249 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mariusz]

Powiedziałes to bardzo dobrze a przynajmniej w miare zrozumiale.... pozdro...

[budo_kubuś puchatek]

mariusz nie denerwuj sie. Hip hopu nikogo nie wychowuje. czlowiek uczy sie przez wspoluczestnictwo i nawazniejsze jest pierwszych piec lat jego zycia, pozniej przejmuje go grupa rowiesnicza i rodzice nie wiele juz moga. A jak sie jest w wikeu licealnym to juz wychowuje sie samego siebie.
Pozdrawiam
K_P
PS. Zas na temat hiphopu sie nie wypowiadam, bo ani go nie ceni, ani nie sledze. (Probowalem, ale nie udalo mi sie).

[budo_mariusz]

Sa jeszcze jebani frajerzy bez zasad którzy potrafia w kilku napasc jednego i to oni psuja obraz chuliganów którzy sa za ustawkami ....:/to sa takie kozaki co umia szybe wybic i uciekac...;/:/a jak przyjdzie do równej walki to uciekaja..:/

[budo_kubuś puchatek]

Jak na moj gust juz za duzo powiedziano na ten temat.
K_P

[budo_kselos]

Kim jest chuligan? Hooligan?
1 - kimś w rodzaju wojownika, który walczy jeden na jeden, albo na ustawkach (współczesne bitwy?) walczy z policją... jest odważny, silny, nieustraszony itp.
2 - kimś, kto rozbija szyby i samochody
3 - kimś, kto z kolegami czuje się mocny i w kilku napadają na jednego, a w sytuacji 1:1 ucieka ze strachu
4 - kimś, kto dąży do zniszczenia przeciwników (kibiców wrogiej druzyny) np. przez skrytobójstwo, atak z zaskoczenia, kilku na jednego, bronią itp
Bo chyba używamy różnych definicji...

[budo_muchol]

Kselos
Ktoś, kto żyje z włamań z rozbojem jest bandytą? Jest.
A czy to znaczy, że na pewno robi to co podałeś w punktach 1,2,3,4? Nie.

Z całym szacunkiem do Twojej osoby (i z całym obrzydzeniem do zjawiska chuligaństwa/hooligaństwa :wink: ) trochę "romantyzmu" jest w tych stadionowych ustawkach. Bo chuligani nie robią tego dla zysku.

Natomiast zrobić należy z nimi to co Anglii i tyle.

[budo_kubuś puchatek]

Juz ostatni raz w tej sprawie.

Tak naprawde w swietle obowiazujacego prawa to taka osoba o ktorej tu mowimy to jest zwykly przestepca, ktory powoluje do istnienia, lub jest clonkiem - mowiac jezykiem prawniczym - "zbrojnej grupe". A z tego tytulu sa odpowiednio surowe paragrafy.

Mialem troche do czynienia ze zlodziejami, bandytami, (wiec hooligani mnie juz nie "intryguja").

Wiec ci pierwsi tez uwazali sie za "rycerzy bez skazy" i np. (nie chce uzywac wulgaryzmow) - ale odbywanie stosunkow z drugim mezczyzna, jesli to dzieje sie w wiezieniu przy zachowaniu pewnych procedur - nie jest homoseksualizmem, tylko waleniem "cwela", ktory wiadomo mezczyzna nie jest, skoro tak orzekla grupa niefrajerow. (To nic, ze "cwelem" zrobili go najczesciej w kilku i sila. Choc dla kazdego innego czlowiek to jednak oczywiste - to sa akty homoseksualne.

Kradziez torebki z renta staruszce, to tylko zdobycie kolejnego fanta. Pobicie czlowieka w kilku bez orientu to tylko "kasowanie frajera" etc. etc. Zabicie tez jest tylko zabiciem frajera. Bicie kobiety jest tylko "nauczka dana szmacie" etc.

Reasumujac. Wszystko jest kwestia nazewnictwa i dorabianiem ideologii.
Slowa, ktorego nienawidze to slowo "frajer" - oznacza ono tyle, ze odbieramy innej istocie ludzkiej - prawa do istnienia na takich samych zasadach jak my. A to k.... swietokradztwo i uzurpowanie sobie praw Bozych.

K_P

[budo_olaff]

no teraz moge odpowiadać grypserą, jak mnie ktoś do mnie bodbije z bajerą o szluga

[budo_gambit]

Kim jest chuligan? Hooligan?
1 - kimś w rodzaju wojownika, który walczy jeden na jeden, albo na ustawkach (współczesne bitwy?) walczy z policją... jest odważny, silny, nieustraszony itp.
2 - kimś, kto rozbija szyby i samochody
3 - kimś, kto z kolegami czuje się mocny i w kilku napadają na jednego, a w sytuacji 1:1 ucieka ze strachu
4 - kimś, kto dąży do zniszczenia przeciwników (kibiców wrogiej druzyny) np. przez skrytobójstwo, atak z zaskoczenia, kilku na jednego, bronią itp
Bo chyba używamy różnych definicji...

Frazeologicznie słowo "chuligan" wzieło się od niejakiego Hooligrana, irlandczyka który wraz z grupa podobnych sobie lubił wszczynać burdy. Pytanie co się pod czas takich burd działo pozostaje bez odpowiedzi. W moemencie kiedy staje się to niezgodne z prawem taki człowiek staje się bandytą, nalezy go złapać osądzić i wydać wyrok. Koniec kropka.

[budo_kubuś puchatek]

To nie grypsera. To tylko odrobina stylizacji.
K_P

[budo_samael]

Plicja juz raz otworzyła ogien do "chuliganów" - W Łodzi na Juwenaliach...
Burdę wszczęły jakieś kutasy czyt. hooligani. Zginęli niewinni ludzie - pomijam pomyłkę z amunicją. Dla społeczenstwa nie ważne było to, że wina leżała po stronie jakiś obszczymurków - winą obarczono Policję.
W takim razie niech społeczenstwo samo sobie radzi!!!!!!!!!!!!!!
P.S. Złapano studentów, którzy z okien akademików rzucali cegłami w policjantów - raczej kibolami nie byli.
Fuck!!! Wkur**a mnie to drobnomieszczańskie spojrzenie Polaków na świat!!!

[budo_mariusz]

Ach ta Łodz..... 8)

[budo_kubuś puchatek]

Wszelka uzurpacja jest zakorzeniona w niewiedzy i slabosci.
(Za Wojciechem Eichelbergerem)
K_P

[budo_karbador]

Fuck!!! Wkur**a mnie to drobnomieszczańskie spojrzenie Polaków na świat!!!

SAMAEL, jakiej jesteś narodowości ?

[budo_marianek]

Fuck!!! Wkur**a mnie to drobnomieszczańskie spojrzenie Polaków na świat!!!

mnie tez, ale co zrobic jakto dotyczy moich kumpli a nawet mnie zależy na co i jakie ma sie informacje na ten temat i wogole zalezy, nie mow tylko ze ty nigdy tak nie patrzyles.

[budo_marianek]

to czyli takie patzrenie an swiat

[budo_isengrim]

Kselos - tak jestem piratem i mam swój honor

[budo_dimk]

Ja pierdole... Ale jaja. Widze że więksześc osób nawet nie ma pojęcia w temacie w którym sie wypowiada. Popierwsze kim jest chuligan? Według słownika jest to bandyta lecz sama nazwa pochodzi od nazwiska Edwina Hooligana "(...)rzeźimieszka wywołującego awntury przy okazji imprez sportowych(...). Żył on pod koniec XIX wieku na Wyspach Brytyjskich. To nie Wy (czytaj porządni ludzie) nazwaliście pseudokibiców chuliganami lecz sami się tak nazwali na wzór Angielskich HOOLIGANS (to właśnie w Anglii ruch ten ma swoje korzenie.) HOOL'S, HOOLIGANS, Chuligani to wszysko to samo (i tylko taka pisownia jest poprawna a nie żadne tam Hooligani.). Tyle odnośnie nazwy. Teraz w sprawie ogólnej. Kiedyś kibicowanie w Polsce wyglądało zupełnie inaczej. I to poprzez tamte czasy (które dla uczestników zabawy są nie zapomnine i wspominiane z łezką w oku) postrzega się kibiców. Kiedyś na wyjazdy jeździli wszyscy którzy mieli ochotę sie bić. każdy wyjazdowicz mógł sie nazwać Hool'sem. A jak wiadomo im grupa większa tym więcej jednostek. Więc zdarzało się wielu wykolejeńców... itp. Ale teraz wygląda to inaczej. Hoolgan'em nie może nazwac się każdy kibic. Grupa ta liczy około 80 osób (wzależności od ekipy) które są w bojówce. Inni kibice, oczywiście Ci kórym taki styl życia się podoba, patrzą na tę grupę z zazdrością. W miastach jest bardzo dużo tak zwanych pseudochuliganów. Typ taki ubierze szalik (atrybutu tego dzisiejsi hool's nie używają prawie wcale) ewentualnie podróbę Lonsdala, Everlasta, BedBoya, czy PitBulla. I myśli że jest hool'sem. Napręża sie przed znajomymi i dziewczynami kim on to nie jest. Czesto wykazuje agresywne zachowania względem postronnych ludzi, w szczególnym przypadku głupoty, mienia. Myśli że jeżeli wypije bełta najebie z kolegami przypadkowych ludzi to zachowanie takie utwierdzi go w opinii innych jako hoolsa. Ale prawdziwi Hools mają takich szczurków głęboko w dupie i nawet próbują zalczać ich. Na meczach (nie wszedzie tak jest) siadają osobną nie śpiewają. Ich styl życia nie wyglada tak jak sobie to większośc wyobraża Wino i szlug. Lecz żyją oni zdrowo (no oczywiście jesli sterydy mażna nazwać zdrowymi) wiele litrów potu przelewają na siłowni, duzo z nich trenuje SW (i nawet nie wyobrażacie sobie z jakimi osiągami). A że walczą... Każdy lubi rywalizacje. Ta jest ekstremalna i o to tym ludziom chodzi. Pełna ekstrema. Jechać na wyjazd setki kilometrów po to by pooglądać mecz. To nie o mecz tu chodzi to chodzi o specyfike wrażeń. Nie chce mi się tego opisywać ale takie chuligańskie podchody wyjazdy czy te wyeksponowane (wcale nie jest ich tak dużo i nie pełnia tak ważnej roli jak przedstawiają to media) przez TVN ustawki dają ich uczestnikom radoche. Z rąk prawdziwych hooligans nie cierpią Ci którzy tego nie chcą.
A że takie zachowania są niezgodne z prawem... Bicie przesłuchanego skutego w kajdanki na komisarjacie (metody operacyjne dzisiejszej policji) też jest niezgodne z prawem. Ps w grudniu prawie wszystkie ekipy w Polsce umówiły sie by nie używac podczas awantur jakiegokolwiek sprzetu. Ps2. Przepraszam za nieskładnoś i długośc mojego tekstu. Ps3.Oczywiście znajdują się wyjątki (Kraków) Ps3. Nie jestem chuliganem ale chciałem przedstawić bliżej jak to wygląda

[budo_)pit(]

Niech ktos wkońcu załozy jeden wspólny temat o hool's bo doslownie ta sama gatka wałkowana jest co jakis czas, tyle ze w róznych topicach. Dosłownie jedno i to samo.

Wracając do głównego tematu:

Ujawniono także, że tylko Śląsk Wrocław używał "sprzętu", a prawie wszyscy aresztowani (aresztowano 212 osó byli kibicami Arki.
Zaciekawiło mnie też, że jeden z aresztowanych miał koszulkę z wielkim logiem Bad Boya.

Jeśli ktoś nagrał ten dokument, był bym bardzo wdzięczny za jego udostępnienie.

Takie ciuchy to teraz standard. Moda na "fajtera", przy czym częsc osób naprawde trenuje różne SW. I wcale niedaja sobie spokoju po miesiacu. Nawet powiem ze spotkałem sie z syt. fajterzy (w każdym badz razie osoby regularnie trenujace) chodziły na mecze dla sprawdzenia psychiki. Jak to sie czesto na tym forum pisze "na ulicy najwazniejsza jest psychika".

Natomiast co do aresztowań i zatrzymań, to standard. Kiedys sam bylem świadkiem jednej rozróby, spowodowanej przez miejscowych (szturm na klatkę) a wyłapali przyjezdnych, za "wtargnięcie na murawę, przerwanie meczu i huligańske ekscesy" tyle tylko ze zaden z nich z tej klatki niewyszedł nawet :roll:

[budo_samael]

Fuck!!! Wkur**a mnie to drobnomieszczańskie spojrzenie Polaków na świat!!!

SAMAEL, jakiej jesteś narodowości ?

Jestem obywatelem Świata...
Dla mnie kibole, hooligani, chuligani, etc. to ludzie co mają coś nie tak z klepami w mózgu albo wcale go nie posiadają!!!
Chociaż sam do normalnych nie należę