Plusy i minusy Taekwondo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A za manakment mozna uznac to ze jest brak uderzen kolanami i lokciami + low kicki ..
Napisano Ponad rok temu
kolana. łokcie. klincz.
noramalnie byłem w szoku (ale bardzo pozytywnym), urozmaiciła nam sie ta sztuka walki, w każdym razie w bytomskim wydaniu.
z minusów, to faktycznie 3- krokówka zabija mnie i sparingi mamy czysto sportowe, a szkoda mogłoby czasem być bardziej...czy ja wiem...?
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
SZCZYP
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do nog wole kyokushin i tam sie zapisuje od wrzesnia
8O
Napisano Ponad rok temu
no gratuluję. Faktycznie, jak we środy mam 1,5 godziny samych sparringów na wtf, to wszystko jest lajtowe, przed zadaniem kopnięcia zawsze zwalniamy nogi, a ochraniacze mam tylko po to, żeby laski wyrywać. Kiedyś lajtowo miałem złamany nos od jednego sparringu, ale to tylko dlatego, że trener nie nauczył mnie wykręcać ręki od noża 8O W ogóle napisałeś 'u nas ręce są bardzo dobre', a piszesz, że zapisujesz się we wrześniu... planujesz jeszcze 3/4 roku robić za obserwatora, a potem wypisywać swoje spostrzeżenia na forum? i co to za stwierdzenie 'nas' jesteś jakimś ma rasistą?Rece przynajmniej u nas sa bardzo dobre praktycznie prawie boks.Co do nog wole kyokushin i tam sie zapisuje od wrzesnia duzym mankamentem taekwondo jest jego podejsie do walki typu light kontakt poprostu wtedy sparingi i sama metodyka treningu jest poprostu nie zyciowa.
Napisano Ponad rok temu
Plusy trenowania: dobra kondycja, bardzo dobra technika (można późnie w cyrku występować albo na pokazach),
Minusy,hmm tutaj się bardziej rozpiszę: niska skuteczność w realnej walce,
Jeśli ktoś się zapisuje na TKD myśląc o przydaności tego stylu pod kontem samoobrony lub walk na ulicy, popełnia straszliwy błąd. W gruncie rzeczy jest to trenowanie sztuki dla sztuki, taki balet poprostu no i w niewielkim stopniu narzędzie do samoobrony. Na TKD marnuje się czas na bezsensowne klepanie układów i ćwiczenie fali, różnych niepotrzebnych pierduł typu walki 3 2 1 krokowe, bezsensowna samoobrona (hosinsul czy jakoś tak) itd. Przez dwa lata treningów ani razu nie miałem rękawic na dłoniach, nie było żadnych sparingów, treningi były nastawione pod egzamin a nie pod realną walkę. I co najgorsze dla takich frajerów (np ja) trenerek wciskał kit o niby skuteczności tego stylu, jaki to on jest zabójczy i najlepszy z najlepszych, opowiadał wiele historyjek jak to np. ktoś w czasie wojny koreańskiej uśmiercił typa tajnym uderzeniem. Normalnie od tych bzdur żygać mi się chce. Może i w grupach zaawansowanych jest dużo sparingów i wtedy człowiek uczy się naprawdę walczyć, ale żeby czekać 4-5 lat, żeby pozdawać wszystkie egzaminy? toż to paranoja. Zresztą, nawet mój trenerek w wywiadzie dla pewnej gazety powiedział że ludzie trenujący TKD nie ćwicza po to żeby się dobrze bić. No własnie o to chodzi!!! sam stwierdził że jest to trenowanie sztuki dla sztuki. Ktoś kiedyś zapytał czy są sparingi w grupie początkującej, on na to że gównie kładzie się nacisk na technikę (prawdopodobnie miał na myśli machanie nogami w powietrze i naukę układów) a sparingi są w formie zabawy. Zamiast trenować TKD do samoobrony lepiej wybrać box,kickbox,thaibox lub cokolwiek innego opartego na sparingach, OBIECUJĘ ŻE BĘDZIE DZIAŁAĆ, bo nie ma nic gorszego niż trenowanie bez sparingów. Pewnie znajdą się tu tacy "mądrzy" co będą mówić że jestem idiotą, ale nie mam ochoty na polemiki z kimkolwiek na ten temat, moja jest ocena jest subiektywna ale oparta o doświadczenie. Swoje umiejętności sprawdziłem w ulicznych warunkach po dwóch latach tenowania, i co mi dało TKD?....... NIC, kompletnie nic, tak jakbym nic nie trenował. Nie dość że TKD się nie sprawdza w turniejach MMA i jego metodyka treningowa jest bardzo słaba, to jeszcze do tego miałem trenera był wielkim fanem układów (ma wiele medali za układy). Pewnie dlatego przetałem trenować, to była strata czasu.
Napisano Ponad rok temu
A jeśli chodzi o tajemniczą technikę, zabijającą przeciwnika to muszę stwierdzić, że hardcorowo macie na treningach
Napisano Ponad rok temu
..., to jeszcze do tego miałem trenera był wielkim fanem układów (ma wiele medali za układy).
Hm, to wiele tłumaczy... tyle, że są sekcje taekwondo, w których ludzie wyznają zasadę "tarcza i sparing najlepszymi przyjaciółmi taekwondoki". Może w układach nie zachwycają, ale przy &*%$#yć potrafią ;-)
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli chodzi o Kyokushin to i on ma swoje ograniczenia. moim zdaniem bardzo duże.
Podstawą walki w Kyokushin czy Oyama jest przyjąć i oddać mocniej. Nie ma kontaktu rękoma na głowe więc idą do przodu z usztywnionym karkiem bo przyjmuja w korpus. Warto spróbować przyjąć na głowę prostego na usztywniony kark
Napisano Ponad rok temu
..., to jeszcze do tego miałem trenera był wielkim fanem układów (ma wiele medali za układy).
Hm, to wiele tłumaczy... tyle, że są sekcje taekwondo, w których ludzie wyznają zasadę "tarcza i sparing najlepszymi przyjaciółmi taekwondoki". Może w układach nie zachwycają, ale przy &*%$#yć potrafią ;-)
Gizmo
Dokładnie. Pilotsmiglowca, miałeś chyba pecha trafić na jakąś średnio ciekawą sekcję, bo np. u nas trener w grupie początkującej też jest wielkim fanem układów, a robi bardzo dużo tarcz itd. Potem robi się ciekawiej i wcale nie trzeba mieć wszystkich egzaminów pozdawanych, żeby do zaawansowanej iść 8O
Napisano Ponad rok temu
napisalem ze rece u nas sa bardzo dobre poniewaz trenuje 4 lata w tym klubie to wiem z praktycznego punktu widzenia planuje do czerwca jeszcze trenowac a nie rozumiem c oma stwierdzenie nas do rasizmu 8O a dla sprostowania trenuje ITF
Napisano Ponad rok temu
Na większości sekcji nie ćwiczy się samoobrony, czy różnego rodzaju uderzeń rękoma bo tego nie ma w walce sportowej. A wielu instruktorów niestety na to kładzie nacisk.
Co do walki sportowej wg. mnie największymi minusami są ogromne ograniczenia -nie wolno kopnąć w tył (plecy) przeciwnika, nie ma low kicków, nie wolno sierpów, haków. Zauważcie, że po przyswojeniu sobie zasad i zabiciu naturalnych odruchów (sierp, hak, atak od strony pleców) możemy zbierać punkty na zawodach ale co jeśli potem na ulicy nie będziemy mieć tych (potrzebnych) odruchów?? Uważam, że TKD jest skuteczne pod warunkiem, że ćwiczy się wszystkie jego aspekty a nie tylko te potrzebne do walki sportowej.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ćwiczysz - a ja ćwiczę np. kolana na treningach - i wcale nie oznacza, że w walce sportowej mogę ich użyć.
Poza tym napisałem, że w TKD jako takim jest wszystko.
*to że czasem sędziowie przymykają na to oko to inna sprawa ale w przepisach jako takich sierpy i haki nie są dozwolone.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Film
- Ponad rok temu
-
Stopnie zaawansowania - pytania
- Ponad rok temu
-
pytanie do moro
- Ponad rok temu
-
Dobrze że bez wojen
- Ponad rok temu
-
Międzypaństwowy mecz taekwondo ITF w Lublinie
- Ponad rok temu
-
Rozciąganie a wiek
- Ponad rok temu
-
obywatelu!
- Ponad rok temu
-
WWW
- Ponad rok temu
-
STUDIA!!!!
- Ponad rok temu
-
do chunguna
- Ponad rok temu