Wiesz od dawna nie traktuję treningu karate jako metody na położenie trupem jakiegoś menela który zaczepi mnie na ulicy o zapałki.
Nie, no nie miałem nic złośliwego na myśli, po prostu zobaczyłem okazję do żartów ;-) wybacz. Zresztą jak do tej pory to ani razu nie pomyślałem o karate, jako o metodzie położenia kogokolwiek - i obym nigdy tak nie musiał myśleć :roll:
Pokazy rzeczywiście niezłe - w sensie, że wyglądają na skuteczne. Nie ma to jak palce w oczach i jajkach jednocześnie :twisted: Ale nawet nie wiedziałem, że to jest takie Karate - zawsze mi się wydawało, że to domena jakiegoś nin-jitsu albo innego "zabijania"...
A poza tym niech mi ktoś powie, dlaczego w Shotokanie nie ćwiczy się właściwie tak, jak pokazano w tym filmiku, gdzie stoimy naprzeciwko i jeden robi jakiś atak, a drugi reaguje? Przecież to bardzo dobre, a się tego nie ćwiczy. Czy miało by sens w shotokanie?
A MMA mi nie pasuje, takie to dla mnie... mordobicie ;-) oczywiście bez obrazy dla nikogo, ale wolę zabawę w "tradycyjne", "japońskie" i "medytujemy"