27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dilsvern]

Po ostatnim wybiciu palca nie mogę docisnąć pięści do końca
Nigdy nie miałem nic złamanego, ale miałem kilka pękniętych palców i wybitych tez troche. Nadgarstki też miałęm 3 razy wybite :?
Chyba powiniennem jeść coś na wzmocnienie stawów i kości.

[budo_slaszysz]

Powybijane palce są skutkiem kontuzji. Nie ma lekarstwa/odżywki na brak kontuzji.

[budo_słoniak]

Złamania i wybicia są nieodłącznym towarzyszem treningów (no może poza Combatem, ale on jest z pewnością inaczej zbudowany). Złamań na siłowni bym się nie obawiał. Raczej urazy ścięgnowo-więzadłowe. Chyba, że złamania kompresyjne kręgosłupa przy nieprawidłowym obciążaniu. Z typowo bokserskich urazów dodałbym złamanie kości łódeczkowatej i hehe wybicia kciuka. Jako antidotum proponuję staranne dochodzenie do techniki i częste przyglądanie się swoim zaciśniętym pięściom.

[budo_lubomir]

...Złamań na siłowni bym się nie obawiał. Raczej urazy ścięgnowo-więzadłowe...

chyba że ci po siłowni odbije i zaczniesz się bawić w siłowanie na rękę - braciszek doświadczył

[budo_combat]

Złamania i wybicia są nieodłącznym towarzyszem treningów (no może poza Combatem, ale on jest z pewnością inaczej zbudowany).

Jakoś trenuję tyle lat i NIGDY, powtarzam NIGDY nie widziałem żadnego złamania czy to na treningu czy na siłowni, czy na bieżni... (poza złamaniami nosa - ale to inna kwestia).

Inaczej zbudowany - lol - goście patrząc na mój trening na siłowni powinni tak myśleć :wink: :wink:

Wybicia, uszkodzenia scięgien i mięśni, zwichnięcia, siniaki, krew to tak.

Złamań na siłowni bym się nie obawiał. Raczej urazy ścięgnowo-więzadłowe.

No właśnie.

[budo_jeszcze_nieumarly]

chyba że ci po siłowni odbije i zaczniesz się bawić w siłowanie na rękę - braciszek doświadczył

kumpel mi opowiadal jak na jakims obozie judo silowal sie z kolesiem na reke i temu kolesiowi poszlo przedramie, tak ze kosc wyszla. chyba koles troche przekoksowal i mu sie kosci odwapnily

[budo_sanga]

Jakiś czas temu sparowaliśmy z kolegą bez rękawic. Jakoś tak wyszło że trafił mnie pięścią w ramię (później mówił że z całej pary).
Efekt - złamane dwie kości śródręcza i zerwane wiązadła (nie wiem jakie). Ręka na sześć tygodni w gips. Niestety kolega zdjął po dwóch tygodniach. W rezultacie gdy ktokolwiek ściśnie mu rękę (nawet lekko) klęka z bólu.

[budo_słoniak]

Jeden z wielu przypadków w stylu: "A co mi tam dohtory bedą p...ć. Przeca lepiej wiem."