64 odpowiedzi w tym temacie

[budo_warhead]

Ale poplynoles

Nacisk na uda to nie punkt witalny . Rozluznienie nastepuje z pwodu bolu duzej partii miesniwej a nie jakich czarow marow .

Ktos kto jest odporny nabol spokojnie wytrzymuje takie techniki

Tsakasama szansa jak podczas szczypania np. wnoge

[budo_akahige]

Nacisk na uda to nie punkt witalny

Bo co, bo Ty tak twierdzisz? ;-)
Nacisk jest punktowy i działa ( kto jest odporny, ten wytrzyma, kto nie jest - rozepnie gardę ).
Mój trener aikido bił się kiedyś z zapaśnikiem będącym pod wpływem alkoholu ( zostaliśmy napadnięci na sali zaraz po treningu ). Zapaśnik próbował uderzyć pieścią, nie trafił. Poszedł do zwarcia i po krótkiej szamotaninie wykonał suplesa, po którym mój trener przeleciał łukiem jak bohater kreskówek i stanął na nogi szybciej niż zapaśnik pozbierał się po rzucie. Ponownie doszło do zwarcia, zapaśnik zapiął klamrę i docisnął aikidokę do ściany. Ten, ponieważ miał wolne ręce, wcisnął zapaśnikowi oba kciuki za uszy i było po walce. Zapaśnik syknął z bólu, puścił i odskoczył w tył. Być może przestraszył się legendy punktów witalnych, bo mu gwałtownie przeszła chęć do konfrontacji. Zdarzyło się to, Panie, podczas zgrupowania sportowego zapaśników, w latach osiemdziesiątych i była z tego afera z udziałem trenera zapaśników, milicji, itp.
Innym przykładem działającego w walce "punktu witalnego" jest nacisk czołem na kość jarzmową przeciwnika podczas przechodzenia np. półgardy. Bardzo bolesne! Nie wiem, jak to opisać. Kto wie, o co chodzi, ten zrozumie. ;-)

[budo_warhead]

nacisk na uda to nacisk na duży plat mięśniowy wykonywany w dowolny punkt tego mięśnia. jest to nacisk punktowy a nie punkt witalny :-)

[budo_cizzia]

Chciałbym i ja dorzucić swoje 5 groszy ...

Od dłuższego czasu , jestem pod wrażeniem skuteczności - uderzeń i nacisków na sploty nerwowe , bądź płaty mięśniowe ( jak nadmienił Warhead ) – specjalnie nie piszę punkty witalne bo ani nie chcę kogoś zabić ani okaleczyć / zablokować , a zresztą żeby skutecznie stosować techniki tego typu potrzebna jest wieloletnia praktyka , na którą ja zwyczajnie nie mam czasu

Stosunkowo wcześnie poznałem yawarę i możliwości które daje , jednak nie specjalnie trafiały do mnie techniki opracowane w Japonii czy na Okinawie , co w praktyce doprowadziło do ich wykluczenia z moich ćwiczeń.

Od kiedy rozpocząłem przygodę z FMA i zacząłem poznawać wachlarz środków / broni , stosowanych w starciu z drugim człowiekiem ( w oparciu koncepcje filipińskie ) od samego początku ujęło mnie ichniejsze „urządzenie” o nazwie dulo dulo , ta cudowna zabaweczka całkowicie zmieniła moje podejście zarówno do noszenia noża jak również , gazu czy batona ( co w moim przypadku było chyba niemożliwe – a jednak ).



zwymiarowane



Po pierwsze jest ona całkowicie legalna więc nie istnieje ryzyko związane z użyciem / wyciągnięciem jej na ulicy – w dodatku - dulo dulo - ma kilka zastosowań od typowo bojowych po akupresurowe , a od bidy można tym nawet brud z za paznokci wyciągać he he – jednak ja nie śmiał bym tego robić z moim słodkim i małym dulo dulo bo to moja mała dziecinka jest i ma swoje miejsce jako członek rodziny ...

Po drugie - dulo dulo - jest stosunkowo małe i lekkie więc zawsze ląduje w mioch kieszeniach, a ponieważ w większości wypadków zrobione jest z drewna , więc i na bramkach nic nie piszczy. Warto wspomnieć o doskonałym wręcz kształcie z jednej strony w igłę z drugiej w „łopatkę” - o bardzo małych krawędziach natarcia ! wiele wiele lat ktoś musiał nad tym myśleć ... – cudo.

Po trzecie kształt i profil pozwala na tak dużą kumulacje siły że bez problemu można tym zabić uderzając na kręgosłup , skroń czy podobne punkty , jednak ponieważ rozpatrujemy tu uderzenia w nerwy i mięśnie w celu obezwładnienia to powiem jedno , moją ulubioną techniką na której się skupiłem to atak na wewnętrzną część bicepsa ( idealne było by trafienie w kość pomiędzy bicem a tricem – ale w sam mięsień też nieźle daje ) ewentualnie okolice tricepsa przy uderzeniu od dołu, oczywiście wszelkie inne ataki – główne na duże płaty mięśniowe ( nawet mocno napięte ) – przynoszą zamierzony skutek w postaci potwornego bólu , który całkowicie odbiera chęć do dalszej walki – WIEM to po sobie ... a to tylko ćwiczenia były !

Coś do polizania tematu ...





[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

koncepcja z latarką taktyczną też jest miooodzio - ale że ja tradycjonalista jestem to wole dulo dulo

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

cizzia

[budo_ishida]

Przypomina to bardzo tekko z okinawskiego kobudo