Utracona szansa.
Napisano Ponad rok temu
charakteryzuje - człowiek bezdyskusyjnie oczytany, znający sie teoretycznie na rzeczy lepiej niż instruktor. niestety teoretyk.... w rzeczywistości dobiera sobie teorie pasującą do jego warunków: miłóść, ptaszki, jak taniec, bezszelestne ukemi - jak nic pasują do jego przeźroczystych, chudych łapek i wydaje sie bezpieczne i nie za bardzo wymagający. ten typ studenta pasjonuje sie jogą, tai chi - nigdy twardymi szkołami karate albo Stowarzyszeniem Gości Rozbijających Łbami Szczególnie Twarde Cegły Dziurawki (skrót - SGRŁSTCD). mam nadzieje że Nowy to nie ten typ, ale pozwole sobie powiedzieć, że to ty masz zmieniać w czasie studiowania swój obraz o sw a nie dobierac sobie coś co pozwoli c sie nie zmieniać, upraszczając.... a w kryteriach sw - książką można najwyżej ciulnąć w papę, polecam 6-tomówkę Saito Sensei....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...nie mniej jednak podziwiam i popieram odwage wypowiedzi:))..
...pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
To ,ze ktos uwaza za naj.. staz gdzie oberwal za najlepszy to normalne dla ludzi ktorzy nieiele cwicza.. dostali w kosc, bylo fajnie i to sie liczy.. techni zapewne nie zrozumieli ale fizycznie sie wyhasali i o to im chodzi .. wiec nei ma sie co przejmowac.
To ,ze kts pisze ,ze aikido jest dead. no i co..na plocie ktos napisal " Jusek jezd gupi" i co ? niech se pisze. Ktos sie gdzies rozczrowal i czym sie tu przejmowac?
hmm aikido by wyszlo z dojo.. W japinii policja cwiczy aikido obowiazkowo, w Wawie straz miejska rowniez.. w Japoni aikido jest w skolach a w pl mozna przez aikido zaliczqc WF na studiach.. gdzie tu problem?
pomieszanie z poplataniem.. kukyu-nege to grupa rzutow a np. shiho-nage to juz pojedyncza technika.gdy stosujemy technike..
aikido jest na prostej , ma sie dobrze..nie ma sie co martwic..
Napisano Ponad rok temu
Cóż.......chyba jestem ignorantem......... :roll:
Ale do czego ma prowadzić ta rozmowa?
Ja wyraże sie w 3 słowach:
Dyskutantów i teoretyków mamy wielu........
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tu jest pies pogrzebany. Dla twoich rozmówców jeden z podstawowych powodów nauki aikido to, że chcą się umieć bronić, a dla ciebie jest ten cel jest nieistotny.Przyznam, ze przez lata zawsze mialem pewien niedosyt, poniewaz z jednej strony, dla wszystkich bylo oczywiste, ze powinienem umiec sie bronic, a faktycznie wcale nie bylem o tym sam przekonany. Tak wiec uprawianie aikido bylo jakas szansa to wyprostowac.
Twoje kazanie było rzeczywiście dużo za długie, ale podstawowym błędem był mentorski ton. Brak w nim pokory. Brak w nim również akceptacji dla różnorodności aikido, co jest niedopuszczalne, gdy zwracasz się na forum publicznym. Nie znasz rozmówców, i zignorowałeś fakt, ze każdy przyszedł tu z innego dojo, przeszedł inną drogę.Ujalem w nim nie to co jest, ale to co moglo by byc. Staralem sie wyjasnic, w tym moim przydlugim ‘kazaniu’,o co, w moim rozumieniu, w tym wszystkim chodzi.
Próbując podać gotową receptę na uleczenie aikido podałeś coś, co jest po prostu jedną z opcji Ki Aikido i od czasu do czasu ki-aikidocy przedstawiają taką receptę na uzdrowienie aikido. To, że się z tym nie spotkałeś, oznaczało brak doświadczenia w dyskusjach o aikido i dlatego wszyscy wzięli cię za szczeniaka, który się naczytał książek i chce zmieniać świat.
Nie jest odosobniony, ale recepty, które podajesz, już dawno zostały sprawdzone jako naiwne i nieskuteczne. Najpierw wypróbuj je na sobie, zanim spróbujesz zaaplikować je innym.Ale czemu nie pozenic tego co przyjemne z pozytecznym? Mysle, ze moj punkt widzenia, nie jest udosobniony.
Zamiast opowiadać o utraconej szansie, prosimy o jakieś szczegóły o tej wycieczce. Opisy spotkań z shihanami zawsze są na forum mile widziane. Uradujesz Szczepana, dla którego sensem życia jest wyssać jak najwięcej z uczniów Dziadka. :wink: :twisted: :roll:Jak na ironie, w czasie mojego pobytu na stazu w HQ u Koichi Tohei
Napisano Ponad rok temu
Znaczy się Szczepan wampirem energetycznym 8O . No to teraz wszystko jasne 8) :wink:Uradujesz Szczepana, dla którego sensem życia jest wyssać jak najwięcej z uczniów Dziadka.
Napisano Ponad rok temu
co jeszcze K.Tohei mowil?
Jak sie bronic przed nozem i bejzbolem? Jaka jest najlesza technika aikido przed wejsciem w nogi i jak sobie poradzic z balacha? Co zrobic jak boxer nas zasypuje gradem uderzen? Czy K.Tohei radzi raczej uzywac lokci czy kolan wykonujac atemi?
No i najwazniejsze pytanie : Jaki styl aikido i dlaczego Ki Society jest najlepszy na swiecie?
Napisano Ponad rok temu
A wizyty w HQ? Jest fajnie, bo ludzie sa fajni. Cztery razy dziennie trening i po nim wspaniala japonska laznia. Do jakiejs jedenastej piwo i sake, i potem smieszne wyganianie nas, w koncu doroslych ludzi, do lozek. A osrodek jest wspanialy i dojo na 520 tatami. Niedaleko centrum, na ktore sklada sie hotel, administracja i dojo, miesci sie 300 letni dom rodziny Koichi Tohei, ktory dzisiaj ma juz charakter muzeum. Dla gosci urzadzana jest ceremonia picia cherbaty (nie za darmo) ktora na dlugo pozostaje w pamieci. Mam sporo zdjec stamtad i mozna ogladnac je na mojej stronie www. touchimpact.com, ale tylko wtedy, kiedy sie ma szybki dostep do Internetu. Uzywam IE na PC i jest to raczej strona prywatna. Nie bawie sie w jej unifikacje.
Koichi Tohei pojawia sie sporadycznie na zajeciach, zawsze w otoczeniu najblizszej rodziny, i juz niestety na wozku inwalickim (83 lata). Jednakze towarzyszy nam przy wspolnycvh posilkach. W zasadzie zawsze mowi o tym samym, tzn o jednosci ze wszechswiatem – to jest, jego zdaniem, cel uprawiania aikido. Jest oczywiscie trudno to wszystko zrozumiec, ale sa momenty, ze pojawia mu sie blysk w oku i wtedy sie czuje, ze ten gosc naprawde tym wszystkim zyje. Jest ponad wszystko. Wtedy przywoluje czy to syna, czy ktoregos z uchi-dashi demonstrujac, juz standardowo kokyu-nage. Dla wyjasnienia, tu chodzi o irimi-nage. I rzeczywiscie, jesli kokyu-nage reprezentuje pewna klase rzutow, to w szkole ki-aikido, wszyscy wiedza o jaki rzut chodzi, kiedy mowie kokyo-nage. Dla mnie treningi w HQ (Head Quarter), to wymiana pogladow, to nauka. I to wlasnie od innych uczestnikow. Dla przykladu, wlasciwe sprowadzenie ‘do ziemi’ przy wykonaniu kata-tori-ikyo, zartobliwie nazwalem technika za $1000, poniewaz wlasnie shomen-uchi-kokyu-nage zasluzylo na drugie $1000. A w sumie to pokrywalo koszt pobytu i warte bylo tej nauki.
Napisano Ponad rok temu
Jestem ‘emerytowanym’ zawodnikiem i instruktorem judo, a emerytowanym, bo kiedy po latach chcialem wrocic na mate, w parterze wybilem sobie ze stawu palec.
wybacz ale jest to smieszne...
jak udalo Ci sie cwiczyc kilkanascie lat bez kontuzji wiekszej niz wybity palec ?!! Przy takim podejsciu to zycia Ci nie starczy na znalezienie skutecznosci w jakiejkolwiek sztuce walki, z muzyka czy bez.
Jakby Ci urwalo reke... to rozumiem... zwolnienie na pare dni... ale wybity palec ?!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam, źle zintrepretowałem twoją wypowiedź o samoobronie.Jak to jest Prorock? Cytujesz moje slowa i mowisz co innego. Wlasnie pisze, ze zaczalem uprawiac aikido by nauczyc sie samoobrony, a problem w tym, ze trudno to osiagnac przy dzisiejszej metodologii nauczania aikido.
METODOLOGIA: sposobów nauczania w aikido jest bardzo dużo, znacznie więcej niż shihanów (choćby dlatego, że nauczyciele dostosują różne metodologie dla różnych uczniów), dlatego nie istnieje nic takiego jak "dzisiejsza metodologia nauczania aikido".
Obie opisane przez ciebie we wstępnym poście metodologie (ta którą potępiasz oraz ta, którą proponujesz) są już stosowane i mają swoje wady i zalety. To, że spotkałeś się tylko z jedną z wielu, jest problemem bardzo podstawowym, uniemożliwiającym porozumienie z zaprawionymi w dyskusjach uczestnikami tego forum.
Naprawdę wystarczy poszukać kontaktów trochę poza hermetycznym gronem, jakim są ki-aikidocy, by otworzyła się prawda o aikido. A prawda jest taka, że aikido jest co prawda jedno, ale w wielu postaciach. Są wersje dla twardzieli i dla mięczaków. Dla rycerzy i dla mistyków. Dla studentów, dla polcjantów, dla kobiet, dla mężczyzn, dla dzieci, dla starców. Różnią się metodologią, zestawem technik, egzaminami, podejściem do broni, ulubionymi zestawami mitów i opowieści na temat O-senseia i jego uczniów. Do wyboru do koloru. Dlatego zanim podasz nam kolejną wersję: aikido dla emerytowanych aikidoków z wyłamanym palcem, warto zastosować brzytwę Ockhama i zastanowić się, czy ktoś przed tobą już tego nie wymyślił, a jeśli tak, to jak mu poszła praktyczna realizacja pomysłu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ty zyjesz w jakims swiecie nie tylko izolowanym od rzeczywistosci, ale i od zdrowego rozsadku. Jaka skutecznosc w Ki aikido? Jakie techniki samoobrony??? Az mi sie nie che wierzyc ze to judo tyle lat cwiczyles....Przeciez zeby mowic o minimum skutecznosci w samoobronie trzeba cwiczyc techniki robiac jakis rodzaj sparringu. Trzeba je cwiczyc na oporze ze strony uke. Trzeba zakladac dzwignie naprawde, na pograniczu zlamania....I to wszystko dynamicznie, a nie z gory ustalone kata. A chyba najwazniesze to to, ze uke musi realnie atakowac, tak uderzac zeby trafic z sila, tak trafiac zeby bolalo, tak chwytac zeby np.zalozyc duszenie, albo obalic tori na glebe...Atak musi byc agresywny, tori musi byc przyzwyczajony do tego, fizycznie obity, psychicznie odporny na nienawisci i przemoc....Mnie, na przyklad, brakuje na treningu aikido uchi-komi. To termin z judo i oznacza powtorzenia elementow technik. A konkretnie wychylenia i wejscia do rzutu. Takze uwazam, ze nalezy oddzielic techniki istotne dla samoobrony od technik pozostalych jak i indywidualne predyspozycje studentow. Tylko wtedy bedzie mozna dyskutowac o skutecznosci aikido.
Z calym szacunkiem dla K.Tochei'a, ale w Ki aikido nie ma ZADNEGO z tych elementow. Zadnego!!!! Obejrzalem filmy Ki aikido na twojej stronie i sie zaplakalem ze smiechu....Chyba na glowe upadles, jesli cokolwiek z tamtad nadaje sie do samoobrony. To co wy tam robicie to jest moze dobre na rozwoj Ki ale to nie sanoobrona. Wszyscy wesolo skacza w podskokach...uke zeby zaatakowac rozpedza sie 15 metrow i biegnie jak do pozaru...Po co jakakolwiek samooborna, wez mu podstaw noge :wink:
Halloooo!!! jak jeszcze spisz i marzysz to czas sie obudzic
Napisano Ponad rok temu
Intencja była właśnie taka, ale to, że świat aikido jest bardzo zróżnicowany to nie jest żart.Jesli juz rozmawiamy publicznie, to przynajmniej trzymajmy sie tematu. Twoje wersje aikido Prorocku, dla twardzieli i mieczakow itp. potraktowalem jako zart, i mysle, ze taka byla Twoja intencja.
Podejść do nauczania jest mnóstwo. Może Szczepan lub Redakcja jako ludzie, którzy poznali mnóstwo shihanów i trochę się potułali po świecie, potrafią to zsystematyzować. Poproś ich o to.Jak dotad nie spotkalem sie z innym podejsciem do nauczania aikido, jak demonstracja techniki i powtarzania jej w parach. Jesli masz inne doswiadczenia, to podziel sie nimi.
Napisano Ponad rok temu
Jesli Ci sie nie podoba Aikido badz system nauczania - nie ćwicz, po co o tym smucic i zawracac nam glowy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mnie, na przyklad, brakuje na treningu aikido uchi-komi. To termin z judo i oznacza powtorzenia elementow technik. A konkretnie wychylenia i wejscia do rzutu.
Mylisz się. Istnieją w aikido formy takich ćwiczeń. Zazwyczaj jako forma rozgrzewki lub wstęp do danej techniki.
Takze uwazam, ze nalezy oddzielic techniki istotne dla samoobrony od technik pozostalych jak i indywidualne predyspozycje studentow.
To głupia idea, by uczyć sie aikido na wyrywki. Indywidualne predyspozycje mają jedynie sens jesli masz zaamiar startować w zawodach. No ew. mozena jeszcze wziać pod uwagę, że zaawansowane osoby czasem robią z boku indywidualnie techniki w celu przygotowań do egzaminów.
Tylko wtedy bedzie mozna dyskutowac o skutecznosci aikido.
O skutecznosci nie ma co dyskutować, tylko stawać w turniejach
To moze oczywiscie doprowadzic do tego, ze ktos polubi ikyo i tylko temu poswieci swoj trening. Czemu nie? Jesli to bedzie skuteczne.
Napewno sie nie zrobi od gadania.
Jak dotad nie spotkalem sie z innym podejsciem do nauczania aikido, jak demonstracja techniki i powtarzania jej w parach.
Jeju jakie to monotonne znowu musze robić jakieś durne techniki. Mogę przysłać brata w zastępstwo?
Jesli masz inne doswiadczenia, to podziel sie nimi.
1. Juyu-waza - Robisz dowolne techniki
2. Randori - j.w. tylko ze na kilku uke
3. Egzaminy - trzeba robiś samemu
4. Futari-dori - robi sie trójkami
5. ukemi - robi sie samemu
6. itp.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nice & Gentle
- Ponad rok temu
-
Mój pierwszy staż
- Ponad rok temu
-
Pomoc sempaia
- Ponad rok temu
-
Tamura sensei w Niemczech .
- Ponad rok temu
-
1,2,3 dan- sensei????
- Ponad rok temu
-
Hiroshi Isoyama
- Ponad rok temu
-
Staz z Sugano sensei w Syracuse(stan NY)
- Ponad rok temu
-
Staż z Minoru Kanetsuka sensei
- Ponad rok temu
-
Santos Sensei
- Ponad rok temu
-
Aikido na ulicy
- Ponad rok temu