- Wiek: 20
- Wzrost: 196
- Waga: 102-103
- Waga planowana: 92-94
- Biceps: 33,5
- Klatka piersiowa: 102,0
- Pas: 103,5
- Biodra: 115,0
- Tkanka tłuszczowa: ok. 23%
- Staż treningowy: +4 miesiące
- Ile robisz treningów w ciągu tygodnia? Najczęściej 3-4, w trybie co 2 dni.
- Czy stosujesz suplementy i jeśli tak to jakie oraz od jak dawna(czy systematycznie?): Nie stosuję żadnych.
- Kontuzje/Urazy: Brak poważniejszych.
- Cel: Zrzucić tkankę tłuszczową z klatki i brzucha, zwiększyć biceps (biodra, uda i łydki zawsze miałem dość mocne i umięśnione), zmniejszyć wagę o 8-10 kg.
Cóż, mam dość nieregularny tryb życia, dlatego wybawieniem jest siłownia 24h do której chodzę... ale z utrzymaniem diety jest spory problem. Póki co, ćwiczyłem zwykle około 1,5h w kolejności:
- Rozgrzewka, ok. 15 minut biegania z prędkością 8-9 km i nachyleniem 2-3 stopnie.
- Uda i łydki na maszynie do tego przeznaczonej (głównie na "rzeźbę", dużo - ok. 20-25 powtórzeń przy niskich ciężarach)
- 3-4 serie brzuszków na skośnej ławeczce
- Bicepsy (4x 12 na maszynie), tricepsy (4 x 12) i plecy, potem "wolne ciężary" na ręce i barki. Czasami dokładam też "pompki".
Efekty póki co są dość słabe, od końca kwietnia zrzuciłem jedynie 1,5 kg, o 2-3 cm zmniejszył się obwód klatki i pasa, o 2 cm zwiększyły się bicepsy.
Stopniowo zwiększam kg z powtórzeniami na maszynie (przykładowo tej do bicepsów z 32 do 52), ale przy wolnych ciężarach jest cienko. Próbowałem się "wyuczyć" techniki z filmików, ale wciąż po kilku podniesieniach kilkunastokilogramowego ciężaru na ręke wymiękam. Nie wiem, czy powodem do radości, czy smutku jest brak "zakwasów" poza pierwszymi 2 tygodniami.
Niestety nie jestem w stanie się póki co podciągnąć na drążku ani razu, ilość pompek powoli się zwiększa. Co ciekawe, jest mi wygodniej robić je z nogami na podwyższeniu, wtedy jestem w stanie ich zrobić kilkanaście, a nie kilka jak "normalnie".
Najchętniej chciałbym mieć dalej 3-4 treningi na tydzień, najlepiej nieco krótsze niż 1,5h.
Mam nadzieję, że nie zanudziłem i ktoś mi "pomoże".