76 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lo-han]

Jak sie nie czujesz bezpieczny na ulicy, i jak policja nie spelnia swego zadania, to przestan placic policji i kup se jakas porzadna giwere (nawet jak to jest nielegalne).
Chodz co tydzien na strzelnice i cwicz regularnie, mozesz tez jezdzic do lasu czy na stare zwirowiska, gdzie nikogo nie ma i cwiczyc strzelanie w ruchu z roznych pozycji. Cwicz zmiane magazynkow w locie, bo jak napastnikow bedzie wiecej nic naboi, to musisz miec to obcykane. Dbaj o bron. Mam nadzieje ze to ci troche pomoze.

Podpisuje sie rekami i nogami. Lord ma doze racji ze wzmianka o prawie, ale jak porzadni ludzie sa realnie zagrozeni (no i ich bliscy) to prawo sie robi w tym momencie jakos zbyt abstrakcyjne. Jak to juz kilkakrotnie ludzie mowili: lepiej brzydka rozprawa niz ladny pogrzeb.

[budo_krakowiak]

kurwa w Krk od dawna jest swieta wojna .. lepiej sie nie pokazywac na nieswoich osiedlach

[budo_yak]

bac sie warto, to oznaka rozsadku. ale b. wazne zeby umiec ten strach opanowac. zeby nie paralizowal, zeby nie ograniczal twoich fizycznych mozliwosci. to jest chyba najwazniejsza zecz. wygrac ze soba.

[budo_in_sekt]

... i ze strachem

[budo_pirro]

Chrabąszcze są w trzech wagach. Jamocniejszą amunicją gumową jest Chrabąszcz 50 (to jego skuteczny zasięg w metrach), po uderzeniu którego nikt nie ma prawa wstać. Minusem jest to, że jest to amunicja do strzelb i takim Chrabąszczem 50 to trafiając w głowę można spokojnie zabić.
.

Chrabąszcz? A nie jednak szerszeń? Jeśli zaś chodzi o siłe to faktycznie można nią zabić. Są 3 stopnie siły (albo były kiedyś) i oznaczają to te wyrostki na czubku pocisku. W każdym razie te najsilniejsze wbijają się w drzewo z metra. Kumpel na własne oczu u Brylla widział.

[budo_lord von banan]

Eee, a może szerszeń? Nie pamiętam już...
Ale żebyw drzewo - miękkie musiało być, bez przesady, tym OP i AT strzela do ludzi i jak walnie w tułów, to ran nie ma...

[budo_gab3d]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zapraszam

[budo_pirro]

Eee, a może szerszeń? Nie pamiętam już...
Ale żebyw drzewo - miękkie musiało być, bez przesady, tym OP i AT strzela do ludzi i jak walnie w tułów, to ran nie ma...

Nie wiem jakie drzewo było. Powtarzam co kumpel mówił. Pewnie nie była to 10 cm penetracja ale opowiadał że gumowy pocisk wbił sie w drzewo. Nawet jesli było to z 2-3 cm to i tak jest to zajebiscie sporo.

[budo_rabi]

Hmmm. Tak mnie to zastanawia. Wiocha w ktorej zyje ma moze 4000 mieszkancow. Ale nie ma tu czegos takiego jak opowiadacie. Jakichs psycholi z nozami czy z siekierami. No moze z nozami to paru by sie znalazlo, ale z siekierami to nie :> Jak ktos chce sobie tutaj cos wyjasnic to moze solo zdaza sie zadko, ale takie w miare wyrownane pojedynki kilku gosci maja miejsce. Moze to i dobrze ze we wiosce mieszkam a nie w takim duzym miescie? :>

[budo_ukyo78]

A ja powiem po raz kolejny nie wazne czy wiocha czy miasto, moj kumpel mieszkal we Wrocku w trojkacie gdzie z siekierami biegaja, ale chodzil sobie cicho dzien dobry mowil i dwa lata nawet go nikt nie zaczepil. Moim zdanie zeby trafic na dymy to trzeba miec problemy z wyobraznia albo bardzo duzego pecha.
Chociaz niedlugo jade na wiejskie wesele pod Krakow jak wroce moze bede co innego mowil

[budo_sidd]

Tu rzeczywiscie chodzi o slepy traf.Chodze spokojnie nikomu nie wadze ale po prostu tak jest ze nieraz idac chodnikiem na przeciwko idzie jakas grupa i widac ze ash ich korci aby komus popsooc hoomor.Takie moje zdanie

[budo_lbartekl]

tylko niedorozwoje umyslowe nie odczuwają żadnego strachu

[budo_natalia]

A wiekszosc z was udaje takich twardzieli.
I dobrze jest slyszec ze sie boicie, he,he.

[budo_smieszek]

ZEBY NIEKWIATY NIEODROSNA !!! (stale zeby ;];]) ;[;[;[ JA SIE CHYBA BOJE W SZCZEGULNOSCI I SZCZEKE jak mi PULKE kto wybije to bede mial klopota ;]

[budo_francos]

tylko niedorozwoje umyslowe nie odczuwają żadnego strachu

A tacy to wszedzie sie zdarzaja :wink:

Strach to rzecz ludzka i nie ma sie co go wstydzic.Nawet najwieksi twardziele czuja strach.

[budo_mori]

Co do tych wioch to się zgadzam!!
Ja osobiście mieszkam w wiosce i nikt mi nie wmówi ze wiesniacy to chołota!!! Jak się lać, to z zasadami, zadnych bijatyk typu 5 na 1!! Ofszem zdażają się ostre rozruby, ale zawsze siły sa mniej wiecej wyrównane!!
Raz na wiejskiej dysce wdałem się z kumplami w rozrobe z egentami z innej wiochy i gdy jeden z nich wyciągnął kose to nawet od swoich dostał wpierdol!!

[budo_in_sekt]

..czyli jest jeszcze odrobine honoru w narodzie