trening?
- Ponad rok temu
-
Przeglad uzbrojenia i opnacerzenia od IV do XV wieku
- Ponad rok temu
-
Łuk bloczkowy
- Ponad rok temu
-
Co sadzicie o treningu Kali wedlug IKAEF
- Ponad rok temu
-
cięcia, pchnięcia, garda
- Ponad rok temu
-
Sayoc - Birmingham
- Ponad rok temu
-
Bokserski reverse...?
- Ponad rok temu
-
I bron ci nie pomoże jak spotkasz capoerzystę :-)
- Ponad rok temu
-
Cięcia vs. pchnięcia - ciężka brygada Bałakława
- Ponad rok temu
-
Praca nóg...
- Ponad rok temu