Nadal bez treningu, powiem ze nie jestem z tych ze katar czy kaszel I juz przestaje... kiedys nie znalem chorby przez dluuugi czas a jesli juz to katar ale cwiczylo sie I bylo okej 

 ostatnio anginy itp obecnie lecze sie antybiotykiem (jutro koniec) I jakies 2-3 dni temu zlapal mnie katar kaszel mocny... wczoraj to totalna masakra, dzis troche lepiej treningu nie bylo I nie bedzie jeszcze z tydzien pewnie 

 dzis jedyne co to pogralem okolo godziny w siatkowke poniewaz mielismy zawody klasowe I MUSIALEM wspomoc druzyne, jutro jak nie bedzie lepiej to nie ide do szkoly tylko do lekarza I zobaczymy co dalej... ale powiem jeszcze! Uwazajcie jakich lekarzy wybieracie nie sluchajcie sie wszystkiego co powie mi rodzinny np powiedzial 10 dni antybiotykiem a laryngolog miesiac... no ktorys musial byc niekompetentny, tak samo Pani laryngolog ze moge cwiczyc nie musze brac witamin I nic mnie nie ruszy... wlasnie widze. 
Mam nadzieje ze nie przelozy sie to w zadne zapalenie pluc czy cos bo za jakies 10-15 dni mam zawody w siatke na ktore czekalem 3 lata! 

 I po prostu nie moge ich odpuscic. Chce tez wrocic wreszcie do treninu
Co do diety to w miare trzymana ale jak I choroba to odechciewa sie tego 

 nie wazylem juz itd tylko dalem na oko, pozwolilem tez sobie na sporo miodu ktory dodawalem do herbat (wypilem z 15) 
 
 
Wy jak zdrowi to motywuje was z tego miejsca I zrobcie dobry trening jesli macie mozliwosci 
 
 
Niektorzy zdrowi ludzie robia teraz to co ja I odzywiaja sie jeszcze gorzej! 
Ja osobiscie tesknie za treningiem I powrotem do zdrowia 

 forma na wakacje sama sie nie zrobi, redukcje trzeba dokonczyc 
