Ja miałem NO extreme jako piwszą w życiu przedtreningówkę i była ok. Taka przeciętna pod kazdym względem, ale na pierwszy raz jest jak najbardziej ok. Lekko pobudzała, sporo beta-alaniny (bęba swędział mnie po tym nieźle), odczuwalna pompa. Dla mnie ważne, że jak ćwiczyłem wieczorem, kończyłem trening o 20,00, to mogłem około 22,00 iść spać. Dla mnie ważne, bo wstaje o 4tej rano.
Potem na masie miałem power pump i assoult. Power pump brałem na początku cyklu i na jego końcu. Daję mocną pompę i trening zawsze dobrze wychodził, ale nie jest to produkt mocno pobudzający.
Połowę cyklu budowy masy miałem na kreatynie i połączyłem ją z assoultem, właśnie ze względu na sporą zawartość kreatyny-po prosty nie dawałem krety przed treningiem, tylko assoult.
Teraz kończyłem assoulta na "żeźbie" i nie mam zastrzeżeń. Jak dla mnie wystarczająco pobudzająca (wstaję o 4 rano, potem moge być w pracy do 19tej i potem na siłownię i po assoulcie robię porządny trenig), a nie trzyma bardzo długo i mogę iść spać o normalnej porze.
Teraz mam SAW, ale na razie się nie wypowiem, bo wziąłem tylko raz i to jedną miarkę na początek-za mało, jutro dam x2 i napisze jak poszło.
Dostałem próbkę Granade i po całej saszetce byłem ostro nabuzowany, trening wyszedł hardcorowy polecam