Napisano Ponad rok temu
Re: Ja i 6 dresów
Myślę,że dobrze zrobiłeś, 10 zł nie jest porażającą sumą, szkoda zdrowia dla takiej małej kwoty, no chyba , że dobrze biegasz. Ja mialem z bracholem sytuacje, w której napadlo na nas 5 kiboli, pomylili mnie z kim innym, od razu bez pytania polecial strzal. Na szczescie umiem przewidywac klopoty hehe , zdazylem sciagnac okularki i dac do potrzymania bracholowi. Cala akcja trwala pare sekund piesc otarala mi sie o skron, ja przestrzalilem prawy prosty, za to wyszedl mi low kick na jednym , drugiego gosica wywalilem na glebe (stal najbardziej na zewnatrz) i wepchnalem prawie pod auto, konczac uderzeniem. Jeden zajety byl bracholem, do niego dorwalem sie jak czworka pozzostalych sie cofnela, , polecial w krzaki. MIalem szczecie ze byli amatorami inaczej byłbym w szpitalu albo na cmentarzu. Jakbym mial mozliwosć to brałbym nogi za pas, ale niestety brat dobrze nie biegai i nie walczy.Co do twoich watpilowsci, ze mozesz komus zrobic krzywde sam je mialem, po tym jak zostalem zaatakowany przez nawalonego goscia , wystarczyl jeden prosty, facet padl i uderzyl siie potylica w kamennym murek ,ktory stal oboko, prze 1-2 minut lezal jak martywy, wtedy nabawilem sie stracha. Myslalem ze gosciu jest na cmentarzu. Po tym wszystkim nauczylem sie jednego, jaki nie musisz walczyc to nie rob tego, lepiej oddac kase lub uprawiac biegi, A jak walczysz to na calego, lepiek komus zrobic krzywde niz zeby krzywda zostala zrobiona tobie.