teledyski i videoclipy o Wing Chun
Napisano Ponad rok temu
K.
Napisano Ponad rok temu
mam zreszta wrazenie, ze takie rzeczy widzialem jednak wiele razy...
to co, jest wyjasniajaca takie zachowanie jakas teoria albo inne cholerstwo
Napisano Ponad rok temu
Ale jak ma się to, co my robimy, do tego, co jest ewentualnie na filmiku to najpierw muszę popatrzeć na filmik. Idę szukać
K.
Napisano Ponad rok temu
adres to [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ving publikowal, wiec jego pytalem... moze bez sensu bo wiele innych rzeczy (nawet z wingtsun.hu) tez publikowal.
w kazdym razie intryguje mnie jak to mozna wytlumaczyc :-)
Napisano Ponad rok temu
Ściągnąłem, obejrzałem. Cóż, w sumie dość podobne do tego, co my robimy, w tym akurat fragmencie, chociaż sama mechanika pchania trochę inna (u nas bardziej widoczna jest składowa do góry).
Natomiast fakt jest faktem, że tu akurat niewiele z tego pchania wynika, ot, przeciwnik został odrzucony delikatnie dość i tyle. Prawdopodobnie pchający chciał mu pokazać, że może pozbawić go równowagi
Dodatkowo przy tym pchaniu zwróć uwagę na ułożenie rąk pchającego i pchanego - ten pchany ma bardzo niewielkie możliwości zrobienia czegokolwiek, bo ręce ma przyblokowane na równo. Nie wiem natomiast jak i na ile wiąże się to z yongchun, bo nigdy go nie ćwiczyłem
Pozdrawiam
K.
Napisano Ponad rok temu
zapytalem nieco podstepnie, spodziewajac sie teoretycznej batalii, a tu cisza... piatek... moze i slusznie - czas wypoczywac.
moj komentarz bedzie krotki: chyba najgorszy z moich uczniow prawdopodobnie by sobie poradzil bledow cala masa. null ze zwrotami, zero uwolnien, zadnego kwan sau, linia centralna nie istnieje no i przyjmowanie sily/masy frontalnie na klate i twarz...
zgroza :roll:
aha, jeszcze ten moment, jak chwile przed przewroceniem uczniowi zostaje nie kontrolowana reka przy twarzy pana lam, ale z szacunku nie uderzyl
no dobra, nie bede sie dluzej pastwil. czas sie weekendowac.
bawcie sie wszyscy dobrze
ps. kolega mi podpowiada, ze jego zdaniem sie czepiam, bo techniki lama sa wstepem do jedynki, tyle ze wejscie powinno byc z krokiem, a nie samo pchanie. niniejszym i jego zdanie zamieszczam
Napisano Ponad rok temu
Okazało się, że wcześniej ściągnąłem jedynie kawałeczek - jedno wejście i eto wsio
Faktycznie, jak jest tego więcej, to już tak różowo nie wygląda
Faktycznie uczeń jest statyczny. Kufa, ilekroć oglądam filmik z wt, to zawsze nauczyciel tłucze tego biednego ucznia na full speed, a uczeń niemrawo udaje, że się broni... zawsze się tak pastwicie nad asystentami?
Trudno mi analizować techniki z punktu widzenia yongchun, bo jak już wspominałem nie znam się na nim. Mógłbyś wytłumaczć, co znaczy "techniki są wejściem do jedynki"? Co do samych wejść i odrzuceń, to faktycznie możliwośći płynące z wejścia z krokiem są nieco większe niż samo pchanie.
OK, wiele póki co nie wymyślę, a późno się robi, zatem miłego weekendu wszystkim.
K.
Napisano Ponad rok temu
owszem, tak mowi wszystkim LT i spolka, co nie do konca musi byc prawda tymbardziej zgodna z tradycjami/realiami w walce. ale niech tak zostanie ja robie inaczejpochylanie głowy jest duzym błędem,
1. głowa w wing chun powinna być zawsze z tyłu a ręce z przodu,
marek, a ty sie z ksiazek uczysz?zajżyj do 116 technik manekina, mistrza Yip Man, zawsze ma proste plecy i głowę z tyłu
sorry, to co robi dziadek Yip wcale mnie nie przekonuje.
tutaj sie zgodze i popieram2. uderzanie łokciem w manekina 8O , znacznie lepiej uderzać w tarczę czy worek- uderzenie z całej siły rozwali ci staw a dotykanie na niby nic nie daje :?
Napisano Ponad rok temu
w necie jest wiele roznych filmow i filmikow ale 98% to badziewia, bzdety tworzone przez chinskich pseudo-mistrzow wiec nie dziwcie sie dlaczego mamy takie zdanie i pojecie o Yong Chun. Praktycznie nikt nie pokaze prawdy a jesli juz to robi to w przypadkowy sposob. 2% to bardzo malo.ving publikowal, wiec jego pytalem... moze bez sensu bo wiele innych rzeczy tez publikowal
Napisano Ponad rok temu
nie interesuje mnie mówienie tylko praktyka a w walce nie powinno się mieć głowy na pierwszej linni ,tego uczą prawie wszyscy uczniowie Yip Mana , LT,Wong, bracia Yip, Tsui Sheung Tin, ho Kam Ming ( jest nawet kuen kuit z 19 tego wieku w ving tsun museum z tym przysłowiem w Fatshan ) jeżeli ty masz głowę z tyłu a przeciwnik z przodu to ty trafisz pierwszy - ale może ty wiesz lepiej a Yip Man robił żle
Napisano Ponad rok temu
Vingdragona zapewne mało obchodzi Yip, gdyż trenuje z lini przekazu która wogóle go nie zawiera...
Ale dlaczego należy się pochylać? prosilbym o wytłumaczenie?
nie należy, bo głowa jest cenna i powinna być jak najdalej od, a prosty tłów zapewnia dobre rozłożenie siły (odleci przeciwnik, a nie my)
pozdrawiam
ps. coraz wiecej tematów o yongchunach - moze teraz wybłagamy o nowy dział :-)
Napisano Ponad rok temu
nie mowie ze ja wiem lepiej, i ja tez staram sie wyjasniac na zasadach realnych zastosowan a nie teoretycznych pierdul. ja np. uzywam zarowno zakrocznej jak i wykrocznej pozycji w zaleznosci od dystansu - jednak nie mowie, ze ten czy tamten sposob jest zly - kwestia dystansu. a przyslowia sa dobre, owszem ale dla Azjatownie interesuje mnie mówienie tylko praktyka a w walce nie powinno się mieć głowy na pierwszej linni - ale może ty wiesz lepiej a Yip Man robił żle
Napisano Ponad rok temu
Krzyst - odpowiadam: wejście z jedynki określa pierwszą sekcję chi sao - i zrozumieją tylko Ci którzy ćwiczą system Leung Tinga
Dzięki za objaśnienie. Co prawda nadal nie wiem, jak to wygląda, ale przynamniej jakieś światełko w tunelu się pojawiło
K.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kufa, ilekroć oglądam filmik z wt, to zawsze nauczyciel tłucze tego biednego ucznia na full speed, a uczeń niemrawo udaje, że się broni... zawsze się tak pastwicie nad asystentami?
zawsze
a tak na serio - to zrozumiale - wszystkim zalezy żeby dobrze wypasc. zazwyczaj przewadze dynamiki po stronie instruktora towarzyszy takze przewaga techniki, dzieki temu ciosy udaje sie solidnie zlagodzic zanim dojda do celu. chodz zdarzaja się i wypadki. mniej lub bardziej zabawne
Co prawda nadal nie wiem, jak to wygląda, ale przynamniej jakieś światełko w tunelu się pojawiło
charakterystryczny dla roznych odmian yong chun trening lepkich rak (chisao lub chisau) w systemie wt podzielony jest na specyficzne formy tzw. sekcje chisau. W dodatku same sekcje tez odpowiadaja formom i poziomowi zaawansowania, stad biu-tze chisau czy chisau manekina.
koncepcja ma sens, gdyz w przeciwienstwie do kompletnie nieukladanego (nazywanego "wolnym") chisau rozwija w adeptach cale gotowe schematy ruchowe do zastosowania w walce, w odpowiedzi na rozne ataki.
przy okazji mam pytanko do cwiczacych inne, nie "yip manowskie" wing chuny, weng chuny etc. czy u was tez istnieja jakies poukladane sekcje chisau?
Napisano Ponad rok temu
w Weng Chun nie ma chisao ani skomercjalizowanych poukladanych sekcji lepkich rak. Jest natomiast cos co podobne jest do "wolnego chisau" i nazywa sie Kiu Sao.przy okazji mam pytanko do cwiczacych inne, nie "yip manowskie" wing chuny, weng chuny etc. czy u was tez istnieja jakies poukladane sekcje chisau?
Ja nie moge zrozumiec jednego: jak mozna rozrozniac cos co nazywa sie tak samo: chisao=chisau ??
Napisano Ponad rok temu
czyli co jest w ramach kiu sau (ucze sie, nie ) ? cykl poon sau? cykl lap sau? czucie energii przeciwnika? i dowolnosc reakcji kiedy poczujesz otwarta bramke? jak to jest tlumaczone ving?w Weng Chun nie ma chisao ani skomercjalizowanych poukladanych sekcji lepkich rak. Jest natomiast cos co podobne jest do "wolnego chisau" i nazywa sie Kiu Sao.
Napisano Ponad rok temu
VingDragon: zauważ że usystematyzowany materiał łątwiej przyswoić - u LT wsytępuje -wydaje misei -duzo lepsza metodyka jak w wiekszosci WT...
Napisano Ponad rok temu
skomercjalizowane czyli te od LT bo wiekszosc szkol na swiecie istnieje wlasnie dzieki niemu - a to dopiero komerchaskomercjalizowane są w europie zachodniej... u nas są tylko "pukładane"
zgadzam sie, ale systematyka zostala wprowadzona dopiero niedawno czyli mozna powiedziec iz styl LT jest tworem wspolczesnym a nie tradycyjnymzauważ że usystematyzowany materiał łątwiej przyswoić
tutaj tez sie zgodze, z tym ze metodyka LT nastawiona jest na robienie kasy i stopni czego nie ma i niebylo w tradycyjnym Weng Chun nigdy - ot taka mala roznica :-)u LT wsytępuje -wydaje misei -duzo lepsza metodyka jak w wiekszosci WT...
Napisano Ponad rok temu
ucz sie ucz, jak poznasz dobrze druga forme to sie dowieszczyli co jest w ramach kiu sau (ucze sie, nie ) ?
tych smiesznych rzeczy nie macykl poon sau? cykl lap sau?
dokladnie tak. nie ma mielenia lapami w szybkim tempie po to tylko zeby za chwile komus przypieprzyc seria - tak kazdy idiota potrafi sztuka jest wyczuc co robi przeciwnik i odpowiednio go kontrolowac - niby to samo a zupelnie cos innegoczucie energii przeciwnika? i dowolnosc reakcji kiedy poczujesz otwarta bramke? jak to jest tlumaczone ving?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Dju Su
- Ponad rok temu
-
Czerwona jaszczurka incognito?
- Ponad rok temu
-
super rozciagniecie prezentuja zawodnicy wushu
- Ponad rok temu
-
cos dla chenowcow - filmiki z Chen Yu synem Chen Zhaokui
- Ponad rok temu
-
wushu wakacyjne w Łodzi?
- Ponad rok temu
-
nunchaku
- Ponad rok temu
-
Pytanie o trening
- Ponad rok temu
-
xing yi quan w Pradze
- Ponad rok temu
-
Weekend przyjazni VT/WT/WCh
- Ponad rok temu
-
Co z niego wyrośnie? ;-) filmik
- Ponad rok temu