16 odpowiedzi w tym temacie

[aniajlover]

Czy to ma znaczenie co zjem na kolację ? Słyszałam, żeby nie jeść ww na noc i takie tam. Czy to prawda? Czy to po prostu utarty schemat? Czy  to po prostu zależy od bilansu?

Dzisiaj planowałam pół woreczka brązowego ryżu z łososiem z wody łyżka oleju lnianego i do  tego jakieś warzywa. 

[KazekPB]

Ja wychodzę z założenia aby na noc nie łączyć węgli i tłuszczy. Normalny posiłek białko+węgle lub białko+tłuszcz. 

[faluś]

Śmiało możesz jeść węgle na noc, wcale taka kolacja nie zalewa a ma też swoje plusy choćby wyrzut insuliny który pozwala szybciej zasnąć

Teraz powoli wchodzi moda że śniadanie tłuszcz+białko, a kolacja węgle+białko, a szczerze po chińsku czyli jako tako większej różnicy to nie robi

[Maksym Riznyk]

Ja osobiście staram się zjeść do godziny 20. 

 

Jeżeli odczuwam głód to smażę jajka lub orzeszki zjadam albo sam kefir wypijam. 

 

Grunt to aby makro zgadzało się. 

[aniajlover]

To znaczy że nie ma jakiegoś upartego schematu że wtedy jeść to i to tylko chodzi o bilans razem z btw żeby się poklociic o prostu zgadzało tak?

[Mati97]

Musisz wypróbować na sobie ja np. gdy nie zjem węgli na kolację to mam ogromny problem z zaśnięciem i ogólnie po węglach czuję że mam lepszy sen więc jestem zdania że wszystko trzeba przetestować na sobie bo moda na różne sposoby odżywiania często się zmienia

[aniajlover]

No ja ogólnie przetestowałam te śniadania jak już gadka się zaczęła i się spoko czuje. Wcześniej taka zapchana i od razu mnie spanie brało. Teraz właśnie jem warzywa + 2-3 jajka na śniadanie i jest fajnie No ale właśnie po kolacji się fajnie czułam, nic mi nie było

[Rafał Mu.]

Moim zdaniem to zależy od trybu dnia. Ja na przykład w dni wolne od pracy jadam tylko koktajl bananowy na śniadanie z odrobiną płatków owsianych. W okresie zrzucania wagi wypijałem jedynie koktajl bananowo-warzywny. Jednak gdy musiałem iść do pracy, to takie coś by mi nie wystarczyło. Wtedy już musiałem się zasilić pełną miską owsianki co starczało mi do drugiego śniadania. Śniadanie może też zależeć od tego czy masz zamiar trenować z rana czy oglądać "Dzień dobry TVN":-) Natomiast na kolację raczej jajecznicę zjadam z pieczywem, czyli węgle-białko-tłuszcz. Jestem zdania, że posiłki należy jadać w zależności od tego co się robi, a nie od pory dnia czy nocy. Trenujesz? Jedz węgle. Leżysz do góry brzuchem? Owoce i warzywa oraz białko/tłuszcz.

[aniajlover]

Czyli tak jakby low carb rozumiem?

[Abetalipoproteinemia]

Jak wspomnieli moi przedmówcy, wszystko jest tak naprawdę kwestią stricte indywidualną. Każdy z nas różni się przez co stale musimy sprawdzać różne rozwiązania czy to w kwestii diety jak i treningów. Bardzo ciężko znaleźć złoty środek, ale właśnie na tym polega cała droga do uzyskania wymarzonej sylwetki. By ciągle szukać nowych sposobów na to by organizm nie odczuł stagnacji oraz nie doszło do "zastoju".

 

W przypadku śniadań lepiej sprawdza się u mnie B+T, gdyż nie odczuwam takiego zatkania oraz przysypiania. Najczęściej jest to omlet z warzywami bądź jajecznica. Co do kolacji...bardzo różnie. Począwszy od wafli z tuńczykiem i serkiem wiejskim przez twaróg z owocami i muesli, a skończywszy na zwykłych kanapkach z kurczakiem bądź innym źródłem białka. 

[aniajlover]

Ej ciekawe te propozycje na kolację Ja to przeważnie jadałam jogurt naturalny.. ale już mam dość tego i wiem na co zamienię Dzięki

[waleriaem]

Mi się wydaję, że po prostu musisz sama zobaczyć, co możesz jeść. Ja na przykład nie jadam nigdy mleka na kolację, bo mój żołądek źle reaguje. Natomiast często zjadałam kiedyś jajecznice ze szpinakiem bez żadnego zbędnego tłuszczu na patelni. Doprawione przyprawami smakowało bardzo dobrze. Teraz głównie jadam posiłki, jakie mam w diecie od Trizera. Czasem jakaś owsianka, kanapka, placuszki. Wszystko zależy od dnia. Moim zdaniem ważne by kolacja nie była jedzona przed samym snem i by produkty zawierały się w bilansie. 

[aniajlover]

No przed snem nie jem. Staram się do 2 godzin przed zjeść coś.

[Abetalipoproteinemia]

No przed snem nie jem. Staram się do 2 godzin przed zjeść coś.

Też byłem zwolennikiem ścisłej zasady po 18 nie jem, ale z biegiem czasu dałem sobie z tym spokój. Jeżeli organizm wysyła sygnał o głodzie to nie ma sensu go lekceważyć czy starać sie zasnąć z poczuciem pustki w żołądku. O wiele większe korzyści przyniesie zjedzenie lekkiego posiłku tuż przed snem aniżeli położenie się będąc głodnym .

[petra]

To ja mam znowu tak, że jak zjem i kładę się spać to czuję w sobie cały czas to jedzenie. Proces trawienia daje mi popalić i nie mogę za żadne skarby zasnąć. Staram się zjeść o takiej porze, żeby sobie jeszcze posiedzieć i dopiero iść spać. Moje dni są podobne do siebie, więc na ogół pora jedzenia przypada na konkretną godzinę. Organizm już się przyzwyczaił do takiego trybu życia. Od 4 miesięcy przyjmuje Trizer i trzymam się diety, więc nie dość, że posiłki są regularne to jeszcze wszystkie zawierają się w moim bilansie. 

[ines]

Mi się wydaję, że po prostu musisz sama zobaczyć, co możesz jeść. Ja na przykład nie jadam nigdy mleka na kolację, bo mój żołądek źle reaguje. Natomiast często zjadałam kiedyś jajecznice ze szpinakiem bez żadnego zbędnego tłuszczu na patelni. Doprawione przyprawami smakowało bardzo dobrze. Teraz głównie jadam posiłki, jakie mam w diecie od Trizera. Czasem jakaś owsianka, kanapka, placuszki. Wszystko zależy od dnia. Moim zdaniem ważne by kolacja nie była jedzona przed samym snem i by produkty zawierały się w bilansie. 

Jakie te placuszki masz w diecie od Trizera? Mi się nie trafiły żadne. Podejrzewam, że to jakieś owsiane placuszki coś w formie omletu. Jak możesz to podrzuć przepis. Jak nie teraz to później wykorzystam. Skoro są zdrowe to pewnie nie tylko ja je wypróbuje. O ile są łatwe i o ile będą składały się z produktów, które lubię i jadam, na co dzień. 

[Abetalipoproteinemia]

To ja mam znowu tak, że jak zjem i kładę się spać to czuję w sobie cały czas to jedzenie. Proces trawienia daje mi popalić i nie mogę za żadne skarby zasnąć.  

Wszystko zależy od tego co tak naprawdę zjesz i jak trawi Twój organizm. Przykładowo, wczoraj na kolację zjadłem makrelę z pełnoziarnistym rogalikiem oraz twarogiem. Nie było to dużo, a czułem się okropnie syty. Zazwyczaj zdarza mi sie zjeść potężną miskę płatków z 1,5 opakowania serka wiejskiego, bakaliami oraz owocami. Jedzenie prawie wypada z naczynia, a ja chodzę głodny Jak widzisz, nie ma tak naprawdę reguły.