Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mit boksera


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Mit boksera
Często czyta się/słyszy "a jak byś trafił na boksera, to nie masz szans", "bokser na pewno będzie lepszy od ćwiczacego AAA", "ok, ale co zrobisz, jak trafisz na boksera?".

Ten mityczny bokser narasta do rangi czarnej wołgi, którą kiedyś straszono dzieci. :wink: Boks - o ile mi wiadomo - nie jest zbyt popularnym sportem u nas, więc tak wielu bokserów nie ma. Skąd więc to przekonanie, że za każdym rogiem czai się bokser czyhający na potencjalne ofiary?
  • 0

budo_madhornet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
czy box jest najskuteczniejszy? no to jest pytanie... ale wg mnie to stosunkowo szybko daje ci jako takie efekty wiec moze o to chodzi
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

Boks - o ile mi wiadomo - nie jest zbyt popularnym sportem u nas, więc tak wielu bokserów nie ma


Kiedys byl, w Polsce w latach 50-60 znano tylko boks. Wielu bokserow z lamtych laty to zaprawieni w karczmianych bojkach chlopcy z tzw. marginesu.

Skąd więc to przekonanie, że za każdym rogiem czai się bokser czyhający na potencjalne ofiary?


stad te przekonanie

Często czyta się/słyszy "a jak byś trafił na boksera, to nie masz szans", "bokser na pewno będzie lepszy od ćwiczacego AAA", "ok, ale co zrobisz, jak trafisz na boksera?"

w latach 70-tych kiedy to rozpoczela sie moda na uprawianie sztuk walki bokserzy poszli do lamusa a w knajpach pozostali ci sami, czesto nabijali sie z nowej mody i nie rzadko bywalo ze adept sztuk wojennych dostawal bencki pod dyskoteka. stad te mity i legendy. Jednakze bokser tez czlowiek i sport ktory cwiczy swoje wady tez ma. Dlatego nie ma co sie tym przejmowac, trzeba probowac, sparrowac i konfrontowac
  • 0

budo_middle finger
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 117 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że nie ma boksera nie pokonanego jest tylko źle trafiony
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
To po prostu nie mity tylko prawda :D
Boks jest bardzo skuteczny a nie jest popularny bo wiekszosc ludzi ma normalne priorytety w zyciu: nauka, praca, dobra kondycja, zdrowie. Nie moga sobie pozwolic na kontuzje, zlamany nos, poobijana twarz a i efekty kumulacji tych wszystkich ciosow tez nie sa bez znaczenia w dluzszej perspektywie.
Dlatego sporty i sztuki walki bezkontaktowe itp odmiany zawsze beda popularniejsze. Przecietnemu czlowiekowi daja to samo: poczucie bezpieczenstwa, pewne umiejetnosci obrony, wiare w siebie, sile itp
Skutecznosc kosztuje zdrowie, i tak jest w kazdej sztuce walki. W boksie idzie to w parze od samego poczatku, dlatego sa tacy dobrzy :D
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

W boksie idzie to w parze od samego poczatku, dlatego sa tacy dobrzy :D

Są dobrzy, bo do boksu idą ci co lubią sie bić i nie boją zebrać po pysku. Ale Słasz ma rację. Jak myślisz ilu ich jest? Ile masz w okolicy sekcji karate, aikido itp. a ile boksu. Widzę reklamy kick-boxu i muay thai (tam też uczą boksować), ale chyba nigdy nie widziałem na płocie reklamy szkółki bokserskiej.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

Często czyta się/słyszy "a jak byś trafił na boksera, to nie masz szans"

Nauka boksu charakteryzuje się częstymi sparingami, przez co adept szybko nabiera "wprawy" umie precyzyjnie i mocno uderzyć i tak jak ktoś tu napisał, nie boi się zebrać po pysku. Przez to jest potencjalnie niebezpiecznym przeciwnikiem. Uważam, że boks jest bardzo skuteczny, szczególnie w konfrontacji z ćwiczącymi wszelkie, nie mające w programie treningowym sparingów, sztukami walki.
  • 0

budo_madhornet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

Są dobrzy, bo do boksu idą ci co lubią sie bić

czyli na treningi chodza tylko miejscowe dresiaki? no chyba nie koniecznie... nie jedna pokraka się tam trafia na pierwszych treningach, a dopiero po jakims czasie taka pokraka nabiera wprawy
  • 0

budo_shy1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 128 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:trzebnica

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
witam...

fakty mity i inne. duzo tego i co czlowiek to opinia.
moje zdanie jest nastepujace:

slyszalem juz kilkukrotnie wypowiedzi w stylu "nie wazna jaką sztuke, czy sport walki trenujesz, kazda jest tak skuteczna jak twoje podejscie do tematu, ciezka praca itd".

I ja sie z tym wogle nie zgadzam. Są sztuki bardziej i mniej skuteczne.
Ciezko tutaj porownywac skutecznosc sztuk full-contact'owych z light-contact'owymi.
Jeszcze trudzniej skutecznosc uderzanych z chwytanymi.

osobiscie to (pomimo pełnego szacunku dla graplerow, trenowalem przez dlugi czas zapasy styl wolny) nie wyobrazam sobie tarzania sie po ulicy, ale mniejsza o moje zdanie.

sprawa boksu? to jakby na to nie spojrzec full-contakt, zawodnik po powiedzmy roku treningu jest na tyle zaprawiony w sparingach, ze byle łoś nie jest w stanie dać sobie z takowym rady. Inaczej wyglada sprawa w konfrontacji z wprawionym zawodnikiem fullkontaktowej sztuki walki - dla przykladu z zawodnikiem oyama karate.
Zreszta projekt federacji K1 zakładał u swojego zarania wielkie sukcesy bokserów na wszystkich ringach K1 świata. Okazało sie, że niesamowici technicznie bokserzy wykruszali sie stopniowo, bo "on mnie kopnął".


wniosek jest prosty - wszechstronność sztuki walki, obycie kontaktowe zawodników/uczniów to klucz do odniesienia jej do jakiejkolwiek skali skutecznosci.

(nawiasem mówiąć - ostatnia walka Darka Michalczewskiego, przecież Gonzalez, i jego bardzo brzydka taktyka chwytania przciwnika za pas, bardzo niskie zejscia w dół, az sie prosiły o pozadnie sprzedane kolano).

tym miłym akcentem zakoncze moja nic nie znaczącą wypowiedź.

pozdrawiam
Witek
  • 0

budo_madhornet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

osobiscie to (pomimo pełnego szacunku dla graplerow, trenowalem przez dlugi czas zapasy styl wolny) nie wyobrazam sobie tarzania sie po ulicy, ale mniejsza o moje zdanie.

no ale judo moze sie przydac

Zreszta projekt federacji K1 zakładał u swojego zarania wielkie sukcesy bokserów na wszystkich ringach K1 świata. Okazało sie, że niesamowici technicznie bokserzy wykruszali sie stopniowo, bo "on mnie kopnął".

wniosek jest prosty - wszechstronność sztuki walki, obycie kontaktowe zawodników/uczniów to klucz do odniesienia jej do jakiejkolwiek skali skutecznosci.

sęk w tym, że na ulicy raczej za duzo się nie kopie np na głowe, a skoro nie to ręce wystarczą (jesli chodzi o styl udezany), czyli moim zdaniem box jednak górą
  • 0

budo_shy1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 128 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:trzebnica

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
:)

sęk w tym, że na ulicy raczej za duzo się nie kopie np na głowe, a skoro nie to ręce
wystarczą (jesli chodzi o styl udezany), czyli moim zdaniem box jednak górą


:) mozliwe, ja kopie chetniej niz uderzam, zreszta jazeli juz cos sie dzieje, zreszt nawet sparingowo nia kopie na glowe, szkoda czasu i energii, zreszta taka szkola, malo efektowna, ale efektywna. Pozadny lowkick potrafi ostudzic nawet bardzo zapalonego (nietrzezwego, czy trzezwego) misia, ze skurczem miesnia nikogo nie dogoni. Jak sie dobrze obrobi nogi, rzebra, brzuch, ginie wiele problemow - zlamany nos to sprawa pod pobicie, zawias, kolejne konsekwencje.

Jeszcze jedna sprawa z mojego punktu widzenia, sparingi bokserskie to rewelacja, rozpoczynaja sie w dystansie, nastepuje jego skrocenie, uniki itd, az do klinczu i tutaj zawodnik odpoczywa, uwalnia sie z klinczu, lub jest rozdzialny przez sedziego i walczymy dalej. Ja osobiscie czekam na klincz bo wtedy zaczyna sie jazda, gdzie dla boksera zaczyna sie chwila wytchnienie, dla trenujacego muay thai zaczyna sie walka, ze nie wspomne o chwytajacych :) . Doprowadznie do zwarcia ciasną gardą to nie jest wielki problem.

nie bede strzelal cyframi ale na moje oko moze z 5% z "ulicznych nieprzyjemnosci" pozwala sie zdystansować.

pozdrawiam
witek
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

Uważam, że boks jest bardzo skuteczny, szczególnie w konfrontacji z ćwiczącymi wszelkie, nie mające w programie treningowym sparingów, sztukami walki.


Tak jest w każdym przypadku, gdy po jednej stronie damy MA / systemy kontaktowe np. muay-thai, kicka, boks - a po drugiej różne niekontaktowe, ew. trenowanie form, tzw. samoobrona...

Kontaktowość w czasie treningu + sparingi - najważniejszy parametr. I powyższe określa zwykle realność technik. W sumie - lepszy zawodnik, lepszy na ringu czy na ulicy.
  • 0

budo_mkimura
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3116 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków
  • Zainteresowania:BJJ/MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

Tak jest w każdym przypadku, gdy po jednej stronie damy MA / systemy kontaktowe np. muay-thai, kicka, boks - a po drugiej różne niekontaktowe, ew. trenowanie form, tzw. samoobrona...
Kontaktowość w czasie treningu + sparingi - najważniejszy parametr. I powyższe określa zwykle realność technik. W sumie - lepszy zawodnik, lepszy na ringu czy na ulicy.

Zgadzam się całkowicie. :box:
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
No dokładnie shy1 nic dodać, nic ująć :)

Zgadzam się z Tobą.

Jeszcze jedna sprawa z mojego punktu widzenia, sparingi bokserskie to rewelacja, rozpoczynaja sie w dystansie, nastepuje jego skrocenie, uniki itd, az do klinczu i tutaj zawodnik odpoczywa, uwalnia sie z klinczu, lub jest rozdzialny przez sedziego i walczymy dalej. Ja osobiscie czekam na klincz bo wtedy zaczyna sie jazda, gdzie dla boksera zaczyna sie chwila wytchnienie, dla trenujacego muay thai zaczyna sie walka


Oj tak :) :twisted:
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
ja się czaję za rogiem... :)

trenowałem 1,5 roku boks ( chociaż bylo to w sekcji akademickiej kicka chodziłem tylko na boks prowadzony przez p. Kukiera - znajacy boks wiedzą o kim mowa) była to stara polska szkoła boksu z uderzeniami na dół.
w zeszłym roku chodziłem na kicka do sekcji zawodniczej - większość miała dużo gorsze techniki ręczne niż ja.
obecnie wykonuję zawód prawniczy - nie jestem osilkiem z knajpy
nie mam złamanego nosa, boks przede wszystkim nauczył mnie jak uniknąc ciosu silniejszego, chcącego cię pobić przeciwnika. ludzie nie przyzwyczajeni do otrzymywania ciosów na twarz gubią sie gdy taki cios dostają, albo wymiękają albo rzucaja się na pałę naprzód.gdy markowałem wqalkę z bjjowcem albo aikidoką togoście nie wiedzieli co się dzieje od razu tracąc inicjatywę.

taki jest podstawowy atut boksu przyzwyczaja cię do sytuacji ciągłego zagrożenia ciosem i kombinowania , zmyłek zmian dystansu.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

gdy markowałem wqalkę z bjjowcem albo aikidoką togoście nie wiedzieli co się dzieje od razu tracąc inicjatywę.


A tego w ogólę nie rozumiem - kisielu z żurawiny :wink: 8) :lol:
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera
Dyskusja rozwija się trochę nie w tym kierunku, co oczekiwałem. :) Nie chodziło mi o skuteczność boksu, a jedynie o fałszywy mit, że co drugi (trzeci, czwarty...) potencjalny napastnik to gość potrafiący dobrze boksować. :roll:
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

ja się czaję za rogiem... :)

trenowałem 1,5 roku boks ( chociaż bylo to w sekcji akademickiej kicka chodziłem tylko na boks prowadzony przez p. Kukiera - znajacy boks wiedzą o kim mowa) była to stara polska szkoła boksu z uderzeniami na dół.
w zeszłym roku chodziłem na kicka do sekcji zawodniczej - większość miała dużo gorsze techniki ręczne niż ja.
obecnie wykonuję zawód prawniczy - nie jestem osilkiem z knajpy
nie mam złamanego nosa, boks przede wszystkim nauczył mnie jak uniknąc ciosu silniejszego, chcącego cię pobić przeciwnika. ludzie nie przyzwyczajeni do otrzymywania ciosów na twarz gubią sie gdy taki cios dostają, albo wymiękają albo rzucaja się na pałę naprzód.gdy markowałem wqalkę z bjjowcem albo aikidoką togoście nie wiedzieli co się dzieje od razu tracąc inicjatywę.

taki jest podstawowy atut boksu przyzwyczaja cię do sytuacji ciągłego zagrożenia ciosem i kombinowania , zmyłek zmian dystansu.


ito jest właśnie to mi się w boksie podoba, uczy kombinować, uczy też że każdy młot z ulicy może znaćj edną czy dwie sztuczki i załątwić każdego. próbujemy na treningach z kumplami walk na zasadach bokserskich (jeden gościu z sekcji ćwiczył boks) i są postępy, już nikt nie stoi jak ciota i czeka na atak, każdy stara się przejąć inicjatywę i zmusić przeciwnika do defensywy.

co do tego co pisał słysz, to ot mit nie jest, tam gdzie dorastałem, niemal każdy umiał walić w pysk boksując, byłó to poniekąd zachowanie wrodzone u co poniektórych. Boks najbardzie przypomina bijatykę z racji technik jakie się w boksie stosuje.
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

Dyskusja rozwija się trochę nie w tym kierunku, co oczekiwałem. :) Nie chodziło mi o skuteczność boksu, a jedynie o fałszywy mit, że co drugi (trzeci, czwarty...) potencjalny napastnik to gość potrafiący dobrze boksować. :roll:


A to jest bzdura. Mało kto umie dobrze boksować. UWAGA: trzeba by zdefiniować - bo dla jednego dobrze to jest tak, dla drugiego inaczej :wink:

co do tego co pisał słysz, to ot mit nie jest, tam gdzie dorastałem, niemal każdy umiał walić w pysk boksując, byłó to poniekąd zachowanie wrodzone u co poniektórych. Boks najbardzie przypomina bijatykę z racji technik jakie się w boksie stosuje.


Marcin nie zgodzę się. DOBRY, techniczny boks, a uliczne nawalanie dzieli ogromna przepaść. Trzeba często miesięcy aby goście z ulicy nauczyli się dobrej gardy, odruchów, pracy nóg etc. - zapytaj Kubusia Puchatka. Ciosy pozornie te same.
  • 0

budo_madhornet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Mit boksera

UWAGA: trzeba by zdefiniować - bo dla jednego dobrze to jest tak, dla drugiego inaczej :wink:

no to docieramy do sedna :) ale ogolnie dobrze to najczesciej znaczy skutecznie a nie technicznie, a skutecznie to tez nie wiadomo jakiemu gosciowi mialby taki boxer zza rogu dac rade zeby go uznac za skutecznego
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024