22 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nobody]

Hi!
Powiedzcie mi czy jest jakiś patent na przybranie wagi
Mam 170cm wzrostu i od zawsze ważę 55kg choćbym nie
wiem co i ile jadł , a jem dość dużo
PS mam 30lat

[budo_lord von banan]

Siłownia i odżywki+kreatyna. Na mnie zadziałało.

[budo_nobody]

Jak zacząłem chodzić na siłownię to od razu straciłem 3kg i dałem sobie spokój . Waga oczywi ście równie szybko wróciła do normy :-)
Ta kreatyna to jakieś tabletki czy płyn ? Jak drogie , czy dostępe ?
No i na ile trwały będzie skutek , nobo kulturystą to ja raczej już nie zostanę a nie chciałbym wydawać pieniądzy na coś co w rezultacie tylko wyląduje w Wiśle...

[budo_lord von banan]

A chodząc na siłownię brałeś odżywki? Pewnie nie i dlatego straciłeś na masie...
Kreatyna, dokładniej monohydrat kreatyny to środek w proszku lub tabletkach. Zwiąksza on siłę oraz wytrzymałość a także trochę sztucznie powiększa masę ciała, gdyż powoduje duże uwodnienie komórek (dlatego podczas brania kreatyny należy dużo pić). Zwiększenie siły oraz wytrzymałości zwiększa efektywność treningu co pomaga w zwiekszęniu masy ciała.
Ilość branej kreatyny zależy od masy ciała. Ja biorę następująco:
- 1 tydzień 25 gram dzianne,
- 2 - 6 tydziań 10 gram dziennie,
- 7 - 10 tydzień odstawiam kreatynę,
- i można tak w kółko...

[budo_nobody]

>A chodząc na siłownię brałeś odżywki? Pewnie nie i dlatego straciłeś na masie...

Zgadza się

>Ilość branej kreatyny zależy od masy ciała. Ja biorę następująco:
>- 1 tydzień 25 gram dzianne,
>- 2 - 6 tydziań 10 gram dziennie,
>- 7 - 10 tydzień odstawiam kreatynę,

A czy rozbudowana w ten sposób masa mięśni po prostu nie zaniknie jeśli przestałbym regularnie ćwiczyć ?

[budo_lord von banan]

Ta masa, którą nabierzesz dzięku nawodnieniu, zaniknie. Ale zostanie ta uzyskana dzięki ćwiczeniom.
Ps. dla twojej masy ciała proporcje powinny być inne, sprawdź na opakowaniach.
Orientacyjna cena - u mnie w Gdańsku widziałem ostatnio kreatynę Scitec 650g za 89 zł.
Ps. 2 podczas brania kreatyny musisz brać odżywki, kreatyna potrzebuje węglowodanów dla lepszej dystrybucji.

[budo_nobody]

>Ps. 2 podczas brania kreatyny musisz brać odżywki, kreatyna >potrzebuje węglowodanów dla lepszej dystrybucji.[/quote]
Zastanawiam się czy przy takiej ilości słodyczy , jaką wpierniczam prawie codziennie , to naprawdę potrzebne mi są jeszcze węglowodany z odżywek
I z innej beczki :
Mam w domu mały atlas STAR , podobny do tego :
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
i pytanie laika : jakiego rzędu obciążenia zapodawać na początek ?

[budo_lord von banan]

Na jednym atlasie, a w zasadzie atlasiku, to nie poćwiczysz efektywnie. Pochodź na siłownię, tam masz duży wybór sprzętu.

[budo_roslon]

A nie prościej zamiast odżywek odpowiednio sie odżywiać?
No- może nie prościej, ale za to efekty stałe i zdrowiej...

[budo_jarek]

Zanim pójdziesz na żywioł trochę należy pomyśleć. Kreatyna dobra rzecz ale w Twoim przypadku odrobinę na nią za wcześnie. Najpierw oceń swoją budowę - jak dla mnie jesteś ektomorfikiem. Chudzina, bez zdolności zatrzymywania tkanki tłuszczowej etc. Ja na ten przykład jestem endomorfikiem i zbieram masę mięśniową (ale nie tylko ) bardzo szybko i dla 170 cm ważę z 2 x więcej od Ciebie

Zacznik od obejrzenia następnie swojej diety. W Twoim przypadku to podstawowa sprawa. Zagęść liczbę posiłków do 5-6 dziennie. Konsumuj z 3000-5000 kcal, skłądającej się głównie z białek (proteiny) 3-4 g na kg masy ciała, węglowodany 4 g na każdy 1 g białek i odrobine olejów np. lniany etc.

Trenuj na siłowni maksymalnymi obciążeniami, nie martw sie o spadki masy ciała. Wróci. Nie wykonuj treningów aerobowych, żadnego biegania, steppera, rowera przez czas jakiś. Trenuj 3-4 x w tygodniu. Dla każdej partii mięśni rób co najmniej od 48 - 72 godz. przerwy w zależności od wielkości mieśnia. Zasada jest taka - im większy mieśień tym dłuższa przerwa. Mięśne rosą wówczas kiedy odpowczywasz a nie kiedy trenujesz więc daj im szansę.
Zobacz jak taki system działa na Ciebie,.

A po jakimś czasie kreatyna i wszystko inne, nie odchodząc od treningu i diety rzecz jasna

[budo_roslon]

budo_Jarek napisał

Zacznik od obejrzenia następnie swojej diety. W Twoim przypadku to podstawowa sprawa. Zagęść liczbę posiłków do 5-6 dziennie. Konsumuj z 3000-5000 kcal, skłądającej się głównie z białek (proteiny) 3-4 g na kg masy ciała, węglowodany 4 g na każdy 1 g białek i odrobine olejów np. lniany etc.

Trenuj na siłowni maksymalnymi obciążeniami, nie martw sie o spadki masy ciała. Wróci. Nie wykonuj treningów aerobowych, żadnego biegania, steppera, rowera przez czas jakiś.

Albo zacznij trenować w zgodzie z fizjologią organizmu, wykorzystujac sprawdzone metody treningowe, a mimo, że wolniej zrobisz masę i siłe to będziesz przynajmniej zdrowy.

[budo_mariusz radliński]

budo_Jarek napisał

Zacznik od obejrzenia następnie swojej diety. W Twoim przypadku to podstawowa sprawa. Zagęść liczbę posiłków do 5-6 dziennie. Konsumuj z 3000-5000 kcal, skłądającej się głównie z białek (proteiny) 3-4 g na kg masy ciała, węglowodany 4 g na każdy 1 g białek i odrobine olejów np. lniany etc.

Jezeli chodzi o ilosc zjadanego bialka to wg Colgana (a to sluszne zrodlo) wystarczy do treningu silowego 2g /kg mc.
Nie mow Jarek, ze jesz 3-4, musialbys zjadac wiecej niz 2 kg miesa dziennie.


Pozdrowienia,
MR.


PS
A jezeli chodzi o porade to istotnie: najpierw odpowiednie odzywianie, pozniej dopiero (ewentualnie) odzywki, a na koncu dopiero pomysl o kreatynie. Do tego odpowiedni trening + odnowa biologiczna (jak napisal Jarek). I to wystarczy.

[budo_roslon]

Przecież Mrad już to napisałem...

To jest przerażające- jak ludzie sobie robią krzywdę tylko dlatego, że zamiast wziąć przeczytać sobie sensowne źródło to kierują się poradami domorosłych tzw. instruktorów i trenerów umieszczanych w gazetach typu "Pani domu"...

[budo_jarek]

Tak, Mariusz 2 g na kg masy ciała w 100% powinno zaspokoić potrzeby naszego dyskutanta. Napisałem 3-4 g, gdyż zakadając taki system treningów wyłącznie na masę ciała i przy założeniu trenowani az maksymalnymi ciężarami i na koniec zakłądając, że to ektomorfik może te 2 g być dlań odrobinę za mało.

A te 2 kg to nie jest aż taka tragedia. Łapiesz sie 6 razy dziennie na ryżu z piersią kurczaka i wyrobisz normę. Fakt, że po tygodniu takiej diety ani ryż ani kurczak raczej nie są mentalnie pożądanym posiłkiem jest sprawą właściwie drugorzeną Ale to nie ja chcę przytyć

Polecem dużo bananów (bardzo dobrej jakości węglowodany); ryżu (też węglowodany), kurczaka (białko), soję (białko) i dużo wody, najlpiej bez gazu (paskudztwo). Pamiętaj, że 75% masy ciała to woda !

[budo_jarek]

Dorzucę jeszcze głupkowato, Patent na zrobienie masy ciała o dobrej jakości (czyli innej niż moja ) to :
- dobra dieta zaspokajająca wszystkie potrzeby organizmu zarówno ze strony budulcowej jak i energetycznej.
- dobry trening powodujacy efekt, w postaci niszczenia warstw mięśni i powodujących ich poźniejszą regenerację i zarastanie ze zwiększona grubością,
- odpoczynek, dużo snu i relaksu.

To jest naprawdę dobry patent.

[budo_roslon]

>Pamiętaj, że 75% masy ciała to woda !

Błagam!


Jak juz chcesz być taki dokładny- 60%, sześciedziąt...

[budo_jarek]

Twój w 60%

U mnie jest inny klimat widocznie Bardziej wilgotny

[budo_roslon]

To nie mój klimat- w Karkowie na AWFie mi tak mówili

Tam juz blisko gór- może dlatego

[budo_mariusz radliński]

budo_Jarek napisał

Tak, Mariusz 2 g na kg masy ciała w 100% powinno zaspokoić potrzeby naszego dyskutanta. Napisałem 3-4 g, gdyż zakadając taki system treningów wyłącznie na masę ciała i przy założeniu trenowani az maksymalnymi ciężarami i na koniec zakłądając, że to ektomorfik może te 2 g być dlań odrobinę za mało.

Organizm nie przerobi tych dodatkowych 1-2g - bardziej zaszkodza niz pomoga, ilosc bialka ponad norme powoduje zakwaszenie organizmu.

A przy okazji: jakbym mial jesc 6 razy dziennie ryz z kurczakiem to juz wolalbym wazyc te 55kg.

MR.

[budo_jarek]

budo_Mariusz Radliński napisał

A przy okazji: jakbym mial jesc 6 razy dziennie ryz z kurczakiem to juz wolalbym wazyc te 55kg.

MR.

Wiesz tak na poważnie, to znam wielu takich, którzy całe swoje beznadziejne życie poświęcili temu aby jeść o określonych porach, nie zapominając aby wstać w środku nocy i wtrząchnąć kurczaka - tylko dlatego, że mogły się procesy katabolityczne rozpocząć jak nie ma napędu dla organizmu. A wszystko po to aby wejść na scenę, dwa razy zacisnąć bicepsa i udo, dostać nagrodę i zemrzeć w okolicach 40 tki z przekoksowania (to już zaawanasowany wiek w tym ścodokowsku).

Przez jakiś czas też wszedłem w taki rytm (za wyjątkiem koksu), ale jak mi zaczęły kolana siadać przy kopnięciach to powiedziałem: chwatit. To nie sport to choroba.