Witam serdecznie!
Może dla niektórych się powtórzę, bo już jeden temat tu założyłem, ale mam nadzieję, że teraz lepiej to wyjdzie!
Pierw kilka słów o mnie i mojej historii..
Nazywam się Mateusz, studiuję prawo Polsko-niemieckie, a w październiku wpadną 22 latka. Uczęszczałem na siłownię, ćwiczyłem, ale bez diety i większego uporu nic wielkiego nie osiągnąłem, jedynie co to 7 podciągnięć na drążku. Wcześniej w 2012 udało mi się zlecieć z 88 kg na 74, co było spowodowane bzikiem na punkcie biegania.
Na samym początku roku w końcu pojawiła się wielka chęć czegoś osiągnięcia, nie trwała dość długo bo nabawiłem się kontuzji stawu skokowego i tak jakoś wszystko spadło. Staw skokowy został wyleczony i nagle odezwało się prawe kolano.. Mam powiększoną fałdę obok łękotki przez co większa intensywność ruchu nie działa na nie dość sympatycznie. No więc te chęci spadły. Non stop czekam na termin artroskopii, która za szybko się nie odbędzie. 2 miesiące po prawym kolanie nagle przy graniu w siatkę skręciłem lewe. Wiem nie powinienem grać, ale to były głupie wymogi Wf na studiach.
Przed kontuzją drugiego kolana udało mi się coś zrobić..
Jednak zbyt długo przez kolana nie poćwiczyłem.
Teraz mam ochotę się pozbyć tego żelastwa w postaci ciężarów.
Sesja i egzaminy robią swoje, wszystko poszło w odstawkę, aż do czasu dnia wczorajszego.
Pewien ktoś polecił mi książkę Skazany na trening - zaprawa więzienna Paul Wade.
Jeszcze nigdy tak szybko książek nie czytałem, aż do niej. Wkręciła mnie i od razu pomyślałem, że może trzeba się pobawić w coś innego i zapoznać się z czymś nowym. Nakręciła mnie ta książka i to bardzo. Jestem już po pierwszym króciutkim treningu, ale zadowolony jak ..olerka
Moja wymiary są tragiczne, duży brzuch, nogi nie za piękne, a waga przekracza 85 kg przy 183 cm wzrostu. Wszystko leży w bebechu. No ale w końcu trzeba może to zmienić i czas najwyższy zacząć.
Ale się rozpisałem..
Zaczynam od treningu Świeża Krew, czyli:
Pon : Pompki i Wznosy nóg
Piątek: Podciąganie i przysiady
Oczywiście wszystko od kroku pierwszego niech się ciało przyzwyczaja.
Trening zrobiony, jedynie co to muszę zmienić kolejność (przykładowo 20/15/10) :
Pompki przy ścianie : 10/15/20
Podwijanie Kolan : 10/12
Będę trzymać się niejedzenia słodkiego i uważania na wszystko. (wcześniej udało mi się utrzymać 39 dni diety, z czego jestem dumny, no ale trzeba być jeszcze lepszym!)
Cardio dojdzie powoli, ze względu na to, że jeszcze coś z tym lewym kolanem jest nie tak i czekam aż znajdę w DE pracę, to od razu tam będę mógł się starać o artroskopię oraz zbadanie tego lewego kolanka.
Często wpisów może tutaj na samym początku nie będzie.
Początki bywają trudne, ale mam nadzieję, że w tym kierunku poleci coś więcej niż tylko 2-3 miesiące ćwiczeń.
the Master Step czeka