Właśnie przyszła mi do głowy taka myśl- były rozmowy na temat okazywania szacunku, zdrobnień, (bez-) i podstawnej krytyki. Granic pewnych. A jak to jest na forum? No dobra- mogę dla przykładu śmiertelnie obrazić kolesia, który pisze zabawne teksty pod ksywką pmasz. W sumie to pisze czasm nawet coś mądrego i dającego się ciekawie przeczytać. Zawsze mogę go pokrytykować. Wyśmiać to wszystko co mówi, bo przecież może zupełnie teoretyzowac. Wogóle czy ktos kiedyś słyszał o jakimś pmasz na jakimkolwiek stażu? Albo taki szczepan- w sumie to co on mi może zrobić? To oczywiście do colegi Combata.Duże masz o tym pojęcieno tak.... faktem jest, że zamiast przebierac sie w spódnice i machać kijkiem bedziesz nawalać gołym kolankiem blok żelbetonowy fi 45 przez kilka lat 5 godzin dziennie - to pewnie przetrwasz prędzej w valtudzie.
EOT.
Bo tak na prawdę, nawet jeśli nie wiedziałbym kim jest pmasz i jak bardzo boli jak człowiek przypadkiem na niego wpadnie 8O chyba nie ośmielił się zapytać (?) albo stwierdzić- co ty o tym wiesz.
Ja chyba zaczynam rozumieć ... Patrzę wstecz i rzeczywiście widzę, że wielokrotnie zupełnie niechcąco mogłem do bólu urazić Szczepana a także wielu innych BUDOwców. I zupełnie tego nie chciałem, a chciałem czegoś wręcz przeciwnego.
Szczepan, jeśli to czytasz, przepraszam Cię najmocniej za wszelką bolesną krytykę - tyle lat ćwiczysz aikido, rozumiesz z pewnością co aikido Ci daje i znasz jego wartość i stąd nie powinieneś przejmować się jakąkolwiek krytyką (choć często warto jednak wysłuchać co inni mają do powiedzenia, bo człowiek nie zamyka się wtedy tylko w klatce, jak to zdaje się robią co poniektórzy zauroczeni nową maszynką do zbijania kasy zwaną VALE TUDO), bo na siłę to wszystko można zrugać, zmiąć, zniszczyć, podeptać, skląć ... a mnie poniosło nie raz i nie dwa i w sumie eeeee ....
Krótko : sorry - ja chyba zakończę swoją aktywność na forum, nie potrzebnie tu w ogóle wdepnąłem, było chyba w miarę cicho i spokojnie, a zrobił się z tego niezły burdel.
Ale będzie mi żal - bo forum jest ciekawe i wielu fajnych ludzi je odwiedza ...
I tyle.
PS. Combat , miej na względzie, że nie wszyscy uprawiają sztuki walki pod kątem SKUTECZNOŚCI - mówisz prawdę, czasami bolesną, czasami się mylisz jak każdy człowiek, ja też błądzę, słucham mądrzejszych od siebie, lubię się pośmiać ( a czasem nichcąco kogoś tym urażę) . Ale życie to NIE TYLKO ulica.
Ale tak poza tym - lubię Cię poczytać :wink:
O k...., ale się rozczuliłem 8) .