A więc przejdźmy do sedna sprawy. W tej chwili mam 17 lat i pół roku. Przy 177 centymetrach wzrostu ważę 76-78 kilogramów. Jest to jak dla mnie bardzo duża waga, zważywszy na to że posiadam dosyć przeciętną siłę i wysokość ciała. Kiedy byłem jeszcze 6-8 latkiem byłem bardzo chudy, dopiero przed 12, 13 rokiem życia przybrałem nieco na wadze. Lubiłem dobrze zjeść i tłuszcz odłożył mi się na brzuchu. Jednak w okresie wzrostu (13-15 lat miałem), wyraźnie traciłem go... niestety, do czasu... mając 15-16 lat trochę tłuszczyku ponownie mi przybyło i trwa to do tej pory. Dodam jeszcze że po okresie wzrostu kiedy ponownie mnie "zpasło" nie odżywiałem się nadmiernie, dlatego dziwię się skąd się to wzięło. Na całe szczęście mam problem tylko z dolną częścią brzucha, tam odkłada się cały ten syf i nie widać po mnie że mam problemy z lekką nadwagą. Zacząłem przejmować się moim wyglądem i słabością fizyczną, dlatego chcę zacząć w końcu ćwiczyć by pozbyć się wreszcie felernego wyglądu i stać się silniejszym.

No właśnie... i mam problem. Nie mam jak ćwiczyć. Jest szkoła - konkretnie liceum, w którym nauka idzie mi niezbyt dobrze mimo starań. Ciężko jest ją pogodzić z siłownią, która oddalona jest od domu o prawie 5 kilometrów. Za nim wrócę ze szkoły jest już trzecia, potem się trzeba ogarnąć

Co zrobilibyście na moim miejscu?
