Celny cios milordzie. Pierwszy raz zetknalem sie z pompkami na kosciach w sekcji thai/kicka we wro w wieku lat 15.Też wątpię, ale na jego miejscu nieustannie robiłbym sobie jakieś jaja na pokazach, w nadziei że ktoś to podłapie.
Oczywiscie moze byc tak ze trener mnie oklamywal:) (albo w sekrecie kochal karate - osu!)
Ale takie hipotezy tu padly - robiac pompke na kosciach uczysz sie stabilizowac nadgarstek przy pomocy miesni przedramienia w takiej pozycji nadgarstka w jakiej potem uderzasz plus wklad Krissa na ktorym sie nie znam ale wierze ze on sie zna. Nie chodzi o sama sile miesnia ale tez o pamiec miesniowa przy przekazywaniu sily - dla mnie brzmi logicznie i mam takie same obserwacje z wlasnego doswiadczenia, poparte autorytetyem - dla mnie Kriss w tym temacie i przykladami ze swiata sportow wyczynowych- Kliczko - czego chciec wiecej?Można i trzeba podpatrywać, ale metoda sprawdzi się, kiedy jesteś w stanie wyjaśnić lub chociaż postawić możliwą do zweryfikowania hipotezę dotyczącą ćwiczenia.
Jedynym wiekszym dowodem bylaby jakas rzesza badan naukowych ale jabmy na to czekal to nigdy bym sie nie doczekal.
Jest taka dobra rada Tima Ferrisa - ze kazdy mezczyzna ma 100 pomyslow jak cwiczyc i jak sie odchudzac i uwaza, ze jest ekspertem. Czasem najlepiej jest wybrac 1 metode samemu i sprawdzic - mysle ze inteligentny czlowiek odrzuci tu z bazy metody na pierwszy rzut oka durne.