Aikido - cała prawda (?)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ninja, ja mam takie pytanie. Pijany byłeś jak to pisałeś czy co? Przecież z postu Jeżyka ironia wylewa się wiadrami, conajmniej, a Ty odpisujesz tak, jakbyś wziął to na poważnie...
8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No... generalnie rzecz ujmując, to większość dowcipów polega na, jak to ładnie ująłeś a ja sparafrazuję, "spółkowaniu z nonsensem". :wink:Ja wszystko biore na powaznie bo zal dupe mi sciska jak widze takie pierdolenie glupot za przeproszeniem...
Napisano Ponad rok temu
Raczej rzadko się odzywam, choć w wolnych chwilach chętnie czytam to forum. Ostatnio zrobiło się trochę monotonnie. Dzięki Ninija za ożywienie i chwile radości.
Może mnie ktoś oświeci i powie, co takiego ma system Kobayashi Sensei, czego nie ma n. Nishio, Yoshinkan i cała reszta, bo nie bardzo kapuję. Jakie ostatnie tajne zmiany Dziadka?? 8O I proszę mi tu bez meguri tylko konkrety... :twisted:
Przy okazji ZANSHIN mogłeś dowiedzieć się co ma Aikikai czego nie mają inne organizacje:
.... zwlaszcza ze K.Ueshiba byl dziadka synem .....
DamianS
Napisano Ponad rok temu
(...)
Może mnie ktoś oświeci i powie, co takiego ma system Kobayashi Sensei, czego nie ma n. Nishio, Yoshinkan i cała reszta, bo nie bardzo kapuję. Jakie ostatnie tajne zmiany Dziadka?? 8O I proszę mi tu bez meguri tylko konkrety... :twisted:
Przy okazji ZANSHIN mogłeś dowiedzieć się co ma Aikikai czego nie mają inne organizacje:.... zwlaszcza ze K.Ueshiba byl dziadka synem .....
DamianS
Aikikai? No jak to? Nienaruszony przekaz Ueshiby w prostej linii.
Dziadka synem.. Czyli eeee... ojcem? :wink:
Napisano Ponad rok temu
Organizacja to Yoshinkai (od kai - organizacja), a Yoshinkan Aikido to styl (od Kan - szkoła).
Osu
Napisano Ponad rok temu
wiem ale jakby nie bylo tez rozni sie organizacja.Chodzi mi o to ze nie ma aikido lepszego czy gorszego. Wszyscy mistrzowie ktorzy stoja na czele organizacji dostali rownie cenny przekaz od O'Sensei. Aikido jest jedno mimo ze rozni sie technicznie,wiec nie rozumiem dlaczego adepci Uni Kobayashi tak jada na aikikai (i odwrotnie tez). Dla mnie to chory film jednym slowem. Takie gadanie typu " a mistrz Kobayashi to byl przy lozu smierci O'Sensei i dostal jako jedyny ostatni przekaz dziadka jest poprostu smieszne. A co Kisshomaru nie byl przy lozu smierci?? Denerwuje mnie poprostu taka glupia gadka niektorych zadufanych w Kobayashi adeptow...NINJA:: Te wszystkie organizacje jak Aikikai,Kobayashi,Yoshinkan itp to sa tylko organizacje.
Organizacja to Yoshinkai (od kai - organizacja), a Yoshinkan Aikido to styl (od Kan - szkoła).
Osu
Napisano Ponad rok temu
- O'Sensei powiedział, aby Kisshomaru stanął na czele reszty uczniów (aikikai)
ALE
- powiedział Gozo Shiodzie, żeby pomagał Kisshomaru jako lepszy technicznie (Yoshinkan)
ALE
- to Kobayashi dostał jakiś tajemny przekaz oraz przesłanie, aby nauczać aikido poza Japonią.
A z klei śp. Saito wszędzie biegał z książeczką "Budo", głosząc, że to właśnie on naucza aikdo tak jak robił to Ueshiba. ;-)
Każdy ma swoją legendę, liczy się technika. Chociaż swoją drogą, to ciekawe to zjawisko...
Napisano Ponad rok temu
To bzdura, nikt znany mi tak nie mówi.- to Kobayashi dostał jakiś tajemny przekaz oraz przesłanie, aby nauczać aikido poza Japonią.
Jesli w ogóle, to tylko tyle że Kobayashi uczył sie pod koniec życia O senseia i że było to najbardziej wyrafinowane aikido. Pod koniec życia było przy Ueshibie wielu uczniów, zatem nic to wyjątkowego. O żadnych tajemnych przesłaniach nie ma mowy. Kobayashi miał podobno zostać w hombu i pomagać.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W pełni się zgadzam z tym że Aikido jest jedno, a czy ktoś trzyma rękę do góry, czy do dołu to już jego sprawa w technikach. Każdy ćwiczy to co lubi, ważne aby nie był fanatykiem (tzn. umiał trzeźwo spojrzeć na to co robi i innych) i sprawiało mu to przyjemność. A reszta to już miejscowy folklor.
Osu.
P.S. Wszelkie niesnaski i rozmowy o wyższości jednego nad drugim (Moim zdaniem) to czysta ekonomia i marketing, i nie ma to nic wspólnego z Aikido i myslę że tak to należy traktować
Napisano Ponad rok temu
Oni po prostu ćwicząc u niego się pewnych rzeczy nauczyli i potem poszli w świat zdobywać własne doświadczenia. Ponieważ tylko kopiowanie kogoś powoduje że będziemy niedoskonałą albo i doskonałą kopia, ale niczym więcej. Oni do tego doszli, a może M.Ueshiba im to powiedział i poszli dalej się kształcić i rozwijać. Czyli zdobyli pewien Kihon (podstawy) i poszli rozwijać swoje Henka (czyli wariacje - waza - techniczne). Od charakteru danego mistrza zależne jest jego aikido. Jak się lubi dany charakter to się ćwiczy z danym mistrzem, a jak nie to z innym.
Osu.
Napisano Ponad rok temu
NINJA:: Wszyscy mistrzowie ktorzy stoja na czele organizacji dostali rownie cenny przekaz od O'Sensei.
Oni po prostu ćwicząc u niego się pewnych rzeczy nauczyli i potem poszli w świat zdobywać własne doświadczenia. Ponieważ tylko kopiowanie kogoś powoduje że będziemy niedoskonałą albo i doskonałą kopia, ale niczym więcej. Oni do tego doszli, a może M.Ueshiba im to powiedział i poszli dalej się kształcić i rozwijać. Czyli zdobyli pewien Kihon (podstawy) i poszli rozwijać swoje Henka (czyli wariacje - waza - techniczne). Od charakteru danego mistrza zależne jest jego aikido. Jak się lubi dany charakter to się ćwiczy z danym mistrzem, a jak nie to z innym.
Osu.
No i gra...ze swojej strony nie mam nic do dodania. Wszystko juz zostalo powiedziane.
Napisano Ponad rok temu
ciekawy temat ale ja zupełnie nie rozumiem o co chodzi... może dlatego, iż nie było mi dane zażyć "europejskiego folkloru aikido"...nie rozumiem dlaczego adepci Uni Kobayashi tak jada na aikikai (i odwrotnie tez)...
ćwiczę u bezpośredniego ucznia Hirokazu Kobayashi Sensei... wierzę więc, że aikido, które chłonę jest właśnie tym wykładanym przez Hirokazu Kobayashi...
a dojo podlega "nadzorowi" Hombu Dojo czyli Aikikai... i jakoś jedno z drugim się nie kłóci... ale oczywiście mogę się mylić, prawda...
a co do różnic - miałem przyjemność być na treningu innego ucznia Kobayashi Sensei - i to było zupełnie inaczej uczone aikido - a przecież jednego mistrza mieli, tak?
I to jest dobre podsumowanie.Od charakteru danego mistrza zależne jest jego aikido.
Napisano Ponad rok temu
Garry czy to nie z Toba robilem kurs w Olsztynie/Gdansku? Jakos nikt nie mial uprzedzen jeden do drugiego co do "stylu" aikido nieprawdaz. Jakos razem sie fajnie bawilismy i bylo cool.
Dokładnie tak! Zadnych niesnasek, czy między stylowych kłótni. Również wspólne ćwiczenie na stażu z Andrew Sato, jak i wpólne chlanie wódki nad brzegiem jeziora... echhhh....
Denerwuje mnie poprostu taka glupia gadka niektorych zadufanych w Kobayashi adeptow...
No Jeżyk to raczej Aikikajowiec jest 8) i cały ten tekst strzelił jako prowokację. Ale w pewien sposób jest znami związany, ćwiczy z nami na stązach i wogóle. Znaczy się u nas doszkala by bic swoich u siebie
Kurde Ninja to raczej powód do wstydu by pisać już tyle na forum i nie znać Jeżyka.
Wierzyć mi się nie chce
A na poważnie. Wydaje mi się że problem krążących obiegowych opinii nie jest az tak istotny. Mysle ze za krótko ćwicze by dydkutowac na ten temat. Ale musicie sami przyznac ze wnaszym przekazie występują unikalne cechy. Nie chce dyskutowac o ich słusznosci czy pochodzeniu, ale zauważyć fakt ze one istnieją (Nie zaprzeczam ze w innych szkołach macie tez swoje specyficzne rzeczy). Dla Zanshina, który zapytał się o to wymienie po krótce kilka różnic, wobec większości szkół:
* Pozycja profilu (zamiast frontalnej)
* Praca meguri (zamiast pracy te-gatana)
* Wyprostowana sylwetka (również podczas rzutów)
* Inna praca w suwari waza (obciągniete stopy zamiast podkurczonych palcy)
* Otonashi-no-ken (bezszelestny miecz)
* System ćwiczen Aiki-Taiso (jako usystematyzowana całość)
* Inna praca funakogi-undo (przełożenie tej pracy na techniki)
Dotego dochodzi masa zasad (np. ki-no-musubi), które szczepan bardzo chętnie tutaj wytykał jako bzdury
Dobra więcej nie pisze, bo moje aikidowe szefostwo tez to czyta i pewnie rwie ze smiechu boki
Co do legend, różnice te napewnono budza pytania u adeptów zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Przez te pare lat pare osób przeszło na ten styl, pare osóba się nie zdecydowało i nie wiem (bo niesłyszałem o takim wypadku) by ktos wrócił spowrotem pod skrzydłą aikikai. Ja jestem akurat reprezentantem klubu który przeszedł z aikikai pod skrzydła załążków obecnej PAA. Sam miałem wtedy szóste kyu i gówno do gadania, ale napewno spodobało mi się to co nowe. Dla mnie ciekawym doświadczeniem była obserwacja mojego nauczyciela Michała Arcta (obecnie 3 Dan), który szkołą tą był zachwycony. Przedewszystkim nową wiedzą którą tam otrzymuje. Wtedy tak jak i dzisiaj odbywało się bardzo dużo staży (odrazu zaznaczam zeby, ktos sie nie obraził ze obecnie w podobnej komfortowej sytuacji jest bardzo wiele klubów w polsce, które również ściśle współpracują z zagranicznymi mistrzami. Ale sami przyznacie rację ze jeszcze 10 lat temu nie było tak różowo), a zaskakującą różnicą było to że kadra byłą w pewien sposób rozliczna z wiedzy przekazywanej na tych stażach, niezależnie czy się na tym stażu było czy nie. To w jakiś sposób zaowocowało, dlatego mam prawo mieć wysokie zdanie na naszych nauczycielach.
Jednak od pewnego czasu (powrót pewnego pana z nihonlandii) zauważam rzecz ciekawą. Jest to dązenie do tego by HK przedstawić jako nauczyciela aikikai oraz do prób zatarcia jego charakterystycznego przekazu. Własnie poprzez wszelkie historie związane z panem Kimurą. Bo Kimura nie robi tego, czy tametego. A to co robione w europie to wymysł jakiś.
Jezeli sensei kimura nie odbiega swoim przekazem od tego co jest robione w aikikai (Bo z relacji sensei JP tak wynika) i neguje przekaz który nauczany jest w europie to jaki z niego (jedynie słuszny) spadkobierca HK? Spadkobierca czego przedwszystkim, skoro aikido któe reprezentuje, nie odbiego od kanonu aikikai? A może sensei JP, nie mówi nam pełnej prawdy. Czy zatem, tu miziel pytanie do ciebie, czy ćwiczysz u Kimury? (bo tak zrozumiałem twoją wypowiedz) i możesz nam odpowiedzieć na postwaione przezemnie pytania. Bo dla mnie rewaelacje o Kimurze są niczym innym niż poltyczną próbą udężenia w nasze środowisko, które trzyma się całkiem dobrze. I niezależnie od tego czy Kimura jest jedynym słusznym, to my i tak mamy Darka Bieńkowskiego
Napisano Ponad rok temu
właściwie to chyba za krótko ćwiczę, żeby się w ogóle odzywać ale fajnie tak się pomądrzyć czasem
i nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pyatnia garry - ale mam kilka własnych, onegaishimasu
na czym polega kanon aikikai?
próba zatarcia przekazu czyli nie ma meguri, wejścia "centrum-w-centrum" itp?
zaraz zaraz... te podkurczone to w którym stylu?* Inna praca w suwari waza (obciągniete stopy zamiast podkurczonych palcy)
a w ogóle to wstyd się przyznać ale będąc w Japonii nie kojarzę połowy słownictwa, którego używasz/używacie... ale może to na wyższym stopniu wtajemniczenia się uczy...
Napisano Ponad rok temu
No Jeżyk to raczej Aikikajowiec jest Cool i cały ten tekst strzelił jako prowokację. Ale w pewien sposób jest znami związany, ćwiczy z nami na stązach i wogóle. Znaczy się u nas doszkala by bic swoich u siebie Wink Smile
Kurde Ninja to raczej powód do wstydu by pisać już tyle na forum i nie znać Jeżyka.
Wierzyć mi się nie chce Smile
Oj poprostu nie zakumalem bo bylem ten tego...no...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
staże z J. Wysockim
- Ponad rok temu
-
Kejutsukai - widmo ?
- Ponad rok temu
-
Umiejętności czy Organizacja???
- Ponad rok temu
-
Aiki Expo
- Ponad rok temu
-
Bokken i jo w Aikido.
- Ponad rok temu
-
Nuuudnooooooo
- Ponad rok temu
-
Aikido w Piotrkowie Trybunalskim
- Ponad rok temu
-
TANIEC WSPÓŁCZESNY i AIKIDO :)
- Ponad rok temu
-
Nowy konkurs - Skad sie wziely nazwy technik aikido??
- Ponad rok temu
-
nazwa AIKIDO
- Ponad rok temu