Skocz do zawartości


Zdjęcie

Capoeira a ulica.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
254 odpowiedzi w tym temacie

budo_gubrin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1323 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Witam.

Hehe nieno to sie robi smieszne ... przychodzi koles na forum innej sztuki walki (swoja droga ciekawe ile ma postow w tym o czym ma pojecie :]) i zaczyna nawijac jak to capoeira jest do bani i wogle... Po pierwsze spytam sie czy widziales kiedys capoeire gdzie indziej niz w tekkenie i OtS ? Czy widziales kolesi ktorzy cwicza conajmniej te 4-5 lat ? Szczerze watpie ... a wypowiadasz sie jak bys byl znawca tematu, stoczyl setki walk z capoeristami a walke na ulicy mial conajmniej dwa razy w czasie wyjscia po bulki do piekarni (pewnie w niebezpiecznej dzielnicy mieszkasz ...) ... Smieszne i tyle ... Mowisz ze zwykle nawalanie sie po psyku 20 minut dziennie daje wiecej niz trenowanie capo ? :] hehe to rzeczywiscie znasz sie na rzeczy ...

Ehhh rownie dobrze moge powiedziec ze kazda inna sztuka walki jest nieskuteczna ... znajde takie rzeczy na udowodnienie tego ze w teori mi nie bedziesz mogl zaprzeczyc ... Od zacznijmy od bjj ... Po pierwsze dlaczego uwazasz ze ludzie w wszelkiej masci walkach bez zasad wygrywja dzieki bjj ? uderza choc raz to juz nie jest bjj ... i co ? i (_|_) ... Pozatym walka tam jest 1/1 co sie rzadko juz zdaza ... Pozatym na ulicy nigdy prawie nie ma walki 1/1 wiec schodzenie do parteru troszke mija sie z celem ... ty zrobisz dosiad na kolesia a inni cie skopia i poskacza po gebie ... :] W stojce masz jednak wieksza manewrowosc jak by nie patrzec ...

Ehh juz pisalem ze jedyne rozsadne wyjscie to mma ... jedna sztuka walki nam nie da wszystkiego co nam potrzebne na ulicy ...

capo trenuje zbyt krotko by sie wypowiadac o skutecznosci stylu, ale podobne opinie sa o aikido a bylem swiadkiem urzycia go na ulicy ... calkiem skutecznie i szybko ... Wszystko zalezy od czlowieka ...

A tak na koniec to moze skonczyc juz klutnie ? i tak nikt nikomu nie przekaze swoich racji ... to internet .. tu nie da sie podac wiarygodnych dowodow ... Gdzies wyczytalem kiedys taki cytacik:
"W internecie nikt nie dowie sie ze jestes psem"
I to jest prawda ...

Pozdrawiam.
  • 0

budo_kazama
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 473 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia/Warszawa/Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Wedlug mnie aby skutecznie sie obronic potrzebne w stylu trenowanym sa pelno kontaktowe sparingi a tego Capo nie oferuje. Z tym argumentem zgozila sie druga strona wiec o czyms to swiadczy.
  • 0

budo_piaba
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 407 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Zgadzam sie ze slowami Gubrina,ze w walce 1/2 lub 3 (na ulicy czy gziekolwiek)
zejscia do parteru moga miec fatalne konsekwencje.Lezac z przeciwnikiem
na ziemi i trzymajac go w dzwigni,jego kolega lub koledzy moga Cie po prostu brutalnie skopac.I nawet zakrywanie sie kolesiem moze nic nie dac,bo w koncu ktorys z jego kumpli Cie trafi.Dowodem na to sa tez walki UFC,w ktorych wystepuje duzo gosci,trenujacych BJJ(chociazby rodzina Gracie)-watpie by w walce z kilkoma gosciami zakladali balachy i duszenia.Capoeira jest rownie skuteczna jak inne style walki,a od niektorych skuteczniejsza.Capoeirista,kopiac np. compasso,moze wyeliminowac przeciwnika po wlasnie jednym uderzeniu.Poza tym wspomniana juz przeze mnie Malicia pomaga Capoeiriscie przechytrzyc
przeciwnika i tym samym go unieszkodliwic.

Co do komercjalizacji i rosnacej popularnosci Capoeiry:

Uwazam,ze ta moda w koncu minie i ci ludzie,ktorzy trenuja Capo tylko dla mody sie wykrusza,a "prawdziwi" alunos zostana przy Capoeirze i beda kontynuowac trenowanie.
  • 0

budo_genosha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 565 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

Lezac z przeciwnikiem
na ziemi i trzymajac go w dzwigni


Nie ma czegos takiego jak trzymanie dzwigni. Zlamanie reki [np kluczem] to sprawa kilku sekund. Skuteczne uduszenie faceta, to 10-15 sekund.

I ZADEN system nie oferuje obrony przeciwko wiecej niz 1 przeciwnikowi, wiec opowiesci o walce z kilkoma zostawcie na filmy z van Damme'em. Jak rywali jest kilku, to sie ucieka.

Gubrin - juz pisalem, lepiej [i bezpieczniej] na ulicy jest rozwiazac walke BEZ uderzen. Przeczytaj ktorys z moich poprzednich postow o tym.
  • 0

budo_dran
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łomża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

Poza tym wspomniana juz przeze mnie Malicia pomaga Capoeiriscie przechytrzyc
przeciwnika i tym samym go unieszkodliwic.


Jak to jest ze wogole nie odpisujesz na posty, podejmujace polemike z twoja wypowiedzia, a za jakis czas uparcie powtarzasz stwierdzenia gdzie indziej?
Znow zabrzmialo to jakby Malicia istniala tylko w capoeira i byla bronia przeciw innym sztukom walki... Tak na marginesie, to uwazam ze tej cechy nabiera nawet ulicznik, walczacy naprawde czesto, o ile tylko nie jest zbyt glupi, ale te zastrzezenie odnosi sie takze do trenujacych SW :wink:
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

Wedlug mnie aby skutecznie sie obronic potrzebne w stylu trenowanym sa pelno kontaktowe sparingi a tego Capo nie oferuje. Z tym argumentem zgozila sie druga strona wiec o czyms to swiadczy.

Ale czlowiek(i inni tobie podobni) powiedz nam jedno. Czego ty od nas(zajmujacych sie capo) chcesz? :P
  • 0

budo_zedd
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 170 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Walbrzych

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

ta ale co zo przyklad. Walka z jakims zulem ktory pewnie byl juz po kilku browarach i w zyciu sie nie bil.

Gdyby trenowal jakikolwiek kontaktowy styl (thaia, karate, judo, bjj itp) tp nie sadze aby mu tak latwo poszlo.


Ale topic jest o wykorzystaniu capo na ulicy, gdzie starcia w 98% sa wlasnie z takimi zulikami i dresami.
  • 0

budo_piaba
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 407 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Dran!

1)Nie wytlumaczyles mi gdzie i czy w innych sztukach walki(na przykladzie TKD)wystepuje Malicia.Twoj przyklad byl dla mnie malo przekonujacy.Wyczekiwanie na atak przeciwnika i skontratakowanie go,to nie to samo co Malicia.Proponuje Ci,zebys przeczytal sobie,co to jest Malicia na stronie Kashooba [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

2)Co do tych cwanych ulicznikow,to owszem,oni tez z czasem nabieraja doswiadzenia i cos w stylu Malicii,ale prawdziwa Malicie nabieraja tylko Capoeirista.Poza tym chodzilo mi o to,ze w wielu innych stylach Malicia nie wystepuje,a nie o jakis penerkow,ktorzy leja sie co wieczor.

3)Widzialem raz trening TKD i sparingi,i nie krytykujac,bo kazdy styl ma swoje wady i zalety,ale nie widzialem,zeby trenujacy posiadali Malicie,czyli taki wynikajacy z walki spryt i cwaniactwo.
Capoeire stworzyli bowiem niewolnicy,ktorzy uciekali do Quilombos, a byli to przewaznie cwani i sprytni ludzie,bo sam fakt,ze uciekli mowi sam o sobie.A przeciez jeszcze 60-70 lat temu w Brazylii byly gangi skladajace sie z Capoeiristas.Do dzis Capoeiristas sa znani ze swojego cwaniactwa i sprytu.I to jest wlasnie Malicia.
Nawet trenujac Nin-Jitsu nie nabierasz czegos takiego jak Malicia.Owszem Ninja w starozytnej Japonii,byli pod jakims wzgledem cwani,ale byl to inny rodzaj sprytu,bo tam chodzilo przede wszystkim o bycie cichym,szybkim i celnym w rzucaniu shurikenow.
Wiec to jest moje zdanie o Malicii,i uwazam,co moze byc opinia bledna,ze Malicie taka jaka wystepuje w Capo,nie mozna nabyc trenujac wiele innych styli,jak np. TKD,Karate,BJJ itd.
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

2)Co do tych cwanych ulicznikow,to owszem,oni tez z czasem nabieraja doswiadzenia i cos w stylu Malicii,ale prawdziwa Malicie nabieraja tylko Capoeirista.Poza tym chodzilo mi o to,ze w wielu innych stylach Malicia nie wystepuje,a nie o jakis penerkow,ktorzy leja sie co wieczor.

Tylko, ze capo a co zatym idzie malicia wziela sie wlasnie od takich ulicznikow co to tlukli sie co wieczor :] Kraj inny, ale sens zycia pozostaje ten sam :D
  • 0

budo_dran
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 326 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łomża
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

Tylko, ze capo a co zatym idzie malicia wziela sie wlasnie od takich ulicznikow co to tlukli sie co wieczor :] Kraj inny, ale sens zycia pozostaje ten sam :D


No wlasnie to samo mialem napisac mniej wiecej :D Niektorzy kloca sie o pojecia, a nie staraja sie chyba zrozumiec natury zjawisk...
Dla mnie bez roznicy, czy nazwac to Malicia, sprytem, cwaniactwoem czy podstepem. I tak chodzi o to samo.

Piaba, nie wiem jak uwaznie czytasz posty, ale napisalem, ze co to jest Malicia przeczytalem sobie dokladnie na tej stronce, ktora mi teraz podtykasz...
Jesli chodzi o TKD, to spryt nie opiera sie na kontrach, ludzie staraja sie wypracowac sobie dobra pozycje do ataku zwodzac przeciwnika, udajac rozpoczecie ataku itp. Do tego dochodza rozne tricki, ktore np nie maja na celu zdobycia punktu czy trafienia przeciwnika, ale powiedzmy kiedy kopie obrotowke mozna przysunac sie do niego i spowodowac upadek, co z pewnoscia wybija z rytmu i deprymuje przeciwnika. Tak samo wyczuwa sie psychike i dostosowuje styl walki tak, aby np zastraszyc przeciwnika. Mozna roznymi sposobami odwracac uwage od prawdziwych zamiarow, bac prowokowac do wykonania ruchu, ktory bedzie nam na reke.
Jak juz napisalem, sa to rzeczy nie zauwazalne dla kogos kto sie nie zna i patrzy z boku, dlatego nie dziw sie ze tego nie zobaczyles widzac pare sparringow. Poza tym liczy sie tez poziom zawodnikow, bo wyrabia sie to z doswiadczeniem.
Jesli chodzi o to, ze tylko capoeira ma Malicia, bo wywodzi sie od niewolnikow, ktorzy byli sprytni, to dobrze ujal to przedmowca. Moze jakies "chwyty" typu podciecie przeszly od nich do capoeira, ale to tylko ruchy. Spryt wyrabia sobie kazdy czlowiek. Glownie czlowiek bedacy w sytuacji zagrozenia, nie mogacy wprost okazac swoich zamiarow. Mieli to niewolnicy, bo byli w takiej sytuacji, nie znaczy to ze bedzie to mial kazdy capoeirsta. Natomiast wlasnie ludzie dobrze "obici" czyli walczacy wiele razy, zwlaszcza na ulicach, bez regul, wyrabiaja sobie ta ceche doskonale... Mysle wiec ze nie ma sensu przypisywania tego tylko temu stylowi walki.
Co do cwaniactwa i sprytu capoeiristas i ich gangow, to jest to wlasnie spryt ludzi z ulicy i moze ci go pokazac kazdy lepszy watazka. Mozna lekcewazyc takich ludzi za brak techniki, styl bycia, ale sprytu brakuje tylko tym glupim, ktorzy nawet w swoim srodowisku sie nie wybija nigdy za wysoko.
A co do sztuk walk, to nie widzisz tego w innych, wlasnie dlatego ze nie znasz ich i nie jestes w stanie tego zaobserwowac. Ja sam na poczatku, ogladajac jakies filmy czy fragmenty roda, nie mialem pojecia o istnieniu czegos takiego w capoeira, wygladalo mi to raczej na wspolprace niz wspolzawodnictwo.
  • 0

budo_gubrin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1323 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Witam.

Co do tego, ze w capoeira nie ma sparingow i dlatego jest neiskuteczna to pisalem wyzej, ze jedynym slusznym wyjsciem na dizen dzisiejszy jest mma ... Jezeli szukasz skutecznosci to to walsnie dla ciebie ... bjj plus thai etc ...

Heh ale i tak niektorzy nie zrozumieja ze wszystko zalezy od trenera (jak naucza tego co sie robi) oraz od ucznia (jak przyjmuje te wiadomosci i co z nimi robi dalej ...)...

Aha co do walk w parterze to czy trwa to 4 sekundy czy 10 tak czy siak daje okazje do "skopania nas" kolegom duszonego ... A co do tego ze zaden styl nie naucza walki z kilkoma to hmm wiele sztuk walki naucza tego ... wszelkiej masci walki palkami (eskrima etc), style uderzeniowe rowniez (niektore) ... To jak skutecznie to juz inna sprawa ...

Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
  • 0

budo_genosha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 565 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

To jak skutecznie to juz inna sprawa ...


Bezskutecznie :)

Mowimy ciagle o walce wrecz, eskrimy w to nie mieszamy.
  • 0

budo_kazama
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 473 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia/Warszawa/Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

Wedlug mnie aby skutecznie sie obronic potrzebne w stylu trenowanym sa pelno kontaktowe sparingi a tego Capo nie oferuje. Z tym argumentem zgozila sie druga strona wiec o czyms to swiadczy.

Ale czlowiek(i inni tobie podobni) powiedz nam jedno. Czego ty od nas(zajmujacych sie capo) chcesz? :P


Wiesz wydaje mi sie ze takie style jak thai czy bjj badz karate poradza sobie znacznie lepiej na ulicy niz capo, a to forum jest chyba dyskusyjnym, a wiec dyskutuje.
  • 0

budo_piaba
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 407 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

Wiesz wydaje mi sie ze takie style jak thai czy bjj badz karate poradza sobie znacznie lepiej na ulicy niz capo, a to forum jest chyba dyskusyjnym, a wiec dyskutuje.


Kazama!

Nie zgadzam sie z Toba,bynajmniej dlatego,ze wszystko zalezy od sytuacji i umiejetnosci broniacego sie.Co do stylow,w ktorych uzywa sie kijow(np. Kombat Kalaki)to nie wydaje mie sie,ze trenujacy takie style na codzien na ulicy nosza kije lub katany. :)
Dlaczego uwazasz,ze np. karateka poradzi sobie lepiej na ulicy od capoeiristy?Kopniecia sa do siebie podobne,wiec rowniez podobnie skuteczne.Przeciez mowi sie,ze Mestre Bimba,ktory walczyl z praktykujacymi inne style,uzyl w stylu Regional kilka kopniec z innych stylow.Np. highkicki w Muay Thai sa podobne do martelo w Capoeirze.
Wydaje mi sie,ze na ulicy wlasnie style uderzane sa skuteczniejsze od parterowych,bo jesli jest troche miejsca mozna unieszkodliwic przeciwnika 2,3 kopnieciami,a nie trzeba ryzykowac podchodzac do niego i zakladajac dzwignie.
Zgadzam sie z Zeddem,ze na ulicy nie trzeba mierzyc sie z jakimis mistrzami sztuk walk,ale z penerkami,ktorzy co prawda,jak mowi Dran,sa obici,ale np. szybkosciowo i technicznie gorsi od capoeiristy,itd.
  • 0

budo_genosha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 565 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Zakladanie dzwigni jest mniej ryzykowne od kopania.
  • 0

budo_greed
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1188 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Trójmiasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
o czym wogle ta gadka , wszyscy wiedza , ze w capo kopie sie kostka :) :) :)
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Wydaje mi sie, ze wiekszosc z tych, co przekonuja o skutecznosci capo nie przeszla jeszcze tzw. lekcji pokory. To samo tyczy sie tych, co przekonuja co do nieskutecznosci i niepraktycznosci capo w walce. Moim zdaniem za duzo zescie sie naogladali UFC i K1 :P Wiekszosc z Was raczej nie przypomina wygladem, umjejetnosciami i mozliwosciami zawodowych fajterow i chyba nieslusznie sie do nich porownujecie.

I jesli chodzi o sam temat, to polecam zmiane plaszczyzny na ktorej dyskutujecie. Nie mowcie o Capoeirze, bo ta jako caloksztalt raczej do walki nie sluzy, ale komentujcie konkretne techniki. Zobaczym kto na ile sie zna i czy warto go sluchac :P
  • 0

budo_goliatus_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 491 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.

o czym wogle ta gadka , wszyscy wiedza , ze w capo kopie sie kostka :) :) :)

No tak samo jak niektorzy w bjj zakladaja dzwignie na reke lapiac za nadgarstek :lol:
  • 0

budo_genosha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 565 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:inąd

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Greed mowie bardziej na podstawie wlasnych sparingow, chociaz UFC tez.

Goliatus nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Balache mozna nawet skonczyc nie ruszajac stawu lokciowego, tylko nadgarstek.

A za nadgarstek mozna trzymac [pod koniec dzwigni nawet nalezy].
  • 0

budo_piaba
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 407 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Capoeira a ulica.
Golatius!

Mozesz miec racje,ale po czym rozpoznajesz,kto jest fighterem,a kto nie?
Sam nim jestes?
Nie wykluczone,ze masz doswiadczenie w walce ulicznej,ale na forum o sztukach walki,mozna takie wypowiedzi latwo podwazyc.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024