175 odpowiedzi w tym temacie

[budo_stando]

ha,ha faceci do garów - ok ugotować to może i owszem da się to zjeść ale kto to potem pozmywa

[budo_adamd]

No nie wiem. Za czasw kiedy jeszcze regularnie jadałem obiadki w domu, układ był jasny: zmywaliśmy na zmianę z bratem, i nikt się nie krzywił. Do tej pory nie widzę problemów, żeby zawinąć rękawy i stanąć przy zlewie z brudnymi garnkami. I w moim odczuciu nie umniejsza to w żaden sposób mojej wartości jako faceta, a wręcz przeciwnie. Moim skromnym zdaniem facet powinien umieć zrobić wszystko (choć nie wszystko musi go jakoś szczególnie bawić )...

PS: Nie będę nikomu zmywał.

Pozdrawiam, AdamD

[budo_pawel drozdziak]

>>Ponoc faceci sa lepszymi kucharzami od kobiet

>Zmartwie Cie (a moze nie ) ale to prawda. Wkutek pewnych róznic >fizjologicznych, kobietom zmienia sie wrazliwosc smaku i powonienia >zaleznie od fazy cyklu.

ale wsrod zjadajacych to, co ugotuje kucharz jest takze polowa kobiet i one tez sa przeciez zawsze w jakiejs fazie cyklu :-)

Poza tym zmiana smaku moze dawac rozne efekty, nie tylko zle. Bo moze byc tak ze ktos ma smak do kitu i jako facet ma ten smak do kitu non stop, moze byc tak ze kobieta ma smak do kitu w kazdej fazie cyklu, a moze byc tak ze ma smak dobry w kazdej fazie, tylko troche inny. Tak jak kazdy z nas ma troche inny, indywidualny smak :-)

Tak naprawde, to sprawa ma uwarunkowanie historyczne. W kuchennej lub restauracyjnej hierarchii kucharz, czy tez sef kuchni stoi bardzo wysoko. Dla kobiet po prostu nie przewidywano dopuszczenia do wyzszego poziomu odpowiedzialnosci i stad w kuchni one mogly byc tylko pomocnicami, a szefem byl zawsze facet, mimo, ze w domu zwykle to one gotuja i jakos nikt nie narzeka. Po prostu kucharz jest tym ktory w kuchni wydaje polecenia (takze mezczyznom) a to kobiety moga od bardzo niedawna. Poza tym profesja kucharza rozwijala sie w duzej czesci w takich zastosowaniach jak marynarka lub wojsko, gdzie takze kobiet nie dopuszczano. Rozne tego typu uwarunkowania tu dzialaly. Na podobnej zasadzie nie spotyka sie prawie kobiet - dyrygentow orkiestr, chociaz wyczucia rytmu ani sluchu nie brakuje. Kwestia tradycji.

Tyle oftopiku ode mnie.

Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_marta]

Czyli szerzej rzecz ujmujac wszystko zalezy Bardzo lubie rysy historyczne w tych wypowiedziach, pozwole sobie pociagnac jeszcze chwilke boczny temat gotowania. Nie widze powodu dla ktorego mezczeni mieli by byc gorsi w gotowqaniu od kobiet i odwrotnie, ale wydaje mi sie ze czesciej mimo wszystko gotuja kobiety, cwiczenie czyni mistrzem
Chcialabym moc sie wypowiedziec jak gotuja faceci ale nie bardzo moge bo nie mam przykladow (szczytem kulinarnej aktywnosci bylo zaproszenie na kolacje). prywata : (sama lubie gotowac, nikogo nie otrulam,) gotuje hmmm wlasnie na wech czyli ja wiem jaki potrawa bedzie mial smak po zapachu np przypraw.

[budo_cajun]

Po tych wypowiedziach mam teraz problem z tą ankietą. Więc może tak nie będe głosował i założe z Fiodorem duet. Co ty na to Fiodor?

[budo_marta]

Jaki masz problem? 8O .

[budo_canaris]

ja dałem na "wisi mi to". No bo mi to w sumie wisi .

[budo_marta]

Chyba nie do konca skoro postanowiles o tym wszystkim powiedziec

[budo_canaris]

etam to zwykłe insynuacje. Jak mówie, że wisi to wisi, przecież widze

[budo_marta]

Ja jak zwykle sie draznie nie bierz tego do siebie:)

[budo_natalia]

A tak pozatym zmywanie garów to tez dobry sport :wink:

Ty piepszony fetyszysto!
Udlaw sie jesli bedziesz cos z tego jadł.
A tak na powaznie to ustepowanie miejsca kobietom to tez cwiczenie?
Albo przykrecanie żarowki?-trening :-)

[budo_lord_l]

Ty piepszony fetyszysto!
Udlaw sie jesli bedziesz cos z tego jadł.

uuuuu harcore :roll:

mi to w sumie wisi ale wole ogladac kobiety w efektownych niz efektywnych SW (jak to ktos tutaj napisal), po prostu widok naparzajacych sie dziewczyn jakos mi nie pasuje

[budo_=kanku=]

Ty piepszony fetyszysto!
Udlaw sie jesli bedziesz cos z tego jadł.

To chyba powinno byc szowinisto - fetyszysto to troche inna definicja
Tak czy siak chcialas powiedziec ze jest BE

[budo_sally]

oj Fiodor coś mi sie zdaje że bedziesz śpiewał i to cienko.... limo

a tak powaznie to sporty walki faktycznie nie sa zbyt kobiece, ale cuz kiedy niektore kobiety cechuje wyzszy poziom testosteronu niz niektórych mężczyzn...

[budo_natalia]

, ale cuz kiedy niektore kobiety cechuje wyzszy poziom testosteronu niz niektórych mężczyzn...



Co do tego: wiesz jak bym wygladala majac ten wyzszy poziom testosteronu? Bardziej jak facet, czyli zarost,itp. bo wlasnie ten hormon jest za to odpowiedzialny. Wiec nie mow mnie to cechuje bo nie przypominam mężczyzny.

[budo_sally]

Niekoniecznie droga Natalio,
testosteron jest hormonem naturalnie posiadanym przez kobiety, kobiety maja rozny poziom tego hormonu, zreszta zmienia sie on w zaleznosci od fazy cyklu. Zarost natomiast to drugorzedna cecha plciowa zwiazana raczej z genami, a nie wywolana testosteronem (o ile rzeczywiscie u mezczyzn nasilone drugorzedne cechy plciowe zwiazane sa z poziomem tego hormonu) o tyle u kobiet testosteron nie powoduje przeobrazenia w mezczyzne.
Nie musisz sie wiec martwic

[budo_natalia]

Przynajmiej dobrze wyjasniłeś, mimo wsdzystko dzieki.

[budo_natalia]

Nie chce sie juz wdawac w niepotrzebne dyskusje, ale dlaczego: jesli kobieta jest tez czlowiekiem, nie moze( wedlug niektorych samcow) brac udzialu w zawodach jak kazdy czlowiek. Podobno ma takie same prawa tylko ze wlasnie ze strony praktyktycznej wygląda to inaczej. Na szczescie to juz powoli sie zmienia.Tyle do tego.

[budo_gubrin]

Witam.

Coz napewno widok kobiety z poobijanymi oczami itp nie jest szczytem romantyzmu itp ... Kazdy facet woli ogladac ladne wysportowan e panny niz bojki czy walki miedzy nimi ... Moim zdaniem style takie jak aikido czy capoeira sa ok dla kobiet .. lecz style uderzeniowe a w szczegolnosci full kontakt ... To juz nie jest kobiece w zadnym punkcie ...

Coz ja naprawde lubie kobiety na treningach, lecz cwicze aikido ... NA takim kung fu full kontakt tego sobie nie wyobrazam ... Co prawda neich robia sobieb co chca, ale w tym momencie zaczynaja tracic swoja kobiecosc ...

Pozdrawiam.

[budo_=kanku=]

No i diametralna i zasadnicza sprawa - jak juz kobiety beda sie umiale same bronic to nie beda potrzebowaly nas - mezczyzn. I co my wtedy zrobimy?
Dlatego walczacym kobietom mowie nie!

PS. Wesolego tego roku