71 odpowiedzi w tym temacie

[budo_słoniak]

Staram się nie ujawniać, chociaż w moim bezpośrednim środowisku nastawienie jest raczej pozytywne. Pamiętam w pierwszej mojej jednostce dosyć długo udało mi się ukrywać, pomimo iż miejscowość była wielkości naleśnika. Niestety zwróciłem na siebie uwagę dowódcy zajmując pierwsze miejsce w strzelaniu w pułku (i to w trakcie dużej kontroli). A potem wkopał mnie Arek Kups przyjeżdżając sobie na wczasy do mojej mieścinki. Dowódca poszperał, popytał i wezwał mnie do siebie. Zaczął od zdania: "Pan mnie oszukał, pan nie jest lekarzem." Ja gały, a on dalej: "Pan strzela, walczy i jeszcze się wspina. Pan jest szpiegiem!" Ale później się dogadaliśmy i nawet kazał mi nakupić do jednostki sprzętu do zrobienia zajęć ze wspinaczki dla żołnierzy. Ogólnie nie posiadam złych wspomnień ze swoich martialowych coming out'ów
Tylko przy mieczach i zbrojach czasami ludzie jak pomachają to się pukają w głowę, ale z reguły życzliwie.

[budo_mafox_]

Ogolnie postrzeganie jest niestety bardzo rozne...co do CV to tez mam wpisane sztuki walki jako 1 z zainteresowan...
ale zupelnie mnie przerazilo jak kiedys mialem bardzo powazna kontuzje.
Poszedlem do chirurga a on jak sie dowiedzial (z koniecznosci) ze cwicze sztuki walki to calkowicie zmienil do mnie nastawienie, sprawe kontuzji praktycznie olal i powiedzial "Kup łuk! Strzelając z łuku tez mozesz zabic!"

[budo_sally]

A tak poza meritum, i BTW: czy komukolwiek zdarzylo sie kiedykolwiek, ze agresor probowal zlapac go za nadgarstek... ? :wink:

A zdarzyło ci się kiedykolwiek że próbowała cie przymknąć policja ?

[budo_aiki]

zdarzylo sie i jedno i drugie.. w moim bylym zawodzie to byla normalka

[budo_krycha]

'Srodowisko' jakos to akceptuje. Z mniejszym lub wiekszym oporem. Zaluje, ze sie ujawnilem. Meczace jest jak jakis znajomy 'przy okazji' pochwali sie ze (ja) trenuje. Czesto wiaze sie to z ta sama litania pytan i obawa o moje zdrowie. 'A nie boisz sie ze zlamia ci nos?' To samo ostatnio ulyszalem od nowego lekaza przy okazji pytania po co te badania. Zwykle budzi to czyjas ciekawosc i jest pretekstem rozmowy. Szczegolnie mile (zabawne) sa 'wow' reakce kobiecej czesci spoleczenstwa. ;P

Zauwazyliscie oczekiwania odnosnie trenujacych MA? Wychodzac gdzies ze znajomymi zdazaja sie rozne nieprzyjemne sytuacje. Mozna potem uslyszec 'szkoda, ze ci nie bylo' albo 'na pewno bysmy sobie poradzili' czy 'co mialem zrobic zeby bolalo go bardzo'. Slowem: zwiekszam morale co moze byc troche niebezpieczne.

[budo_gambit]

Na moje przyznanie sie że trenowałem wcześniej Combat 56 i Krav Mage ludzie jakos nie reagowali bo zupełnie nie wiedzieli o co chodzi, teraz jak mówię że Aikido, to reaguja normalnie, ale zauważyłem że niektórzy zaczeli się trzymać z daleka ode mnie.

[budo_taxx]

Dla mnie to ludzie trenujacy MA zawsze byli idolami. Samo wrtazenie ze by mi wpierdoili jak bychcieli robiwrazenie - niew mowiac juz o tym jak sa sprawni fizycznie - (patrz flim legend of drunken master)


Dlatego wlasnie sam chce zaczac cwiczyc!!!

[budo_lbartekl]

Zauwazyliscie oczekiwania odnosnie trenujacych MA? Wychodzac gdzies ze znajomymi zdazaja sie rozne nieprzyjemne sytuacje. Mozna potem uslyszec 'szkoda, ze ci nie bylo' albo 'na pewno bysmy sobie poradzili' czy 'co mialem zrobic zeby bolalo go bardzo'. Slowem: zwiekszam morale co moze byc troche niebezpieczne.

Hyhyhy- od czasu gdy paru znajomych chcieli skroić w mieście, to teraz prawie codziennie słyszę: "...a pojedziesz z nami tam a tam..."

[budo_moro]

moro .. podac ci mogli.. ale jezeli dyskutujesz z wydawca pisma ktore ma 20.000 tysiecy abonentow?

no fakt, jakie oni moga miec o tym pojecie na AWFiS faktycznie liczba czytajacych gazety to bardziej wiarygodne podstawy do wyciagania wnioskow.

[budo_aiki]

a Drewniak to tylko karate.. dodaj do tego pozostale style.. robi sie z tego powazna liczba

[budo_moro]

.A. Drewniak [przyznal mi sie ,ze wg. jego statystyk karate jest 3 sportem w PL. pod wzgeldem cwiccych..Wyszlo mu to z m.in prenumeraty pism.

tutaj nie jest napisane ze liczymy wszystkie sztuki/sporty walki razem tylko chodzi o karate. poza tym nawet gdyby tak zrobic to i tak nie 'prezgonilibysmy' np pilki noznej.

[budo_aiki]

no nie jest.,. pislem o katrate a potem napislaelem ,ze mozna dodac do tego inne style..
a przegonienie kopanej nie jest moja ambicja.. i tak nas jest wiecej od np. skaczacych z Krokwi ... ale czy tu chodzi o ilosc?

[budo_moro]

chodzi tylko o ustalenie faktow.

[budo_raben]

Nie wiem czy zauwarzyliście iż ostatnio coraz więcej osób zaczyna ćwiczyć na siłowniach i wogóle dbać o kondycje fizyczną przynajmniej u mnie tak jest, że paru gości poszło na pakownie a paru na kilka stylów tak, że jest luz przynajmniej na osiedlu można o czyms innym porozmawiać niż ostatni film na polsacie. Cociarz i tak koszykówki jednak chybanie przegonimy a o piłce kopanej to raczej można zapomnieć.

[budo_aiki]

chodzi tylko o ustalenie faktow.

to jesty niemozliwe.. niewiele klyubow rozlicza sie z ilosci studentow. Mozna policzyc zawodnikow ( sekcje sportowe) ale nie np aikido..

[budo_moro]

ok, jak nie zapomne to zapytam odpowiednich ludzi jak to jest.

[budo_aiki]

jak sie dowiesz to napisz..

[budo_taxx]

Nie wiem czy zauwarzyliście iż ostatnio coraz więcej osób zaczyna ćwiczyć na siłowniach i wogóle dbać o kondycje fizyczną przynajmniej u mnie tak jest, że paru gości poszło na pakownie a paru na kilka stylów tak, że jest luz przynajmniej na osiedlu można o czyms innym porozmawiać niż ostatni film na polsacie. Cociarz i tak koszykówki jednak chybanie przegonimy a o piłce kopanej to raczej można zapomnieć.

u mnie jest dokladnie tak samo - kolega mowi ze po co isc na sporty walki skoro jak pojdziesz na pakernie i bedzie sz wygladac jak szafa to i tak kazdy bedzie bal sie podejsc...

[budo_misman]

u mnie jest dokladnie tak samo - kolega mowi ze po co isc na sporty walki skoro jak pojdziesz na pakernie i bedzie sz wygladac jak szafa to i tak kazdy bedzie bal sie podejsc...

No a jesli polaczysz te dwie dziedziny... ? :twisted:

[budo_imadło]

A ja chcę dodać od siebie coś. Często na taką krzywą opinie o nas pracujemy my sami. Mam na myśli że niektórzy ludzie trenuja dla poklasku, szpanu i umiejac niewiele strasznie sie tym odnosza. Przecież nawet dres może przez miesiac chodzic na karate itp. I taka opinia potem krąży o ten to karate ćwiczy i sie leje, ten to coś boks ćwiczył i zadymiaż na stadionie itd. Wielu ludzia brakuje pewnej skromności, która jest (dla mnie) podstawa sukcesu w Ma. I każdy kto coś osiągnął w Ma raczej nie musi sie z tym obnosić. Obnoszą sie ludzie którzy nie umieją nic i próbuja przez to że ćwiczą przypisać sobie zasługi innych ćwiczących wiele dłużej. Ja w swoim środowisku trzymam to w dużej tajemnicy że cos ćwicze. Na uczelni wie o tym mój jeden dobry kolega, a poza tym to tylko słuchy chodzą
Pozdrawaiam