jeszcze raz o formach.
Napisano Ponad rok temu
Hajo - oczywiście, że są pewne schematy, ale są one ćwiczone zupełnie inaczej niż formy w tradycyjnych sztukach walki. Popatrz choćby na walkę z cieniem...
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
PZDR Hye-Yun :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jak widać większość europejczyków nigdy nie zrozumie mentalności azjatów!!!
Jak widać niektórzy Europejczycy nie są w stanie zrozumieć, że inni Europejczycy mają takie a nie inne poglądy. . Hye-Yun, coś się tak uparła z tą krucjatą z układami?
Pozdrowionka
stern
ps. kilkanaście lat temu zacząłem ćwiczyć kickboxing, później przestałem, a później zakochałem się w tkd. To chyba też skaczę z kwiatka na kwiatek?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak widać większość europejczyków nigdy nie zrozumie mentalności azjatów!!!Oni potrafią zwykłą stolarkę doprowadzić do wymiarów sztuki.Celebrując każdy ruch,używając swoich narzędzi z namaszczeniem i wielką czcią,powtarzając tę samą czynność przez lata,a po każdym dniu pracy oddając się medytacjii i refleksji!
To było na poważnie czy na ? Bo w pierwszym przypadku chętnie posłuchałbym o Twoich doświadczeniach w kontaktach z Azjatami...
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Przyjącie filozofi wschodniej dla europejczyka w większosci oznacza zmianę charakteru to oznacza mnóstwo wyrzeczeń i poświęcenie sie. Ale to jest mozliwe, przykładem jest mój Mistrz.
Osobiście nie uważam, żebyśmy potrzebowali adaptować wszystko z filozofii wschodniej do naszych warunków. Chociaż mnie np. bardzo podoba się taki cytat...
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swoim autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym"
(Budda Siakjamuni)
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
To tylko stereotypy. Zapewniam Was, ze spotkalem Azjatow, ktorzy nie maja pojecia o Zen, czy medytacji. Znajoma (wyksztalcona) Japonka kiedys z uwaga wysluchala mojego wykladu o wlasnie o buddyznie Zen i... powiedziala, ze sobie poczyta.
Tysiace buddystow to Europejczycy, ktorzy osiagneli poziom na ktory nigdy nie wejda setki milionow Azjatow.
Ludzi celeberujacych kazdy ruch w swojej sztuce, czy rzemiosle jest w Europie, czy w Polsce bez liku. Np. w Europie tez powstawaly klingi rowne, albo przewyszajace nawet te japonskie. A tych "japonskich" nie robil przeciez kazdy japonski kowal.
Przyjęcie filozofi wschodniej dla Europejczyka w większosci oznacza zmianę charakteru to oznacza mnóstwo wyrzeczeń i poświęcenie sie -napisal Hajto.
Przyjecie jakiejkolwiek filozofii - obowiazku wobec siebie i otoczenia oznacza dokladnie to samo.
Nieswiadomie powtarzasz uwagi Junga, czy Eliade - piwrwszych badaczy filozofii Wschodu - owszem byli nia zafascynowani, ale poslugujac sie swoje matryca mentalna, nie potrafili sie wzbic ponad nia. Byli dziecmi w sensie ideologicznym swojej epoki i orzekli, ze tametn swiat jest dla Europejczyka niezpoznawalny.
To taki sam mit jak niezwyciezeni Japonczycy w karate. Spotkalem ostatnio mojego znajomego wybitnego niegdys zawodnika karate. Ktos z "mlodych" zapytal, czy Japonczycy sa do pokonania. On bardzo sie zdziwil, ze w ogole, ktos tak moze w ogole myslec. Bo w swojej karierze pokonal wielu Azjatow i to z najwyzszej polki.
Czy mozna byc zatem "oswieconym", nie znajac "filozofii Wschodu"?
Oczywiscie. Znam paru "oswieconych".
A jak mowil J.S. Dalajlama - umysl nie ma koloru skory, nie zna pojecia rasy.
Pozdrawiam
K_P
PS. Nie bylem w stanie calego postu przeczytac - wybaczcie... A po co kata? Mnie sie wydaje, ze glownie dlatego, ze nie bylo wtedy kamer, a jakos trzeba bylo zachowac linie przekazu. I nie zawsze mozna bylo liczyc na sparingpartnera.
Napisano Ponad rok temu
Nieoswiecony, wciaz dylentant i lamer K_P
Napisano Ponad rok temu
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Chyba mylisz medytację ze stanem nie-myślenia. Jedno jest czynnością drugie stanem. Przy dużym obciążeniu może pojawić sie stan. Ale z samą medytacją ma to niewiele wspólnego.Gizmo jak na treningu "zapierdalasz" to wlasnie medytujesz.
Napisano Ponad rok temu
sport ma swoja filozofie. widac jej nie znasz. sport z definicji ma sluzyc rozwojowi i ciala i ducha.Lepsza jest wersja sportowa bo filozofia i tym podobne bzdury są bez sensu i nie mają konkretnego zastosowania
Napisano Ponad rok temu
a czlowieka ktory wymyslil powiedzenie sport to zdrowie powinni za jaja na najblizszym slupie powiesic...sport ma swoja filozofie. widac jej nie znasz. sport z definicji ma sluzyc rozwojowi i ciala i ducha.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam wszystkich ze zdrowiem mniej lub bardziej straconym :wink:
Napisano Ponad rok temu
pytanie do ciebie(właściwie 2), zastanów się dobrze i dopiero odpowiedz:
Gdy na sekcje TKD przychodzi małolat (powiedzmy 10 lat) to go będziesz uczył od razu walki???
Poczytaj sobie o rozwoju organizmu ludzkiego, koordynacji itepe. (słabo znam się na tym ale przeczytałem pare ciekawych rzeczy)
i drugie:
Pamiętasz jak uczyłeś się pisać w poodstawówce (a może później uczyłeś się pisać w innym alfabecie?) ? Powiedz mi czy odrazu pisałeś tak jak teraz??
O ile się nie myle to najpierw nauczyli cię pewnego wzoru techniki pisania a później, gdy umiałeś płynnie pisać poszczególne litery i łączyć je w wyrazy, dostosowywałeś go do swoich preferencji i warunków (offtopic - mańkuci piszą trochę inaczej poszczególne litery, trochę inaczej trzymają pióro etc.)
Widziałem jak osoby które niećwiczyły jakiejś techniki na sucho (szczególnie kopnięć) "uderzały"/"kopały" to później na worek packę
nabierali złych nawyków ruchowych i często nabawiali się kontuzji
a w cale nieuderzali najefektywniejszą techniką
a jeżeli chodzi o walkę to proste z walki sportowej raczej niewiele ci się zdadzą w walce realnej ( pozdro Taeyang ) bo są słabsze od pożądnie wykonanego Bandae jirugi (porównywałem na tarczach), a garda wcale nie musi być nieobecna
Napisano Ponad rok temu
co do sily tradycyjnych technik to juz zalezy jak kto trenuje... piszesz ze garda nie musi byc nieobecna ale czy to juz bedzie technika tradycyjna? pokaz mi gdzie w ukladach ta garda wystepuje. :wink:
Napisano Ponad rok temu
przeczytaj jeszcze raz
aha pominąłem takie aspekty jak ćwiczenie dla sztuki czy dla satysfakcji z robienia coraz lepiej form (uwierz to możliwe )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sport...
- Ponad rok temu
-
Co to jest ?
- Ponad rok temu
-
gdzie taekwondo?
- Ponad rok temu
-
V otwarte mistrzostwa holandii w TKD
- Ponad rok temu
-
jayu matsogi
- Ponad rok temu
-
tvn24, tkd
- Ponad rok temu
-
W domu?
- Ponad rok temu
-
TKD a kalorie
- Ponad rok temu
-
Filmy
- Ponad rok temu
-
Teakwondo w Gdańsku
- Ponad rok temu