15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_farson]

Witam,

Z racji tego, że mam żenująco słabą wydolność (trenuje niecały miesiąc), to niestety na treningach z powodu zmęczenia zdarza mi się “puścić pawia”. Jest to o tyle irytujące, ponieważ:
1) muszę pobiec do toalety
2) przerwać trening i odpocząć
3) robię sobie siarę

Byłem u lekarza wyniki mam dobre, poza tym, że jestem odwodniony ( mało generalnie piję wody), ale od ponad tygodnia pije min.2l dziennie.

Co ciekawe ten problem występuje tylko podczas anaerobów. Czy zażycie jakiegoś środka przeciwwymiotnego typu Aviomarin może mi pomóc? Spotkał się już ktoś z takim problemem?

[budo_warhead]

iść na czczo na trening. iii nie przesadzać z wodą.

[budo_farson]

Jem min. 3h przed treningiem. Gotowane na parze. Nic ciężkostrawnego. Przerabiałem to już jak przygotowywałem się do półmaratonu

[budo_warhead]

trolujesz ? jaki maraton jak masz objawy zapyzialego komputerowca, po biegu do autobusu. na maraton nie zygasz a na treningu tak ? idź do psychologa. to wygląda na problem z głową.

[budo_farson]

Pół maraton. To raz. Siedem lat temu. To dwa.

Od dwóch lat praktycznie zero ruchu.

Fajnie, że z góry tak oceniasz.

EDIT: Ok biję się w pierś. Mogłeś źle zrozumieć. Sorry.

[budo_sos]

Hmm a opisz jak wygląda twój tydzień treningowy i jak poszczególny trening

[budo_farson]

Pierw rozgrzewka. Wiadomo. Zero problemów. nawet czasem odnoszę wrażenie, że jestem mniej zdyszany od niektórych. Co ciekawe jak robimy np. przysiady, czy tam wyskoki, to już mnie bierze.

Następnie pokazana jest jakaś technika i zadaniówki. I od tego momentu się zaczyna. Szybko pojawia się straszna suchość w ustach i gardle. Tak jakby tylko w przypadku wysiłku anaerobowego był ten problem. Czasem wystarczy kilka powtórzeń. Muszę wziąć kilka oddechów, albo odczekać trochę. Jak chce bardzo i nie odpuszczam, to kończy się to biegiem do toalety

W przypadku sparringów to samo.

A trenuje 3x w tygodniu. Także od tygodnia wróciłem do biegania, ale to oczywiście robię w inne dni. Co do biegu to tego problemu nie ma. Po prostu się męczę. Chyba, że zmienię tempo, to znowu suchość w ustach etc.

[budo_warhead]

problem z konfrontacją, nerwy i tyle.

[budo_farson]

Chyba jednak nie. Zapomniałem o jednej sprawie. Osiem lat temu zachorowałem na wrzody żołądka. Może ta suchość w gardle jest z tym związana, choć żadnych innych typowych objawów dla tej choroby - czyli bóle brzucha, nudności, zgaga - nie odczuwam. Jedynie "gule" po spożyciu posiłku i konieczność odchrząknięcia.

Na wszelki wypadek umówiłem się do laryngologa, a na ten czas siemię lniane i Bioprazol przez treningiem i zobaczymy.

Dzięki i sorry. Zupełnie o tym zapomniałem.

[budo_nedohin]

Istnieje duże prawdopobieństwo że przy wysiłku submaksymalnym zaczynasz nieprawidłowo oddychać przez co zasysasz powietrze do żołądka co w konsekwencji prowadzi do wymiotów, spróbuj podczas jednego treningu ćwiczyć na pół gwizdka i zobacz czy jest różnica. Pewnie dlatego jednostajny wysiłek typu bieganie długich dystansów nie daje objawów a interwałowy wysiłek na treningach sw daje.

[budo_farson]

Jest i taka możliwość. Z tego co wyczytałem nazywa się to aerofagią, co by oznaczało dla mnie tyle, że nie potrafię oddychać Ale nie wiem, czy dam rade się nauczyć nie połykać powietrza, szczególnie wtedy, gdy będę zmęczony i będę się skupiał na treningu. Po prostu o tym zapomnę.

Dzięki w każdym bądź razie za sugestie. Według wujka google, jeśli to jest przyczyną to powinienem udac się do psychiatry.

Nice.

[budo_jerz]

Myślę że jak będziesz ćwiczył prawidłowe oddychanie długo to jak w przypadku każdego ruchu może wejść ci to w nawyk, czyli będziesz robił to nieświadomie. Pytanie czy rzeczywiście jest to kwestia oddychania.

[budo_lesnachata]

Nerwy plus zmęczenie zawsze dają efekt wymioty,miałem podobnie. Musisz najpierw uspokoić się psychicznie,wyciszyć i dopiero wtedy będzie można działać dalej. Zobaczysz,że Twoja wydolność także ulegnie znacznej poprawie.

[budo_farson]

Chyba znalazłem przyczynę. Odwodnienie.

Byłem u lekarza. Zrobiłem sobie podstawowe badania i wyszło mi, że jestem bardzo odwodniony. Co jest dość dziwne, bo w ogóle tego nie odczuwałem. Od tamtej pory piję min.2,5l wody dziennie i stosuje dietkę, gdzie jadam tylko mięso gotowane na parze.

Dzisiaj trening 1,5h bezproblemowo.

[budo_kogan]

Przysiady i wyskoki na rozgrzewce. Dobre.

Jak problemy powrócą to znaczy, że trenejro Was za bardzo jedzie albo zgoła źle prowadzi. BTW choćbyś formę maratończyka miał i dziś, to niewiele na SW znaczy, bo to inny system energetyczny. Z Pudziana miesiąc ani w rok nie zrobisz fightera, z maratończyka też nie.

[budo_fightline]

Nie przypuszczałbym że takie objawy to efekt odwodnienia,w takim razie teraz wiesz na co zwracać uwagę i czego przestrzegać. Nie na darmo mamy hasło 'pija jeżeli nawet nie odczuwasz pragnienia" ,szczególnie w sytuacji kiedy w grę wchodzi intensywny wysiłek fizyczny.