32 odpowiedzi w tym temacie

[RychuP]

Bez ścisłej diety też będą na początku efekty, ale jeśli ktoś myśli poważnie o treningach i planuje trenować dłużej niż kilka miesięcy posiadanie dobrej diety jest niemalże koniecznością.

Dobra dieta wcale nie musi być droga - nikt Ci autorze tematu nie każe zjadać codziennie łososia / polędwicy wołowej / parmezanu.

Na codzień lepiej jest bazować na dobrych jakościowo i zarazem niedrogich produktach, np. jeśli ktoś chce tłustą rybę morską, to polecam marynowane filety śledziowe w oleju, jeśli chudą rybę morską, to w Biedronce są kostki z mintaja (chyba Złota rybka), jeśli ktoś chce mięso, to dobrze się sprawdzi filet z piersi kurczaka/z piersi indyka lub udko z kurczaka/udko z indyka (bez skóry), do tego chuda lub średniotłusta wieprzowina, a jak się chce, żeby wyszło jeszcze taniej to dobre są podroby, które można zjeść (te podroby) od 1 do 2 razy w tygodniu.

Co do serów - twaróg chudy, twaróg półtłusty, ser typu włoskiego (ricotta), etc.

 

Tutaj masz opisane co masz jeść:

 

http://forum-kultury...dpost&p=1432580

[O_O]

No ja bym tak nie rzucał hasłem "bez diety nie ma sensu ćwiczyć...." 

 

Owszem wyniki mogą być nie do końca proporcjonalne do naszych oczekiwań ale lepszy jest 

 

ruch niż siedzenie na kanapie

 

Maksym nie oszukujmy się nawet z drożdżówkami posiadałeś jakąś dietę - może jadłeś i piłeś coś luźno, ale miałeś jakieś normy, których przestrzegałeś. O to samo chodzi tutaj, a trochę ruchu dla organizmu zawsze będzie dobrze na niego wpływać. Nikt nie mówi, żeby jadł o tej i o tej godzinie chociaż z czego to wiem to przy czymś takim można sporo jeść a mało się tyje przez wyrobione już nawyki w organizmie. Z resztą ja się trzymam zdania RychuP, wypowiedzi ma jak encyklopedie.

Użytkownik O_O edytował ten post Ponad rok temu

[Piotr161]

Ja jako nie doświadczony mogę powiedzieć ze organizm na początku bez odżywek nawet reaguje!. Bez odżywek pierwsze efekty będą. Bo od zera o 1+ krótka droga jest. Nigdy nie cwiczylem na silowni aczkolwiek pracowałem w lesie "tak zwany drawl" praca nie na maszynach a na własnych rękach! Pierwsze efekty były bo każdy myślał że ja siedzę non stop na silowni. A przyznam że sam się zdziwiłem im bo.sam w sobie nic nadzwyczajnego nie widziałem. Oczywiście po skończeniu pracy przybrałam na masie (nie miesniowej). Ale to inny temat. Oczywiście z RychuP się zgodzę bo jak ktoś na poważnie traktuje siłownię I mysli o tym dlugodystansowo to powinien stosować dietę. Ja jak.na początek chce e tylko poprawić swoją sylwetkę ale przyznam że nie chce być takim "dzikiem" jak większość kulturystów. Z czasem moje podejście może się zmieni bo po paru dniach zauważyłem że te ćwiczenia wciągają i nawet te 1,5H na dzień to niby dla mnie za mało bo chciałbym więcej. Ale czas pokaże co z tego wyjdzie.

[Piotr161]

Witam, odświeżam temat.
Bo zanim Maksym mi odpisze to pewnie kolejny tydzień minie

[Piotr161]

Ale rozumiem że odpisuje kiedy tylko może.

Poniżej podaję plan treningowy który dostałem od znajomego.
Oceńcie go i powiedzcie czy dla mnie początkującego może być.

[Piotr161]

Klata
Ćwiczenie1.
wyciskanie sztangi leżąc(płaska)
50kg-20x, 5x wąski chwyt 5x szeroki
70kg- 12x
80kg- 10x
90kg- 8x
100kg-(max powtórzeń) 8/9x
105,110,115/117kg 1x
ćwiczenie 2.
rozpietki(skos górny) 3serie
22kg- 12x
22kg- 11x
22kg- 10x
cwiczenie 3.
przenoszenie hantelki zza głowę (skos górny) 3s
32kg-22x
32kg- 20x
32kg- 18x

przerwy w pierwszym ćwiczeniu robie po 50kg robie minute przerwy po 70kg półtora minuty przerwy po 80kg dwie min przerwy itd od 105-115 po 3min przerwy

BICEPS 3 ĆWICZENIA
1.Uginanie ramion ze sztanga łamaną:
25kg-20x
30kg- 16x
35kg- 12x
40kg- 10x
45kg- 8x
50kg-6x
między seriami robie 2min przerwy, po ostatniej serii przy 50kgczekam 30 sekund i ściągam po 5kg w dół do 25kg i po 6 powtórzeń robie wtedy. pompa mega
2. uginanie hantelki o kolano:
14kg- 16x
14kg-14x
14kg-12x
3. uginanie ramion naprzemian siedząc:
14kg-12x
14kg -11x
14kg-10x

triceps:
1. wyciskanie sztangi leżąc wąski chwyt
70kg- 16x
2. pompki na poręczach
20x
3. przenoszenie sztangi za głowę leżąc 35kg-12x

te trzy ćwiczenia robie po 4serie w stacjach czyli w takiej kolejności jak napisałem, robię pierwsze ćwiczenie biore oddech idę do drugiego od drugiego do trzeciego chwilka przerwy i znów pierwsze ćwiczenie drugie trzecie

Barki:
wyciskanie sztangi sprzed głowy:
30kg-20x,
40kg- 16x
50kg-12,11,10 powtórzeń
unoszenie sztangi do brody
40kg- 16,14, 12x
unoszenie hantelek przed siebie i na boki po 3serie

plecy:

drazek- 4serie
wiosłowanie sztanga 3serie
martwyciąg:70kg-6x,80kg-5x,90kg-4x,100kg-3x,110-2x, 120-1x (to ćwiczenie robie krótko przez to mało kg ale silowo cisne to mam nadzieje ze na tym ćwiczeniu tez siły nabiore z czasem ) jako czwarte ćwiczenie robiłem na wyciągu na strychu ale teraz mróz to ćwiczę w pokoju bez tego ćwiczenia ale zamieniam je na wiosłowanie hantelka

[Maksym Riznyk]

NIe rozumiem gdzie miałem odpisać.
Ostatni komentarz od Ciebie z przed 2 miesięcy nie zawierał jakichś pytań do których mógł bym ustosunkować się. CO do planu wygląda dobrze. 
Pytanie tylko mam , gdzie jest trening nóg ? 

[Piotr161]

Maksym, na priv. mi chodziło.
Co do nóg. Robię tylko przysiady ze sztanga.
Pytanie mam, a jak pod siebie dobrać te obciążenia? Ilu procentowym obciążeniem ćwiczyć na rozgrzewce i potem w ćwiczeniach?

[Maksym Riznyk]

aaa widzisz...z priv jest ciężko, jeżeli mówisz o FB ect... tam miazga.

rozgrzewkę zaczynasz od samej sztangi np. 
Ciężar dobierasz taki aby wykonać wyznaczoną ilość powtórzeń. 

Jeżeli masz osobę która Cie będzie asekurowała to ostatnie 2 powt mogą być wymuszane, czyli z lekką 

pomocą drugiej osoby. 

[Piotr161]

No to jedno by było z głowy

Niestety mam kolejne pytania.
Prawda jest taka że tych pytań będzie jeszcze kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt...
Z pozoru wydaje się że trenowanie na siłowni jest rzeczą prostą... nic bardziej mylnego!
Nie mówiąc już o ćwiczeniu w domu, układaniu planu samemu bez oka eksperta!

Więc wracając do pytania.
Wyżej podałem plan treningowy lecz chciałbym dołożyć ćwiczenia na brzuch, nogi.
I co jeszcze, jak to połączyć?

Wyżej podałem taki zestaw :
1. Klata- poniedziałek
2. Biceps- wtorek
3. Triceps- środa
4. Barki- czwartek
5. Plecy- piątek
Wszystko miałem ćwiczyć po kolei.

Czy to dobry pomysł?

Czytałem na różnych stronach o połączeniach ale ile osób tyle opinii. Niestety, jest tego za dużo a ja jako osoba początkująca nie jestem w stanie stwierdzić co jest naprawdę dobre dla organizmu.
Chodzi mi tutaj o to żeby ćwiczenia były jak najbardziej mobilne.
Tj. np. po ćwiczeniu w poniedziałek danych partii mięśni nie ingerować ich we wtorek (jeżeli tak powinno się robić?) i/albo żebym nie miał problemów z prawidłowym wykonaniem treningu we wtorek.

Rozumiecie?

Wiem, nie jasno pisze.
To dlatego że jestem zielony w tych tematach.
Niemniej jednak mam nadzieję że się połapiecie o co mi chodzi

Kontynuując, czy ten plan dzień po dniu wykonując byłby dobrym pomysłem?

Czy może lepiej zrobić to tak? :
1. Klata+ Triceps
2. Plecy+ Biceps+ Brzuch
3. Regeneracja
4. Nogi+ Brzuch
5. Barki+ (przydałoby się tu jeszcze coś ale brak pomysłów)

Ćwiczenia na nogi już mam (nie zamieszczałem ich tutaj).
Natomiast jakie ćwiczenia proponowali byście mi na brzuch?

I dwa dni w tygodniu ćwiczenie brzucha wystarczy czy zwiększyć do np. 3/4 dni na tydzień?

Dodam, że nadwagę mam ponieważ ważę około 75kg przy wzroście 172cm.
Czyli na wstępie chciałbym zrzucić te zbędne kg z brzucha a potem wyrzeźbić mięśnia.
Więc, czy ćwiczą brzuch jest jakiś podział np. że jedne ćwiczenia na redukcję drugie na rzeźbę tak jak jest na siłowni?
Wiem, głupie pytanie.
Prawdopodobnie takiego czegoś w sekcji brzucha nie ma ale kto pyta nie błądzi!

Tak teraz przemyślam... pewnie są ćwiczenia ogólne co do spalania tłuszczu na całym organizmie nie wyszczególniajac poszczególnych partii (ja głupi, ale takie życie. Człowiek całe życie się uczy a i tak głupi umiera!).

Pod linkami niżej zamieszczam moje zdjęcia.

Z tego co na nich widać to trzeba moim zdaniem ten tłuszcz który widać na brzuchu natychmiast zredukować!
Natomiast jeżeli chodzi o resztę np. klatę to by pasowało iść na masę.
Jedno z drugim się gryzie.
Więc co waszym zdaniem robić?
Redukować czy jechać na masę?

1. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

2. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[Maksym Riznyk]

Ja tu zdecydowanie polecam zostać przy stałej kaloryczności czyli na utrzymanie wagi. 
Ewentualnie zmniejszyć o jakieś 250 kalorii. 
Oczywiście ciężki trening + interwały. 

Co do treningu, plan może być taki i taki. To już na prawdę zależy jak Tobie jest wygodniej ! 
plan który podałeś wcześniej również jest dobry. 

[Piotr161]

No dobrze, tak zrobię.

A co do interwałów.

Miałeś na myśli interwały w postaci biegania tak?

Jak to ogarnąć, bo biegać mogę codziennie a ile dni w tygodniu robić interwały?
Takie minimum to chyba dwa dni.

Maksym, a biorąc pod uwagę mój plan zamieszczony wyżej w jakie dni temu interwały robić?

Czy to bez znaczenia co w danym dniu ćwiczyłem na siłowni?

[Maksym Riznyk]

Tak, chodziło mi o bieganie. 
Są różne teorie, często mówią aby robić je w dni wolne. 
osobiście robiłem w dzień treningu i też było dobrze.