1 odpowiedź w tym temacie

[icosubus]

Witam! Może najpierw napisze coś o sobie żeby potem prosić was o małą pomoc. 
A więc.. mam 17 lat od 4 miesięcy regularnie chodzę na siłownię 2/3 dni w tygodniu. (W zależności czy mam orlika jeżeli tak to odpuszczam nogi ALE NIE ZANIEDBUJE ICH!!!!)

Zaczynałem od (UWAGA BĘDZIE ŚMIESZNIE)  64kg, Biceps 27cm, 42 kg na klatę (na raz)
W tym momencie wygląda to tak 68kg (z rana), Biceps 32 cm na pompie, 60 kg na klate (na raz) 

 

Nie mam żadnej diety, po prostu staram się jeść więcej niż normalnie i po każdym treningu robie sobie szejka z Banana, mleka i całej kostki twarogu.

 

Co polecacie zrobić żeby progresować dalej? Podnosić więcej, rosnąć szybciej i żeby nareszcie ktoś mi się spytał "ćwiczysz?" xD

Wiem, że do wszystkiego trzeba czasu ale już nie mogę się doczekać aż koszulki, które teraz noszę będą choć troszkę opięte

Użytkownik icosubus edytował ten post Ponad rok temu

[mocsilamotywacja]

Kontroluj to co jesz -> myfitnesspal. Załóż sobie tam konto, licz kalorie początkowo z tego co normalnie jesz. Da Ci to podstawę bo będziesz wiedział jaka jest Twoja dzienna ilość spożywanych kalorii. Na podstawie tego możesz działać czyli dorzucać kolejne kalorie. Nie zapominaj o warzywach, mówi się żeby spożywać porcję warzyw do każdego posiłku ale wiadomo jak to jest. Jedz je raz dziennie a też będzie ok, do tego podbij białko do około 160g na dzień. Trzymaj też tłuszcze dosyć wysoko bo są najbardziej kaloryczne, a przy Twojej sylwetce pewnie będzie potrzebna ogromna kaloryka żebyś tył. Staraj się jeść zdrowo, ale nie odmawiaj sobie wszystkiego na siłę. Jak raz w tygodniu zjesz coś "smaczniejszego" to nic się nie stanie. No i patrz na wagę i w lustro, przy czym bardziej jednak skupiaj się na tym drugim Co do treningów to radziłbym się trzymać minimum trzech, dwa to jednak moim zdaniem trochę za mało.