drogi Garry - twoja wypowiedz opiera siena kilku,. moim zdaniem, błędnych tezach:
- Kanon techniczny Aikikai... - naprawde nic takiego nie istnieje... nigdy nie istniało. Mimo prób systematyki przez ówczesnego Doshu - ksiązkowe aikido było i jest aikido Doshu. jeśli uznajemy ze "kanonem" sa formy z książek Kisshomaru.
Mam wrażenie ze takie pojęcie generują dojo i nauczyciele bez nauczyciela. cała grupa instruktorów bez nauczyciela - korzysatający z wizyt różnych nauczycieli - generuje takie pojecie. bo i ich aikido jest zlepkiem mniej lub bardziej spójnym form różnych nauczycieli. W rzeczywistości - i naturalnej formie tak i u was jak i w Aikikai przekaz opiera sie na kontakcie z 1 nauczycielem.
Wiesz moze zle się wyraziłem. Powinienem powiedziec, że wg. redakcji pan Kimura nie odbiega od tego co sie robi w Hombu Dojo. Mi tam się wydawało że Kihon w aikikai jest w miare zbiezny i stąd te pojęcie. Oczywiscie mam pełną świadamość ze są shihani którzy znacznie od niego odbiegają, ba anawet zaadopptowali niektóre elementy które wymiewniłem jako charakterystyczne do przekazu HK. Ale za kanon, uważam ogół i z mojego punktu widzenia jest bardzo wiele cech których nie robimy, a robi się to własnie np. w aikikai. Dla przykładu iriminage ze sciagnieciem uke niemal do podłogi. My tak nie robimy i dlatego dla mnie to będzie typowe aikikai, bo robi to sensei Hoffman, robi i sensei Pomianowski. Czy nawet masa zagranicznych mistrzów, jak chociażby sesnei Tissier.
Pozatm jest cos takiego jak wymagania egzaminacyjne, pamietam ze jak byłem w PFA to uczylismy się technik w wersji egazminacyjnej. Czyż to nie jest ta wpólna dla wszystkich podstawa?
i tu dochodze do merituum - jeszcze raz podkreśle ze dla mnie jeśli mam być boleśmie szczery - szkoła HK jest znacznie blizsza technicznie do owego teoretycznego Kanunu Aikikai niż np przekaz Kanetsuka Sensei czy Nishio Sensei - nauczycieli Aikikai.
Niezgodzę się ale tak połowicznie bo Kenetsuki nie widziałem
Różniece w pozycji Nishio ma bardzo frontalną pozycje jak w mieczu. Dobra pozycja to podstawa (tak jest we wszystkich szkołach), która przekałda się na techniki. I włąsnie ta pozycja to kanon nie tylko aikikai.
Znacznie pewniej sie czuje na stażach z JW Sensei niz z uczniami Nishio sensei choc w moich żyłach płynie jedynie błękitna krew aikikai :-)
Jak chcesz to 28-29.01 bedzie staż w Koninie z Patrick Matoian, to jakies 200 km. od Wrocławia wiec niemal po sąsiedzku
Ciekawe czy i u nas czułbys się tak pewnie
Naprawde naiwnym trzeba być uznając ze meguri i profil czyni ta szkołę bardziej unikalną niż np - formy broni u Nishio, czy wariacje Kanetsuka sensei, znaczy nie widzieliście kombinacji jo Ikeda sensei, albo sansho Chiba Sensei. to jest doppiero iunikalne . a co z Noro sensei - tez aikikai chyba ;-)
Bardziej to ocena. Nigdzie nie oceniałem czyje jelspiejsze, szybciejsze, skuteczniejsze.
Kiedys widziałem video jednego ze stazy (aikikai) gdzie nauczyciel rozpoczynał wykonanie technik od ataku low-kickiem. Zaznaczyłem tylko cechy charakterystyczne naszej szkoły (i to w dodatku na czyjąś prośbę).
Ba nawet nigdzie nie użyłem słowa UNIKALNE, nie ma się co unosić. A zwłąszcza ze coś jest bardziej.
- drugie błędne założenie to uznanie Aikikai za szkołę techniczną - to jest fundacja, organizacja. Idąc terminologią i rozumieniem japońskim - to jest klan wierny rodzinie Ueshiba!!! nie szkoła technmicznie. Masz tu uczniów Tissier, Tamura, Kanetsuka, Chiba , Kanai , Nishio, Ikeda, Saito (część) - szczerze - wiesz przeciez jak bardzo różnią sie technicznie - broń, ukemi, podstawowe techniki - praktycznie wszystkie szczegóły....
to nie przeszkadza być im dalej wienym i posłusznym klanowi.
i tu dochodzimy do celu.
Dla jednych ważny jest przekaz techniczbny, a dla innych papierki, swistki i rozponania.
Mozesz jechac w góry by oglądać góry, lub jezdzic w góry by zbierać pieczątki TKKF'u dostaniesz za to medalik okolicznosciowy.
Nie mam pojęcia kim jest pan Kimura i co robi - akle w tych kategoriach nie ma to znaczenia. Znaczenia ma ze uczniowie KH odeszli mimo jego zalecen od aikikai po jego śmierci. nie znam szczegółów i nie moja sprawa...
Nie wiemm, nie znam powodów. W każdym bądź razie, tak jest od bardzo dawna, z tego co mi wiadomo od początków istnienia PUA nie miało nic wpółnego z PFA i nigdy nie miało rozpoznania Hombu Dojo. To sprawy polityki nawyzszych z wierchuszki, tylko oni wiedzą co jak i dlaczego. A i tak nie wiedomo czy powiedzą prawde
kazdy jest wierny swojej szkole - nikt nie ejst bez winy, sprzedając własną historię i wersje tych samych faktów... smutne to troche..
No właśnie, ale tak naprawde pomyśl jakie to ma znaczenie dla aikido które robisz. Czy uważasz ze jest ono cokolwiek lepsze dlatego ze ktorys z twoich szefów zadeklarował lojalnosc wobec rodziny Ueshiba?
mnie ciekawią szczegóły:
czy i którzy uczniowie HK nadal są częścią Aikikai, jakie ich stopnie sa rozpoznawalne i na czym polegają ich kontakty z Doshu i Hombu. (spójrz zdjęcia ze strony nadanej przez Łabędzia)
Ze ŚP. HK musiałbyć związany jakiś ferment, nie tylko ja to czuje w kościach. Po jego śmierci znikneła większość stron www o nim. Kurcze w tamczych czasach mieszkając jesze na prowincji maiłem bardzo ograniczony dostęp do netu. Ale pamietam ze wtedy tworzyłem pierwszą wersję strony Siedleckiej Akademii Aikido* (obecnej aikido.art.pl) i zszokowało mnie jak wiele o nim stron znikneło. Zeby nie być gołosłownym zwróćcie uwagę ze do dzis w wielu drzewach genealogicznych o Hirokazu Kobayashi nie ma ani słowa.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]--
* - browara stawiam na najbliższym stażu osobie która jak pierwsza powie w jakich kolorach była pierwsza opublikowana wersja tej strony