Skocz do zawartości


Zdjęcie

Narkomani


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

budo_pedro
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 218 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Narkomani
Moj kumpel mial taka sytuacje na dworcu, kiedy czekal na pociag.
Siedzial sobie tak z plecakiem kiedy jakis kolo sie dopiepszyl do niego (taki fleja) z tekstem "jestem narkomanem dawaj kase" i wyciagnal jakas igle i zaczal mu grozic ze go Hiv'em zarazi.. 8O no to kumpel zdzielil fleje plecakiem przez ryło i zniknal w tlumie.. :| naszczescie..


spotkalo was kiedys cos podobnego? przewalone.. :\
  • 0

budo_zagier
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 738 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goettingen

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Przykra sprawa z takimi ofiarami, ale jeszcze gorezej by miał twój koleś :cry:
Mnie osobiście nic takiego się nie przytrafiło, powiem szczeże że nawet nie byłem swiatkiem takiego zajścia.
W końcu dworzec w sz-nie to jedno z najbezpieczniejszych miejsc samo w sobie :twisted: :)
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Byłem kiedyś pogryziony przez narkomana, długo by opowiadać. W Szpitalu Chorób Zakaźnych dowiedziałem się, że prawdopodobieństwo zarażenia kogoś przez wbicie mu igły z krwią zarażoną wirusem HIV jest bardzo małe i wynosi 0,1%. Gorzej, jak gość ma strzykawke z igłą. Wtedy to trzeba spierd... i wzywać Policję.
  • 0

budo_orka
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 117 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Lord ma rację...
ja bym w takiej sytuacji nie hojrakował. oddałbym spokojnie kasę. Co najwyzej mozna dyskrytnie śledzić ćpuna i powiadomić policję...
  • 0

budo_kaszik
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Międzyrzecz

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

Byłem kiedyś pogryziony przez narkomana, długo by opowiadać. W Szpitalu Chorób Zakaźnych dowiedziałem się, że prawdopodobieństwo zarażenia kogoś przez wbicie mu igły z krwią zarażoną wirusem HIV jest bardzo małe i wynosi 0,1%. Gorzej, jak gość ma strzykawke z igłą. Wtedy to trzeba spierd... i wzywać Policję.


eee
W sumie to nie zrozumielem czegos... jaka jest roznica miedzy igla, a strzykawka z igla? :?

A co do tematu, to najlepiej: Run bitch! Ruuuuun!!! Rozumiem byc polamanym przez dejsow, ale to juz przegiecie... :twisted:
Poza tym jest surowica czy jak to tam sie nazywa, jesli sie ja szybko poda to wszytsko jest O.K.

A i gdzies ostatnio bylo, ze straz miejska wypowiedziala wojne necrossom :lol: Straznik zatrzymal narkomana i chial go przeszukac, kazal mu wyciagnac wszytsko z kieszeni, ten to zrobil, no i pan straznik zaczal przeszukiwac - niefortunym zbiegiem okoliczosci (ciekawe.... :evil: ) w kieszeni znalazla sie igla... A jak zawsze jest w takich przypadkach koles musial sie nia akurat ukuc.
Ale wszytsko skonczylo sie dobrze, czlowiek dostal lekarstwo i jest zdrowy. A pojebanca ukamieniowali.... no dobra.... ale wsadzili :)
  • 0

budo_kenjiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1799 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Ale to jeszcze nic moze byc. Jaja sa jak sie trafi taki nacpany i agresywny bedzie, bo to mozna takiego po ryju i worach walic a on sie smiac bedzie...;)
Wtedy to chyba tylko duszonko co?
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Młodszy brat opowiadał ostatnio historię dwóch kolegów.

Warszawa, środek dnia, gdzieś w centrum. Tramwaj. Koniec wagonu.
Do kolesi podchodzi dwóch (cytując młodszego) "browniarzy", na pierwszy rzut oka widać że goście lewi... Sympatyczni, obdarci młodzieńcy ustawili się tak, że odgrodzili Kolegów od reszty pasażerów, po czym jeden z nich wyciągnął strzykawkę i zaczęła się rozmowa w wyniku której właściciela zmieniły: walkman, telefon, oraz dwa komplety dokumenty + gotówka zapakowane w portfele.

I tak się potem zastanawiałem - jeżeli bym (hipotetycznie ;) ) wyciągnął (hipotetycznego ;) ) teleskopa, i paroma strzałami połamał gościowi ręce - to jak by to było widziane z punktu widzenia obrony koniecznej? Bo jak traktowana jest w takich okolicznościach strzykawka? I czy na takiego naprutego gościa strzał (hipotetycznym ;) ) teleskopem zadziała?

Oraz punkt 2. Jak by mnie już jakiś skur***syn zaraził HIVem, to bym chyba wytłukł wszystkich narkusów w wawie. I może jeszcze okolicy... Bez, kurna, litości.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_kaszik
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Międzyrzecz

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Jak juz ma zlamana reke to raczej nie ma wyjscia niz wypuscic to co w niej trzyma :) Ale czy zdazylbys zlamac nim on cie dzgnie? :? No wlanie...

Poza tym jak juz nawet cie zarazi to jest na to lekarstwo, wiec nie oplaca sie odrazu popelniac hara-kiri bo glupio tak wsrodku park/tramwaju/miasta flaki wypruwac sobie nadarmo... Mozna isc do szpitala albo na policje, a oni juz sie toba zajma... :roll:
  • 0

budo_silvio
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 829 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Anglia

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

młodzieńcy ustawili się tak, że odgrodzili Kolegów od reszty pasażerów, po czym jeden z nich wyciągnął strzykawkę i zaczęła się rozmowa w wyniku której właściciela zmieniły: walkman, telefon, oraz dwa komplety dokumenty + gotówka zapakowane w portfele.



hehe, tak zwana bron biologiczna...
Pisalem chyba nawet na tym forum, ze dosc trudno (mimo wszystko) zarazic sie HIV. Niekoniecznie oni mieli w strzykawce zakażoną krew. Zdawali sobie sprawę, że jeśli ich złapią po takim występie to mogą być oskarżeni o narażenie życia.
Pocieszę Cię, że tydzien temu ogłoszono wynalezienie skutecznego leku na AIDS. Wprawdzie kosztuje w ch... kasy (30 tys. dolców) i trzeba go przechowywać w niskiej temperaturze, ale polowa chorych jest wyleczona calkowicie a u pozostalych wirus jest redukowany do sladowych ilosci we krwi. To daje pewna nadzieje, prawda?
Silvio
  • 0

budo_masterl
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 51 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Co do leku na hiv to wcale nie jest wesolo u mnie straznik miejski sie uklul igla od narkomana z hiv i dzieki pomocy mediow (kasa) udalo sie sprowadzic bardzo drogi lek okolo 4000zl helikopterem przylecial doslownie w ostatniej chwili bo trzeba to podac w 24 godziny .Zwykly czlowiek to nawet nie ma co liczyc na to ze dostanie z kasy chorych za darmo musi miec kase od razu i sprowadzic bo tego w aptekach nie ma a sladowe ilosci sa w niektorych szpitalach specjalistycznych ale i tak bez kasy nie wydadza.Chociaz teraz sie zmienia na lepsze po interwencji mediow i podobno jest jedna sztuka trzymana w szpitalu wojskowym specjalnie dla policji i strazy miejskiej.
Tak ze spotkanie z narkomanem zaliczam do sytuacji najwiekszego ryzyka .
Mialem raz spotkanie z narkomanem ale gosc igly nie wyciagnal i udalo mi sie wyjsc calo .
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

eee
W sumie to nie zrozumielem czegos... jaka jest roznica miedzy igla, a strzykawka z igla?


Eeee, chodziło mi o igłę albo strzykawkę z krwią, sorki.
  • 0

budo_slaw
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 437 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

I tak się potem zastanawiałem - jeżeli bym (hipotetycznie ;) ) wyciągnął (hipotetycznego ;) ) teleskopa, i paroma strzałami połamał gościowi ręce - to jak by to było widziane z punktu widzenia obrony koniecznej? Bo jak traktowana jest w takich okolicznościach strzykawka? I czy na takiego naprutego gościa strzał (hipotetycznym ;) ) teleskopem zadziała?


jesli bys zdazyl to z punktu widzenia obrony koniecznej masz prawo sie bronic wszystkim, nawet czolgiem, tylko zeznawaj ze sie bales jak cholera i dlatego tlukles tak dlugo az przestal sie ruszac :) = sad odstepuje od wymierzenia kary w przypadku gdy przekroczysz granice obrony koniecznej ,ale byles silnie wzburzony i wystraszony = jakos tak

odpowiadasz za nielegalne posiadanie broni = teleskpo podchodzi pod ustawe = czytaj posty Lorda

dzialanie teleskopu = bardzo ograniczone = napruty lub pijany ma bardzo ograniczony prog bolu (jak morfina) = zdarzaly sie przypadki ze policjant (USA) oddawal kilka strzalow z bliskiej odleglosci do naprutego narkomana a ten szedl dalej, wszystkie strzaly byl smiertelne ale nie odrazu, wiec co dopiero mowic o teleskopie
  • 0

budo_spider
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 90 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gliwice

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Nie wiem czy slyszaleiscie ale bylo glosno o takich sytuacjach na katowickim dworcu. Zdaje sie ze narkusy potrafily wbijac strzykawke nawet jak im sie dalo kase. Wiec jak sie tylko da to ja radze walic i uciekac tak jak zrobil to kolega Pedro. Ja jak tam jestem to bardzo uwazam co sie do mnie zbliza na odleglsc 5 metrow. A jestem tam niestety czesto bo dojezdzam na uczelnie. ten dworzec jest pelny wykolejencow, zlodzei i wszelkiego menelstwa. Tylko dziwek jeszcze nie widzialem, a na nie akurat bym chetnie popatrzyl :wink:
  • 0

budo_kaszik
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Międzyrzecz

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
No... kurde. Dlaczego odrazu zakladacie ze narkoman bedzie na chaju? Moze przyjmijcie, ze wlasnie jedzie na amfie to nawet miecz swietlny ci nie pomoze.... No dobra :) Miecz tak, ale teleskop to se mozesz w takim wypadku.... wsadzic. Poza tym nie wszytskie narkotyki dzialaja uodporniajac na bol, a od samego ich zazywania nie staje sie "twardszym". Czyli jak podejdzie do ciebie koles to bedzie widac, czy jest nabuzowany, czy ma tylko kaca... Jak to drugie to spokojnie mozna mu wpierdolic :twisted: Bo rzadko ktory menel ma jakies specjale zdolnosci i powienien zadzwiajaco latwo schodzic :) pod naporem ciosow (... ciosu 8) )...
Jednak mimo wszytsko lepiej: nogi za las i w pas :!:
  • 0

budo_tomasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pekin

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

No... kurde. Dlaczego odrazu zakladacie ze narkoman bedzie na chaju? Moze przyjmijcie, ze wlasnie jedzie na amfie to nawet miecz swietlny ci nie pomoze.... No dobra :) Miecz tak, ale teleskop to se mozesz w takim wypadku.... wsadzic. Poza tym nie wszytskie narkotyki dzialaja uodporniajac na bol, a od samego ich zazywania nie staje sie "twardszym". Czyli jak podejdzie do ciebie koles to bedzie widac, czy jest nabuzowany, czy ma tylko kaca... Jak to drugie to spokojnie mozna mu wpierdolic :twisted: Bo rzadko ktory menel ma jakies specjale zdolnosci i powienien zadzwiajaco latwo schodzic :) pod naporem ciosow (... ciosu 8) )...
Jednak mimo wszytsko lepiej: nogi za las i w pas :!:



historia ktora opowiem przydarzyla sie mojemu koledze prawie pod naszym blokiem. nie wiem czy gosci mozna nazwac zwyklymi narkomanami ale byli na haju. otoz napadlow go dwoch sterydow pod blokiem, bez zadnego pyskowania, po prostu atak. koles jest rosly i cwiczy boks wiec walil a oni sie podnosili i z powrotem do niego, mieli zmasakrowane twarze, on polamal sobie na koncu kostki w piesciach a oni wciaz sie podnosili!!!!! kumpel nigdy nie byl tak szczesliwy jak zobaczyl ze podjezdza suka i wysypuja sie z niej gliny, ktorzy mielki problemy zeby skuc kolesi ale w koncu skuli i wrzucili do suki
kumpel powiedzil mi ze jakby suka podjechala minute pozniej to on w najlepszym wypadku bylby pacjentem szpitala przez dluzszy czas, po prostu juz nie mial ich sily bic...
na pytanie dlaczego nie uciekal odparl ze juz byl zmeczony a oni jakos nie, zas na poczatku nie uciekal bo mu sie wydawalo ze sobie poradzi
  • 0

budo_zagier
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 738 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Goettingen

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Ostatnio też czytałem autentyczną historię że łepek (sterydziarz/kokosiarz) zabił ojca nożem po tym jak ojciec wrócił ze szkoły do domu i miał do niego pretensje o jego stosunek do nauki.

To jest coś niesamowitego, jak ten kraj schodzi na psy...
  • 0

budo_kaszik
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Międzyrzecz

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Przesadzasz, podciaganie tego do calego kraju jest bledne. Wielu ludzi (przygniatajaca wiekszosc) jest spoko i nie ma zadnych problemow... Tyle, ze na ulicach w tych krytycznych chwilach nie spotyka sie ich tylko ten pojebany odesetek. Wszedzie znajda sie debile, nawet w krajach o niskiej przestepczosci trafiaja sie takie osobniki, tyle ze otwarcie nie chodza po ulicach i nie udowadniaja kto jest de besciak.

Tomasz napisal:

historia ktora opowiem przydarzyla sie mojemu koledze prawie pod naszym blokiem. nie wiem czy gosci mozna nazwac zwyklymi narkomanami ale byli na haju. otoz napadlow go dwoch sterydow pod blokiem, bez zadnego pyskowania, po prostu atak. koles jest rosly i cwiczy boks wiec walil a oni sie podnosili i z powrotem do niego, mieli zmasakrowane twarze, on polamal sobie na koncu kostki w piesciach a oni wciaz sie podnosili!!!!! kumpel nigdy nie byl tak szczesliwy jak zobaczyl ze podjezdza suka i wysypuja sie z niej gliny, ktorzy mielki problemy zeby skuc kolesi ale w koncu skuli i wrzucili do suki
kumpel powiedzil mi ze jakby suka podjechala minute pozniej to on w najlepszym wypadku bylby pacjentem szpitala przez dluzszy czas, po prostu juz nie mial ich sily bic...
na pytanie dlaczego nie uciekal odparl ze juz byl zmeczony a oni jakos nie, zas na poczatku nie uciekal bo mu sie wydawalo ze sobie poradzi

:infinity: Wierzyc sie nie chce (co nie znaczy, ze nie wierze)... Ale widac odpowiednio przygotowany czlowiek tez potrafi byc zabojczy (nawiazanie do tematu o psach :lying: )
p.s. Brzmialo to opowiadanie jak scenariusz jakiegos filmu akcji, gdzie koles z dwoma lebkami potrafi walczyc przez kilka minut :lol: :lol: :lol:
  • 0

budo_piotrek_123
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 912 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

Byłem kiedyś pogryziony przez narkomana, długo by opowiadać. W Szpitalu Chorób Zakaźnych dowiedziałem się, że prawdopodobieństwo zarażenia kogoś przez wbicie mu igły z krwią zarażoną wirusem HIV jest bardzo małe i wynosi 0,1%. Gorzej, jak gość ma strzykawke z igłą. Wtedy to trzeba spierd... i wzywać Policję.


Ha statystyka bywa zgubna, gdyz statystycznie dopiero co 300-setny stosunek bez prezerwatywy konczy sie zakazeniem, tyle tylko ze to jest statytyka. Problemem nie jest prawdopodobienstwo zakazenia sie a sama mozliwosc zakazenia.

A wracajac do tematu duza torba, plecak, itp do odepchniecia klienta lub ataku na reke uzbrojona w igle wydaje sie chyba najlepszym rozwiazaniem w momecie gdy nie ma juz innego wyjscia.

Strzal w mordke nie jest najlepszym wyjsciem. Pamietam jak podczas wyjazdu na Metalmanie '99 moj koles sprzedal tube narkomanowi na dworcu rozwalil sobie reke na jego zebach. Strasznie sie bal, ale nic mu nie bylo, mial szczescie widac narkus byl ok.
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani

Poza tym nie wszytskie narkotyki dzialaja uodporniajac na bol,

Kurwa, do tej pory pamiętam jak się kiedyś przewróćiłem będąc "na muchomorach" i walnąłem w głowę ( nie pytajcie :-) ) i zlałem sie z bólu ( portki mokre autentycznie :) . Jak doszedłem do siebie okazało się, że nawet śladu nie ma i nic nie boli :) :o

A na narkomana z igłą dobry jest miotacz ognia - strumień płonącej cieczy dezynfekuje igłę :) , a myślę, że i w pewien sposób wpływa niekorzystnie na samego trzymającego :twisted:
  • 0

budo_nikt
  • Użytkownik
  • Pip
  • 17 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Narkomani
Witam.
Sam bezpośrednio raz zetkąłem sie z narkomanem, był naćpany, siedział w autobusie i próbował schować strzykawkę.
Jak narkoman jest naćpany i to bardzo to nie ma skoordynowanych ruchów, co innego gość na amfie, lub małej dawce, rusza się i nic nie czuje. Czeczeńy opowiadali o rosyjskich żołnierzach, trafionych kilka razy z AK47 i idących dalej do ataku. Różnie to bywa, ja osobiście polecałbym elektro szoker i gas pieprzowy czerwony, działają oba narządzia na pijanego i pieski, co do narkomanów na haju, nie wiem dokładnie, jeśli chodzi o gas, może być różnie, ale jeszcze nie widziałem człowieka który by dostał czerwonym pieprzem i nie zasłonił twarzy, sprawdziłem kilka razy, gazy nie działają na ludzi w okularach, pamiętajcie o tym, trzeba psikać pod kątem, nie na wprost 8) . Szoker dobrze odstrasza psy i obezwładnia ludzi, ogólnie rzecz ujmując działa na mięśnie szkieletowe, powodując ich zwiotczenie i obezwładnienie przeciwnika. Szok przeciw psom polecam w postacji pałki, na większość psów wystarczy włączyć urządzenie na chwilę by psiak uciekł :P .
Posiadam takowy od kilku lat i jestem z niego zadowolony. Niedawno w TV był film, gdzie Bruce Willisy był potraktowany takim urządzonkiem. Są jeszcze zabawki o nazwie Taser,działające na odległość, ale to duża kasa i zostawiasz ślady. :lol:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024