obecnie się redukuje, sporo już zleciało, dieta jest, suplementy są, siłka trening fbw 3x na tydzień, codziennie worek, brzuch 6x w tygodniu, no i aeroby, w moim przypadku jest to rowerek stacjonarny, mam dwa pytania:
-czytałem że nie powinno się jeżdzić poniżej 30 minut, bo organizm spala tkankę tłuszczową dopiero po tym czasie, jak to z tym jest? Czy warto jeśli akurat nie ma czasu wsiąść na rower na 15min albo się przebiec czy raczej szkoda ew. utraty mięśni bo utrata fatu będzie przy tym minimalna?
-mam teraz dużo czasu, energii też nie brakuje, na rowerze jeżdze co drugi dzień od paru miesięcy. Czy jeśli dałbym rade jeżdzić nawet 2xdziennie po 40min przez 6 dni w tygodniu to bardzo przyśpieszy to proces zrzucenia fatu z brzucha? Czy też raczej ważna jest regeneracja i nie powinienem przesadzać? Zależy mi również na tym aby przy tym nie stracić w jakiś bardzo widoczny sposób mięśni które jeszcze zostały ( i tak już przy tej redukcji mam duże spadki, no ale maciek też byl słusznych rozmiarów
