Dlatego proszę napisz jakie turnieje, jaka na nich była formuła (zasady) i jakie miejsce zająłeś?
A co ja mam do rzeczy? Słuchaj - rozśmieszasz mnie powoli:
Obowiązkowa pozycja każdego fana prawdziwej walki. Bez sędziów, bez rękawic, kategorii wagowych, rund i ograniczeń czasowych: vale tudo w najlepszym, oryginalnym wydaniu. Były to pierwsze tego typu zawody o zasięgu międzynarodowym. Zapoczątkowały prawdziwą rewolucję w walce wręcz. Walki rozgrywane są systemem turniejowym (przegrany odpada). Zwycięzca turnieju zgarnia 50 000 dolarów.
Frazier Zane kenpo karate 198 cm, 104 kg
Gordeau Gerard kyokushin karate, savate 195 cm, 98 kg
Gracie Royce Brazylijskie Jiu-jitsu 185 cm, 82 kg
Jimmerson Art boks 185 cm, 89 kg
Rosier Kevin kickboxing 193 cm, 120 kg
Shamrock Ken shooto 183 cm, 100 kg
Smith Patrick kickboxing, taekwondo, judo 188 cm, 99 kg
Tuli Teila sumo 188 cm, 186 kg
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Royce tryumfował także w II i IV edycji UFC, pokonując m.in. Minoki Ichicharę (żywa legenda karate, 11-sto krotny mistrz świata z rekordem 56-0, 20k.o), Rona Van Cliefa (10 dan goju ryu karate), Dana Severna (37kg cięższy zapaśnik), Remco Pardoela (mistrz jiu jitsu, judo), Jasona DeLucia (mistrz kung fu) oraz wielu innych światowej klasy mistrzów. Zaskakujący był również sposób, w jaki Royce zwyciężał swoich przeciwników: ściągał ich na ziemię, po czym zakładał dˇwignię lub duszenie, nie robiąc im żadnej krzywdy. Było oczywiście wiele innych ekscytujących pojedynków. Warto wspomnieć np. mecz Keitha Hackneya (91kg, kenpo karate) z trzykrotnie cięższym (!) Emmanuelem Yarborough (280kg, sumo). Hackney znokautował sumokę, aby podczas kolejnej edycji turnieju ulec Royce'owi Gracie. W tym miejscu rodzi się pytanie, co jest przyczyną takiego obrotu sprawy: człowiek czy styl? Odpowiedˇ na to pytanie brzmi "STYL".
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Skoro tacy zawodnicy polegli - to jakie ma znaczenie mój udział w jakiejkolwiek imprezie????
Mam nadzieję że w rzeczywistości w walce jesteś o wiele lepszy aniżeli w argumentacji swoich poglądów. Ponieważ sądząc po twojej ostatniej wypowiedzi wiedział bym ze jesteś bezsilny.
W swoich wypowiedziach nic nie mówiłem o stylach jedynie prosiłem cię abyś nas lub lepiej powiedzieć nam trochę przybliżył twoje doświadczenia z realnej walki, tzn. jezeli nie brałeś udziału w turniejach zamkniętych, to przynajmniej powiedz nam z kim się zmierzyłeś (o ile to nie jest "MENEL"). Biorąc pod uwagę twoje 10letnie to były osoby z prównywalnym stażem do twojego!
O rany!
Byli to różni przeciwnicy na ulicy - o różnych doświadczeniu. Nie wnikam w takie rzeczy. Ważna jest wygrana - a nie szczegóły.
Gość kravaciarz (trenujący krav-maga) którego ja bez draśnięcia pokonałem (kto był na stażu, ten potwierdzi) - wygrał walkę z gościem po 5 latach TKD + 2 lata krav-maga + boks.
Czy to był słaby przeciwnik w takim razie??? Weź mi gościu dla odmiany napisz KOGO TY POKONAŁES - Z JAKIM STAZEM??
Wiesz co to WALKA WYGRANA? Jak przegrywasz to znaczy, że używasz złego systemu (w przypadku aikido przy jakimkolwiek fachowcu możesz być tego pewien) albo Twój przeciwnik jest lepszy. I tyle. Styl to podstawa. Człowiek to 60% styl to 40%.