Dzisiejszy problem wygląda następująco:
Znajomy na wakacje ma sporo czasu i chce sobie zrobić konkretny cykl na saa. Poza tym chce dobrze zadbać o dietę i trening. Jest gotowy ćwiczyć nawet 5 dni w tygodniu. Czy możecie doradzić coś na ostre dojebanie, tak aby kolega nie wydał pieniędzy na saa w błoto

Dysponuje siłką piwniczną (wyciąg górny i dolny, dużo obciążenia, drążek, rowerek, hantle, gryfy, wysokie stojaki wiadomo)
staż ponad 2 lata.