1) Przetrenowanie: Faktem jest, że się nie oszczędzam przy większości ćwiczeń.
2) Za krótkie przerwy: Na początku robię praktycznie bez przerwy. Dopiero później kiedy mój organizm jest już wykończony robię długie przerwy
3) Słaba rozgrzewka: Wydaje mi się, że jest wystarczająca, ale piszę na wszelki wypadek. Około 2-3 serie rozgrzewkowe z mniejszym ciężarem. Jeżeli ćwiczę na innym przyżądzie, ale tą samą grupę mięśniową to od razu zakładam normalny ciężar
4) Dopiero teraz robię plan treningowy. Kiedyś podczas jednej wizyty w siłowni robiłem ćwiczenia na wiele partii mięśni, teraz ćwiczę 2-3 grupy mięśniowe
5) A może po protu moje mięśnie są już przemęczone tym, że ćwiczę już 11 miesięcy i potrzebuję przerwy?
Co ciekawe dzisiaj bardzo krotko ćwiczyłem przedramiona. Zrobiłem je pod sam koniec wizyty na siłowni: 3 serie+ rozgrzewka (uginanie nadgarstków podchwytem) i teraz odczuwam ból. Kilkanaście minut temu podnosiłem wyro (nie jest to forma ćwiczeń, tylko konieczność

No właśnie. W przyszłym miesiącu chcę sobie zrobić miesięczną przerwę, później zmiana klubu (strasznie podrożał a poza tym jak będę chodził do szkoły to będę miał piekielnie daleko na tą siłownię), oraz zapiszę się na armwrestling (w tym nowym klubie są zajęcia z arm).
Jak myślicie, co robić?