Skocz do zawartości


Zdjęcie

wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
96 odpowiedzi w tym temacie

budo_stern
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1194 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:KS DRAGON
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia

:?: :)
Zrobil dobrze. Powinna byc jednak dzwignia na kregoslup, zeby siadal na wuzku inwalidzkim , nie na masce. :)


sadysta :)
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
taka sytuacja -
rok temu w wa-wie pod stereo : bramkarze wyprowadzili typa , ale typ był z kolegami - łącznie 6-7 osób , bramkarzy 2 - zadzwonili po posiłki i sie siły wyrównały :D , jak zwykle przepychanki słowne , nagle typ zdejmuje koszulkę i ... to sie chyba nazywa kata ... przez kilka minut macha nózkami i raczkami oddychajac głośno ( co ma obrazować przepływ chi) , koledzy typa komentują " daj tomek spokój , nie zdradzaj naszych tajemnic ..." ; bramkarze stoją i wytrzeszczaja gały ..., towarzystwo zbiera sie i odchodzi wsród natłoku róznych słów , ale nagle typ zaczyna być agresywny i macha nogami coraz wyzej .. komentarze coraz pewniesjszych kolegów typa - " tomek spokojnie , nasza sztuka jest tylko do obrony , nie zdradxaj im technik ..." ( oddaje honor tomkowi - machał nóżkami szybko i wysoko) , bramkarze rozłożyli batoniki i tak sobie obie grupki stoja naprzeciwko siebie , a tomuś macha nóżkami i uszkodził 2 samochody ... bramka wydzwoniła po policje - jak typki zauważyli radiowóz to poszli w długą na nowy świat , nasz bohater tomus poległ n a rondzie bez 2 zębów , okładany batonami i policyjnymi tonfami :) i nóżkami juz tylko wierzgał jak był niesiony do radiowozu , a jego kolesie polegli po kolei przegrywając w konfrontacji tajemnej sztuki walki z brutalna siłą batona .... 8O
  • 0

budo_end
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Morał z bajki?
Noś Batona, a najlepiej dwa( Tylko pytanei gdzie chować oba ta kzeby nit nei widział ich a żeby można był o ba szybko wyciagnąć)
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
jeden wystarczy :) a nosic najlepiej za paskiem , a z tym szybkim wyjmowaniem sprzętu to sie troszke uspokójmy 8O , ulica to nie pojedynek w samo południe :)
  • 0

budo_end
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Gdzieś to już na tym forum pisałem że kumpla co wracał z kendo nadali skini wyskaujacy z bramy. Mógł się obornić shinai-em ale po ciosei w czach wolał uciekać. Poprostu neimiałby czasu na uzycie go.
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
znaczy sie była brama , gdzie zawsze czatowali skini ? i tak sobie siedzieli kilka godzin czekajac na twojego kumpla i tak sobie nagle wyskoczyli ? 8O
  • 0

budo_end
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 379 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Nie,raczej nie czatowali godzinami(chociarz kto ich tam wie). Wracał przez tereny których nie znał. Mówiłże wyglądali na naćpanych albo nachlanych
  • 0

budo_tauro1
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 182 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:w-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
aaaaa ...
no cóż ...
nec hercules contra plures ...
  • 0

budo_crow
  • Użytkownik
  • Pip
  • 24 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
He,he,sytuacja miała miejsce w Warce na rynku-zatrzymałem się z kumplem coby oleju dolac po drodze,nagle z pobliskiej mordowni z chukiem wypada taka mała babinka,a za nią drab wielki jak stodoła i okłada ją ile wlezie,pomstuje na nią od k..rew wyzywa,lży i tłucze babinkę ile wlezie-z tej samej mordowni wypada dwóch "rycerzy" coby owej babinki bronić i dym,ale kolo jak już wspomniałem hm..."rozsądnych" rozmiarów był i całą trójkę zaczął młócić,babinkę i dwuch rycerzy-leje ich jak się patrzy,rzuca nimi po całym parku,tak po jakichś dwuch minutach,rycerze już ledwo stali z mordowni nadeszła odsiecz dla błędnych rycerzy,wyleciało gęsiego pięciu chłopa,pierwszy z taką wielką kosą kuchenną-w odpowiedzi na to wielkie chłopisko zaczęło się dość szybko i sprawnie wycofywac na zgóry upatrzone pozycje klnąc okropnie,babina jak tylko się pozbierała troszkę popędziła za wielkim chłopem krzycząc "zbysiu,poczekaj,nie zostawiaj mnie tu...."-widać lubiła toważystwo swego "oprawcy",a może poprostu zasłużyła i zdawała sobie z tego sprawę....? Kto wie....
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
sTARY ROZWALASZ MI TATUAŻĘ :) :):D:D:):)
  • 0

budo_&j
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Kolega szedł w paru chłopa i widział jak dwóch bije jakiegoś gościa. No to stanęli w obronie bitego, doszło do przepychanki, małej wymiany ciosów, a gościu w tym czasie zaczął uciekać - okazało się, że to złodziej, który został złapany na gorącym uczynku...
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
wrzeciono.
koles w lagunieprobuje odpalic auto po chwili przybiega drugi, rozkłąda batona i zaczyna napierdlac w szyne w samochów w furii.
podbiegamy i zaczynam y okłądac tego typa z batonem. w tym czasie koles laguną odjezdza.
napierdolilismy go trohce w granicach rozsądku:) a on zaczyna drzec morde. tzn, pewnie darł wczesniej ale bylismy zajeci biciem sie z nim:)
(no moze bardzeij przypominało to napier... go, przestalismy jak rzucił batona) no i krzyczy krzyczy, zeby go puscic, a my nie bandyci wiec go puszczamy. koles wyciąga z keizeni dokumenty wozu i mowi ze to wlasnie jemu zapierdolili samochód.
no i nie dosyc ze koles stracił samochód, to jeszcze wpierdol dostał.

moral: pomysl dwa razy zanim uderzysz:)
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
heh, opowiem wam co mi sie przytrafilo 4 godz temu :)
otoz w ramach generalnego utrzymywania kondycji ostatni etap drogi do domu przebywam najszybciej jak potrafie. jest to okolo 300 metrow drozki. po prawej stronie haszcze i dzialki, po drugiej boisko. nie ma swiatel, nie ma ludzi, ciemno i nieprzyjemnie. no i dzisiaj jak zwykle puszczam sie pedem do domu, wybiegam zza zakretu na te wlasnie drozke, a przede mna jakas pani sobie spaceruje. szla tez w strone blokow takze byla do mnie plecami. wiadomo snieg skrzypi i wogole, pani mnie uslyszala. oglada sie do tylu i...dluga :D ale wyrwala. ja bylem jakies piecdziesiat metrow za nia. od razu zatrzymalem sie a ona dalej leci. pewnie pomyslala ze zaniechalem napadu ale prawdziwie bezpieczna to bedzie dopiero kolo latarni. dodam tylko ze akurat bylem ubrany biznesmensko, czyli plaszcz do kolan itd. ech, nie ma co, niektorzy to ostre paranoje juz lapia :) a moze nie? moze ona miala narkotyki albo cos innego na sumieniu?? :D
  • 0

budo_marti
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Yak -> dobre :D :D :D :D musisz uwazac co robisz :D szczegolnie przed domem ;) bo jeszcze sasiedzi Cie o cos posadza ;) ;) ;) ;)
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
yak,
Czy uwazasz bieganie w plaszczu wieczorowa pora za normalne zachowanie przecietnego businessman'a?! Musze poprobowac...
Mariusz
  • 0

budo_imho^
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 181 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Hhehe ja mialem taka moze nie smieszna sytuacje, ale teraz to spoko nawet sie wydaje.

Ide sobie z kumplem przez miasto, a maly bylem, znaczy no okolo 13 latek :P A tu nagle zatrzymuje sie fura na zagranicznych rekjach, wyskakuje gosc, z twarzy taki jakis rumunczyk i ciagnie mnie do samochodu. Kurwa myslalem ze zawalu dostane. Dobrze, ze widzialem ze handluje u nas na rynku to wiedzialem ze to nie mafia :P .

Szrpalem sie ale dziad mnie nie puscil. Twierdzil ze samochod mu porysowalem. Krzyczalem pomocy wtedy, a kurwa moja byla sasiadka stala i sie gapila tylko. Myslalem ze ja zdziale pozniej.

Pozniej byl tele ze sklepu po starsza, matkia przyjechala, pojechalismy na obdukcje, bo bylem w szoku malymi na policje. Okazalo sie zae pajac juz wniosl ostarzenie. Moja matka wyzwala go do baranow (heeh dobrze gadal po polsku, ale baran i spierdalaj nie kumal :P ). Matka powiedzial ze jak chce sprawy to nie ma co czekac. Gosc sie wysofal. Stary powiedzial ze raz jeszcze takie cos a go spali! Autantycznie hcial isc po kumpli i domek mu sfajczyc hyhyh.

Teraz to pewnie zklepalbym gosciua, ale wtedy to sie cholernie balem :)

Pozdrawiam :>
  • 0

budo_ksiq
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 126 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
tez mialem cos podobnego

stoje se wieczorkiem na przystanku, czekam na tramwaj a tu podjezdza czarna beemka, otwieraja sie drzwi od strony pasazera i wysiada fajna laleczka :D poszla sprawdzic rozklad jazdy, wracajac przeszla max blisko mnie :roll: jeszcze sie na jej tyleczek spojrzalem i wsiadla do autka. w tym samym czasie otwieraja sie drzwi kierowcy - wyszedl gosciu dwa na trzy, popatrzal sie na mnie i do tej laleczki "co on se kur*** nie mysli !!!" 8O
no i zaczyna isc wokol samochodu w moja strone. mysle sobie a taki fajny dzien byl a tu mi szczeke beda dlutowac :? no ale gosciu idzie w moja strone, zatrzymal sie przy bagazniku i otwierajac go mowi 'ja to kur** zalatwie"... juz mi sie ciemno przed oczami robilo - dostac jak dostac ale on zaraz wyciagnie bejzbola z tego bagaznika albo siekiere jakas :? no wiec gosciu otworzyl bagaznik.... zamknol, wsiadl i pojechal 8O
okazalo sie ze mial go nie domkniety i to go tak wq 8)
  • 0

budo_marinko
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Brawo ksiq! poklon
  • 0

budo_zyxwu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 172 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
Fajna sytuacja, ja kiedyś miałem jeszcze gorszą. Przed imieninami mojej mamy pojechałem z kolegami na zakupy, żeby jej jakiegoś fajnego kwiatka kupić, a że moja mama lubi bardziej żywe kwiaty niż cięte to zdecydowałem się na jakiegoś fajnego doniczkowego (żaden ze mnie botanik, więc nawet nazwy nie pamiętam). Nie wziąłem za niego rachunku w kwiaciarni i to był mój błąd. Po skończonych zakupach czekaliśmy na stacji PKP, do naszego pociągu została jeszcze z godzina, więc poszliśmy do baru na jakieś hamburgery. Kwiatka postawiłem na środku stolika i zabraliśmy się do jedzenia. Jak skończyliśmy, zapłaciliśmy za jedzenie i poszliśmy do kasy po bilety. Stoję w kolejce z kumplami, a tu mi jakiś trzech dresiarzy wpada na stację i krzyczą: "Łapać złodzieja". Oglądamy się za siebie z kumplami, ale nie widzimy, żeby ktoś uciekał, więc pomyśleliśmy że pewnie jacyś pijani czy coś. A tu nagle oni do nas podchodzą i jeden mówi : Dawaj k***a tego kwiata, bo wiemy zego zajeb***ś. A ja do nich, że to jakies nieporozumienie, kumple to samo, że wszystko da się wytłumaczyć, ale oni nie chcieli nas słuchać. Dwóch wzięło mnie pod ręce i ciągną mnie z powrotem do tego baru. Wyszarpnąłem im się i mówię, że sam umiem chodzić, byłem już nieźle zdenerwowany, bo masa ludzi zbiegowisko się zrobiło, lipa jak nie wiem. Poszliśmy do tego baru, a tam jakaś klientka, taka babcia w okularach jak denka od butelek mówi, że jej kwiatka zabrałem. Ja na to, że kupiłem w kwiaciarni. A ona cały czas swoje i nie dało jej się wytłumaczyć w żaden sposób, że ten kwiat został przeze mnie kupiony, nie pomogła nawet interwencja kumpli. Drechy chciały, żebym rachunek z kwiaciarni pokazał, a ja nie miałem.W końcu zapytałem się jaki to był kwiat tej staruszki, a ona mi mówi, że jakiś bukiet ciętych kwiatów, teraz to już mnie rozwaliło na miejscu, bo te głupie drechy nawet nie spytały się jaki to kwiat, a gotowi byli się z nami lać :D Dobrze, że na stacji nie było żadnych znajomych ludzi, bo teraz miałbym opinię złodzieja. A staruszka i tych trzech debili nawet mnie nie przeprosili. To jest dopiero paranoja :twisted:
  • 0

budo_zyxwu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 172 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: wesołe(nieprzyjemne) zdarzenia
A propos - przepraszam za długi post :D
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024