Sztuka Walki czy Sztuka dla Sztuki...?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie macie interpretacji kata z "oporującym" pomocnikiem/pomocnikami?
Jedna demonstracja warta byłaby 100 opisom. A cóż to jest ten "oporujący" przeciwnik? Ale to za chwilę...
Kiedy ćwiczymy bunkai to generalnie formą ataku jest oi zuki, mae geri, pomijam śladowe ilości innych technik. No i teraz to tych technik ataku na "siłę" dorabia się bunkai z technik kata, które nigdy nie były do tego stworzone. Że nie prawda?
Weźcie pierwsze lepsze, podstawowe kata zawierające do +/- 10 interpretacji. Heian Shodan, Gekisai dai czy podobnie i weźmy pod uwagę podstawowe bunkai. Będą to zwykle (jak w/w) ataki oi zuki i mae geri. Wykonajmy teraz te bunkai bez zapowiedzi jaki będzie wykonany atak. Atak niech będzie na 50/60 %. I? Udało się? Wyszło jak wcześniej gdy było wszystko ustalone? Nie wierzę...
Dlaczego nie wyszło?
Kata, a raczej jego zastosowania czyli bunkai powinno bazować na logice i naturalnych zachowaniach/odruchach. Przykładowo, czy chudan uke to jest naturalny odruch na cios skierowany w korpus? Jest czy nie? Proste doświadczenie i będzie wiadomo.
No to do czego jest to chudan uke żeby było sensownie i logicznie?
"Oporujący" przeciwnik. Jeżeli ćwiczymy cokolwiek i przeciwnik/partner udaje, że coś działa to jest to niestety oszust, który wyrządza partnerowi ogromną krzywdę. Cały sens w przeróżnych kombinacjach z techniki do techniki w tym, że robimy technikę, partner/przeciwnik oporuje czy wykonuje technikę kontrującą, a my znowu "omijamy" jego technikę.
Trening "bunkai" gdzie atakujący wykonuje zapowiedziane oi zuki jodan, nawet z pełną siłą i szybkością (!) i po ataku choćby na chwilę, ale jednak ZASTYGA to farsa! OK dobre na "pierwszy krok", dla dzieci i bardzo początkujących. Ale jak najszybciej trzeba przejść do bardziej naturalnych (realnych) ataków i bunkai.
I żeby było jasne o czym piszę, to mam na myśli choćby to, co przedstawia i propaguje Patrick McCarthy.
Napisano Ponad rok temu
Matko! Ktoś tak ćwiczy? Jaki ma cel dyskusja, gdy podajemy jako przykład obowiązujących praktyk coś co z definicji jest niepoprawne? W ten sposób zakwestionujemy wszystko i zawsze.Trening "bunkai" gdzie atakujący wykonuje zapowiedziane oi zuki jodan, nawet z pełną siłą i szybkością (!) i po ataku choćby na chwilę, ale jednak ZASTYGA to farsa!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie spotkałem sie w Polsce z klubem który robi poziom 4ty - techniki henka-waza, czyli interpretacja kata "uliczna" w samoobronie. Polega to na oporującym przeciwniku i atakach przypominających te najbardziej realne a nie kihon. Henka waza zaczyna się od pojedynczych technik, inaczej sa interpretowane techniki powszechnie uważane za bloki, a właściwie są to dość bolesne dźwignie, włączając w to gedan-barai, uchi-uke, age-uke i soto-uke.Na świecie tez pod tym względem nie jest najlepiej, podejrzewam ze na powaznie zajmuje sie tym mniej niz 20 osób. Oczywiście McCarthy jest najbardziej znany.
Oczywiście ze sportem ma to niewiele wspólnego.
Napisano Ponad rok temu
I uważam, ze wcale nie ma potrzeby robić tego jako kata. To już jest wprost ćwiczenie kumite bo zbyt daleko odchodzi od szablonu. A kata jako szablon pokazuje tylko pewne rozwiązania... i tyle. Pomijam oczywiście jego zastosowanie jako ćwiczenia gimnastycznego, fizycznego itp. Dla mnie nie ma potrzeby nazywać nazwą "kata" interpretacji pierwszych dwóch ruchów heian shodan w postaci innej niż blok i kontratak prostym ciosem. Mam takiego człowieka w sekcji, który ciągle takie ćwiczenia kwestionuje i ciągle pyta, a co będzie jak on zrobi "tak, a nie tak". I wtedy muszę mu tłumaczyć, że ja też zrobię "nie tak, a tak". Zwłaszcza w parterze to kwestionowanie zawsze kończy się jego porażką. I to wtedy już nie jest kata tylko walka. A kata to szablon. A z pierwszych dwóch ruchów heian shodan można wyczytać i wystudiować mnóstwo pożytecznych informacji bez zmieniania tak prostych ruchów. Na pierwszy rzut można brać reakcję i timing.... robi poziom 4ty ...
Napisano Ponad rok temu
Po raz pierwszy zgadzam się z Tobą w 100%Najprościej rzecz ujmując. Bunkai to jest pierwszy etap interpretacji kata, odpowiednik kihon ippon kumite. Oczywiście może być ćwiczony bardziej realnie lub nie. Trochę lepiej rozwiązane jest to w Okinawa Karate , ale najczęściej nie przekracza sie poziomu 2giego, który polega na kontynuacji bunkai technikami zapaśniczymi (rzuty, dźwignie).
Nie spotkałem sie w Polsce z klubem który robi poziom 4ty - techniki henka-waza, czyli interpretacja kata "uliczna" w samoobronie. Polega to na oporującym przeciwniku i atakach przypominających te najbardziej realne a nie kihon. Henka waza zaczyna się od pojedynczych technik, inaczej sa interpretowane techniki powszechnie uważane za bloki, a właściwie są to dość bolesne dźwignie, włączając w to gedan-barai, uchi-uke, age-uke i soto-uke.Na świecie tez pod tym względem nie jest najlepiej, podejrzewam ze na powaznie zajmuje sie tym mniej niz 20 osób. Oczywiście McCarthy jest najbardziej znany.
Oczywiście ze sportem ma to niewiele wspólnego.
Napisano Ponad rok temu
Risk ale to właśnie jest trening kata. Utarło się że trening kata to tylko wykonywanie samej formy i podstawowych bunkai. Kata to zakodowane informacje. Kiedyś całość wiedzy mistrzowie przekazywali tyko wybranym uczniom. A te podstawowe bunkai są tylko podstawowymi rozwiązaniami dla tych mniej wybranych uczniów. Nawet w shotokanie było powiedzenie że nie ma kata bez kumite i na odwrót a o ile dobrze pamiętam Ochi mawiał "chcesz być dobry w kata ćwicz kumite" i myślę że chodziło tu raczej o trening tego wyższego stopnia o którym pisał DW.I uważam, ze wcale nie ma potrzeby robić tego jako kata. To już jest wprost ćwiczenie kumite bo zbyt daleko odchodzi od szablonu. A kata jako szablon pokazuje tylko pewne rozwiązania... i tyle. Pomijam oczywiście jego zastosowanie jako ćwiczenia gimnastycznego, fizycznego itp. Dla mnie nie ma potrzeby nazywać nazwą "kata" interpretacji pierwszych dwóch ruchów heian shodan w postaci innej niż blok i kontratak prostym ciosem. Mam takiego człowieka w sekcji, który ciągle takie ćwiczenia kwestionuje i ciągle pyta, a co będzie jak on zrobi "tak, a nie tak". I wtedy muszę mu tłumaczyć, że ja też zrobię "nie tak, a tak". Zwłaszcza w parterze to kwestionowanie zawsze kończy się jego porażką. I to wtedy już nie jest kata tylko walka. A kata to szablon. A z pierwszych dwóch ruchów heian shodan można wyczytać i wystudiować mnóstwo pożytecznych informacji bez zmieniania tak prostych ruchów. Na pierwszy rzut można brać reakcję i timing.... robi poziom 4ty ...
Napisano Ponad rok temu
Dlatego powinieneś "czytać" kata i stosować to do kumite. Jeżeli chcielibyśmy zrobić z kata ćwiczenie z przeciwnikiem robiącym cokolwiek to już wtedy nie jest to kata, które ćwiczysz. A żeby się przekonać, czy Twoje bunkai działa nie potrzeba przeciwnika, który robi free sparring. Może zrobić to co przewiduje kata, a i tak będzie w stanie Cię zweryfikować.myślę że chodziło tu raczej o trening tego wyższego stopnia o którym pisał DW.
Napisano Ponad rok temu
Najprościej rzecz ujmując. Bunkai to jest pierwszy etap interpretacji kata, odpowiednik kihon ippon kumite. Oczywiście może być ćwiczony bardziej realnie lub nie. Trochę lepiej rozwiązane jest to w Okinawa Karate , ale najczęściej nie przekracza sie poziomu 2giego, który polega na kontynuacji bunkai technikami zapaśniczymi (rzuty, dźwignie).
Nie spotkałem sie w Polsce z klubem który robi poziom 4ty - techniki henka-waza, czyli interpretacja kata "uliczna" w samoobronie. Polega to na oporującym przeciwniku i atakach przypominających te najbardziej realne a nie kihon. Henka waza zaczyna się od pojedynczych technik, inaczej sa interpretowane techniki powszechnie uważane za bloki, a właściwie są to dość bolesne dźwignie, włączając w to gedan-barai, uchi-uke, age-uke i soto-uke.Na świecie tez pod tym względem nie jest najlepiej, podejrzewam ze na powaznie zajmuje sie tym mniej niz 20 osób. Oczywiście McCarthy jest najbardziej znany.
Oczywiście ze sportem ma to niewiele wspólnego.
No i właśnie o takie "cuś" mi chodziło w temacie, czuli jednak da się i nawet są osoby, które ćwiczą kata jak należy. Mogę sobie pewnie pomarzyć o takim stopniu zaawansowania, żeby czytając kata potrafić przełożyć poszczególne ich elementy na walkę. Do tego trzeba duuużo czasu, którego nie mam...
Napisano Ponad rok temu
Kotarbiński w takim momencie mówił; "Kup Pan kozę". Lepiej skup się na treningu, a nie zakładaj z góry, że nie masz czasu.Do tego trzeba duuużo czasu, którego nie mam...
Napisano Ponad rok temu
Po tych wszystkich latach stwierdzam, że sam dla siebie jestem najtrudniejszym przeciwnikiem. Te uliczne sytuacje jakoś tam się rozwiązywały i poszły w niepamięć.
Po co trenować szermierkę czy strzelectwo jeśli nie dla samej przyjemności ćwiczenia? Przecież nie będzie się latało ze szpadą po ulicy!
Tak, że ćwiczmy, cieszmy się, że jeszcze jesteśmy sprawni bo i tak prędzej czy później skończymy "robiąc pod siebie"
Napisano Ponad rok temu
Zdziwił byś się.T Przecież nie będzie się latało ze szpadą po ulicy!
Napisano Ponad rok temu
Najprościej rzecz ujmując. Bunkai to jest pierwszy etap interpretacji kata, odpowiednik kihon ippon kumite. Oczywiście może być ćwiczony bardziej realnie lub nie. Trochę lepiej rozwiązane jest to w Okinawa Karate , ale najczęściej nie przekracza sie poziomu 2giego, który polega na kontynuacji bunkai technikami zapaśniczymi (rzuty, dźwignie).
Nie spotkałem sie w Polsce z klubem który robi poziom 4ty - techniki henka-waza, czyli interpretacja kata "uliczna" w samoobronie. Polega to na oporującym przeciwniku i atakach przypominających te najbardziej realne a nie kihon. Henka waza zaczyna się od pojedynczych technik, inaczej sa interpretowane techniki powszechnie uważane za bloki, a właściwie są to dość bolesne dźwignie, włączając w to gedan-barai, uchi-uke, age-uke i soto-uke.Na świecie tez pod tym względem nie jest najlepiej, podejrzewam ze na powaznie zajmuje sie tym mniej niz 20 osób. Oczywiście McCarthy jest najbardziej znany.
Oczywiście ze sportem ma to niewiele wspólnego.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
oni to robią
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Shido- Liga XIX Edycja + Mini Shido- Liga
- Ponad rok temu
-
MIĘDZYNARODOWY OBÓZ KONDYCYJNY KYOKUSHIN KARATE
- Ponad rok temu
-
Mawashi zuki
- Ponad rok temu
-
świetna motywacja+ super ludzie+ kupa samozadowolenia
- Ponad rok temu
-
ZAWODY - MISTRZOSTWA - TURNIEJE
- Ponad rok temu
-
Szkolenia indywidualne Karate Goju Ryu na Górnym Śląsku
- Ponad rok temu
-
Periodyzacja
- Ponad rok temu
-
Ankieta o karate do pracy mgr
- Ponad rok temu
-
Seminaria itp.
- Ponad rok temu
-
Co gdzie kiedy?
- Ponad rok temu