Właśnie w tym rzecz. Trening na rowerze może trwać dłużej, bo mniej obciąża stawy. Dlatego wsrod długodystansowcow biegacze mają zwykle niższe VOmax niz kolejno pływacy, kolarze i triatlonisci.
Co do pulapu tlenowego plywakow to moge sie zgodzic ze maja wiekszy natomiast kolarze i triatlonisci na pewno maja na tym samym poziomie co biegacze dlugodystansowi (nieznaczne roznice). Tylko jesli chodzi o zawodostwo to trening biegacza trwa do 2h a kolarza do 5h. Wracajac teraz do amatorstwa. Kondycja porownywalna przy nieporywnywalnym czasie wiec "+" dla biegania (jesli bieganie traktujemy jak dodatek do docelowego treningu, bo przeciez nie bedziemy spedzac calego dnia na treningu z przerwami na jedzenie). Praca wiekszej ilosci miesni i wieksze spalanie takze na korzysc biegania. Teraz chyba najabrdziej interesujaca wszytskich przydatnosc w sportach walki. Zdecydowanie bieganie gdyz wykonujemy ruch na tych nozkach na ktorych pozniej stoimy na macie/ringu, w przypadku roweru troche gorzej bo ciezar ciala przytrzymuje nam 'pupa'. Ostania sprawa czyli obciazenie stawow. Biegania po twardej nawierzchni wytraca czerwone krwinki i obciaza stawy jesli waga jest nieodpowiednia. Dlatego biega sie po lesnych sciezkach a nie ulicy lub stadionie.