Realistyczna walka w parterze
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powiem tak, z esds miałem (mam) styczność z jednym z sensowniejszych nauczycieli. Dla mnie on oznacza taktykę przed starciem, zachowanie werbalne w trakcie i zachowanie po, treningi sytuacyjne.
Tym właśnie jest w kompleksowym ujęciu (i to jest cały czas podkreślane na kursach), i dlatego uważam za sensowne rozwiązanie dla cywila i policjanta. Pojedynkowanie się w warunkach ulicznych to proszenie się o kłopoty, a ESDS wychodzi naprzeciw moim oczekiwaniom ze swoją taktyką deeskalacji konfliktu.
Zawodnicy poniżej 90 muszą polegać na wielu uderzeniach w krótkim czasie. Duży to jednak ma łatwiej ;-)nie wiem na ile liście są skuteczne w wykonaniu zawodników poniżej 90 kg, w wykonaniu tych "cięższych" działają.
Napisano Ponad rok temu
O dosiadzie tam mowy nie było.
W jakiej innej sytuacji o akcji obronnej można powiedzieć "zrzucić z siebie przeciwnika"?
Napisano Ponad rok temu
O dosiadzie tam mowy nie było.
W jakiej innej sytuacji o akcji obronnej można powiedzieć "zrzucić z siebie przeciwnika"?
Żółw, boczna, kolano na brzuch, 6/9 i od biedy pełna garda.
p.s. O dosiadzie jednak była mowa
Napisano Ponad rok temu
p.s. Na duszenie od tyłu w stójce, odpowiadaliśmy m.in. przez przesunięcie własnych bioder i chwyt agresora za jądra. Śmiesznie wychodziło, jak atakowała dziewucha
Napisano Ponad rok temu
na pewno byl z bjj? cecha bjj jest.... glownie zajecie odpowiedniej pozycji, a nie zakladanie technik z byle jakiej.
K_P
Napisano Ponad rok temu
To, że bjj kładzie nacisk na pewne sprawy, nie oznacza automatycznie że facet popełniający w parterze błąd nie mógł być z bjj :roll:
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Prawda Kselos?
ps.
Za moich zamierzchłych czasów esds w parterze to było tylko:
- po otrzymaniu zamraczającego uderzenia, pad na glebę nogami do przeciwnika - (do czasu aż odzyskam jasność umysłu)
- nie pozwolenie na wykonanie kopnięcia w głowę leżącego adepta esds - (kontrkopnięcia)
- jak najszybsze wstanie gdy jest to możliwe w/g metody która pozwala to wykonać np z kamizelką czy plecakiem. itd
Czas leci, może się coś zmieniło.
Napisano Ponad rok temu
a co wypłynęło na to że zaniechałeś praktyki esds?
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Jako instynktowna reakcja obronna jest rewelacyjny. W tym sensie że obronić się i oddalić z miejsca zagrożenia. Do tego jest bardzo prosty do nauki.
Natomiast w ogóle się nie sprawdzał w konfrontacji z innymi stylami (nie do tego był stworzony).
Do tego nie widziałem możliwości mojego dalszego rozwoju jako instruktora. System jest za prosty, za szybki do nauki jak na prowadzenie sekcji. Ciągle trzeba szukać nowych uczniów.
A ja nie żyję z sw i nie zamierzam.
(Teraz doszły działy jak: deeskalacja konfliktu, praca z bronią i pewnie jeszcze jakieś. )
Napisano Ponad rok temu
Napisz definicję co to jest realistyczna walka w parterze. Bo dla mnie jest to jeden wielki bullshit. Ładnie sie pada na macie czy ringu, na płytach chodnikowych trzaskają łokcie. Nawet jesli powstrzymasz jednego napastnika na ziemi nie masz nigdy pewności że za chwilę zareaguje ktos z boku, jego kumpel. Sprawa podnoszenia jest o tyle wazna że jak się juz padnie to trzeba wrócić do pionu, za wszelka cenę i to jak najszybciej. W przeciwnym razie na pewno zbierzesz kilka butów, pomimo najlepszej techniki, wciąż zapominasz, że sam upadek jest też dodatkowym czynnikiem stresogennym, w trudnej sytuacji może wywołac krótki szok i zaburzenie oceny sytuacji. Poleż odpocznij... jasne, na intensywnej terapii.
Całą dyskusja zaczyna odbiegać ot tematu. Podsumujmy krótko. W realnej walce w parterze można dostać tylko realistyczny wpierdol, chyba że gość naprawde będzie leszczem.
I nikt nie wspomina o jednej rzeczy. W trakcie szamotaniny, bo tak będzie rozpatrywane jakiekolwiek zwarcie może dojść do użycia niebezpiecznego narzędzia, noża, czy w druga stronę odebranie broniw przypadku służb mundurowych, i użycia jej w następstwie takiej sytuacji. Dojście do zwarcia w trakcie interwencji oznacza że interwencja została spierdolona.
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem nie jest to prawda, jeśli znaleźliśmy się na glebie, warto poświęcić kilka sekund na zorientowanie się w sytuacji. Wstawanie jest czasochłonne i wtedy jesteśmy bardziej narażeni na atak niż kiedy przyjmiemy postawe obronną, znaną choćby z kravki. Moim zdaniem, nie powinno się wstawać za wszelką cene, a nauczyć obkopywać się w parterze i takie tam pierdoły.prawa podnoszenia jest o tyle wazna że jak się juz padnie to trzeba wrócić do pionu, za wszelka cenę i to jak najszybciej.
Wspomniałeś o kwestii użycia broni, przez f-uszy. Znalezienie się w parterze to właśnie idealny czas na dobycie jednostki broni, której posiadamy. Bo jak nie w momencie, kiedy leżymy na glebie, to kiedy? I wtedy właśnie nie wstawałbym za wszelką cenę.
E tam, przesadaDojście do zwarcia w trakcie interwencji oznacza że interwencja została spierdolona.
Napisano Ponad rok temu
Nigdy nie wiesz kto pierwszy wtedy zdążyc sięgnąć po broń. Prawdopodobieństwo jest pół-na-pół. kto ją posiada jest sprawa drugorzedną. Odpowiedz szczerze, ilu mundurowych jest wyszkolonych w błyskawicznym , instyktownym wydobyciu broni?
Napisano Ponad rok temu
Inna sprawa, że zabór jednostki broni, to już nie taka łatwa sprawa.
Wspomniałem o tej technice z Kravki, gdzie leżymy na ziemii i kopiemy nogami przeciwnika lub kilku, obracając się za pomocą bioder. Ta metoda może nam dać te kilka cennych sekund na orient i dobycie jednostki czy innego śpb.
także, widzimy że sama walka to rzecz niewystarczajaca. W przypadku f-uszy dochodzi jeszcze szkolenie z dobywania jednostki broni(Ja tam jestem przeciwnikiem słowa "instynktowne"), szkolenie z przyjmowania odpowiedniej postawy, zwrotów, przeciwdziałania próbom zaboru jednostki itp itd.
Wracając do tematu - z mojego doświadczenia wynika, że czasem warto złapać orient. Raz byłem butowany na glebie i gdybym wstał z miejsca, straciłbym perspektywe. Poleżałem pare sekundk, zorientowałem się, gdzie są klienci i dzięki temu mogłem się tak obrócić aby wstać twarzą do nich a nie plecami. Jak już pisałem, wstawanie to bardzo ryzykowny moment, bo wtedy właśnie jesteśmy bardziej narażeni na buta w żebra, niż leżąc, gdzie możemy się osłaniać własnymi nogami.
Napisano Ponad rok temu
kwiat
Napisz definicję co to jest realistyczna walka w parterze. Bo dla mnie jest to jeden wielki bullshit. Ładnie sie pada na macie czy ringu, na płytach chodnikowych trzaskają łokcie. Nawet jesli powstrzymasz jednego napastnika na ziemi nie masz nigdy pewności że za chwilę zareaguje ktos z boku, jego kumpel. Sprawa podnoszenia jest o tyle wazna że jak się juz padnie to trzeba wrócić do pionu, za wszelka cenę i to jak najszybciej. W przeciwnym razie na pewno zbierzesz kilka butów, pomimo najlepszej techniki, wciąż zapominasz, że sam upadek jest też dodatkowym czynnikiem stresogennym, w trudnej sytuacji może wywołac krótki szok i zaburzenie oceny sytuacji. Poleż odpocznij... jasne, na intensywnej terapii.
Całą dyskusja zaczyna odbiegać ot tematu. Podsumujmy krótko. W realnej walce w parterze można dostać tylko realistyczny wpierdol, chyba że gość naprawde będzie leszczem.
I nikt nie wspomina o jednej rzeczy. W trakcie szamotaniny, bo tak będzie rozpatrywane jakiekolwiek zwarcie może dojść do użycia niebezpiecznego narzędzia, noża, czy w druga stronę odebranie broniw przypadku służb mundurowych, i użycia jej w następstwie takiej sytuacji. Dojście do zwarcia w trakcie interwencji oznacza że interwencja została spierdolona.
Giro nie ma czegoś takiego jak realistyczna walka w parterze. To marketingowy bełkot, nic więcej.
Zwróć uwagę na sprzeczności, które są dla Ciebie argumentami świadczącymi o tym , że walka w parterze jest nieprzydatna w realiach starcia ulicznego. Z jednej strony dostrzegasz, że upadek wywołuje szok a z drugiej zapominasz, że umiejętność sprowadzenia do parteru oporującego przeciwnika to umiejętność, którą posiadają sportowcy ćwiczący bjj/judo. Uważasz, że oszołomiony laik jest w stanie cokolwiek zrobić sportowcowi, który przed chwilą dynamicznie sprowadził go na ziemię? Co dla Ciebie jest szamotaniną dla judoki będzie pierwszą fazą sprowadzenia oponenta do parteru.
O podnoszeniu się do pionu w kontekście tej dyskusji nie ma co pisać. Reklamowanie niebezpiecznego sposobu wstawania i argumentowanie tego trudnościami wynikającymi z posiadanego wyposażenia wynika z nieznajomości realiów. Różne jest wyposażenie policjanta prewencji, pogotowia policyjnego czy tajniaków, którzy bywa, że pracują w krótkich spodenkach i sandałach a jedynym wyposażeniem jest klamka i kajdanki.
Uważasz, że dojście do zwarcia to spier.... interwencji. Że się tak zapytam ilu ludziom założyłeś kajdanki w trakcie interwencji? Odpowiedz proszę.
Użycie w zwarciu niebezpiecznego narzędzia czy odebranie broni..... w takim przypadku ani bjj ani jakikolwiek combat nie pomoże. Ale takie sytuacje są przegrane na poziomie taktycznym, a nie technicznym, np. nieprzemyślane interwencje przeciwko grupom znacznie przewyższającym liczebnie zespół, który interweniuje.
Znajomość systemu dającego wiedzę na temat walki w parterze to tylko narzędzie. W moim przekonaniu bardziej wartościowe niż wiedza gdzie z partyzanta przyp..... z plaskacza tak aby nie było śladów i obrażeń. Biorąc jednak pod uwagę realia (większość policjantów to zwykli zjadacze chleba, którzy nie chcą poświęcać swojego czasu na trening) wiedza jaką daje esds może być przydatna. Wystarczy tylko przestać dorabiać do tego komandosowo-combatową ideologię.
Walka z kilkoma przeciwnikami, trzaskające łokcie przy upadku na ulicy....to argumenty jakich używają ludzie, którzy nie znają bjj, lub przyszli na trening a tam zonk, nikt nie traktuje poważnie ich czarnego/brązowego/niebieskiego/ pasa a białe pasy bjj są w stanie zmusić ich do poddania w przeciągu kilkunastu sekund.
Problem w tym, że nie mamy tych kilku sekund... to nie mecz fair-play. Otrzaskany gościu od razu załaduje kopa w żebra, głowę to co bedzie najbliżej...
Nigdy nie wiesz kto pierwszy wtedy zdążyc sięgnąć po broń. Prawdopodobieństwo jest pół-na-pół. kto ją posiada jest sprawa drugorzedną. Odpowiedz szczerze, ilu mundurowych jest wyszkolonych w błyskawicznym , instyktownym wydobyciu broni?
Giro:
-walka w parterze nie zaczyna się w momencie kiedy zawodnik bjj leży na plecach, a oponent stoi nad nim,
-jeżeli przeciwnik jest w stanie powalić na ziemię i skopać zawodnika bjj to tym bardziej powali i skopie osobę, która nie ma pojęcia o parterze.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
SEMINARIUM BAS-3 05.11.2011
- Ponad rok temu
-
ESDS Warszawa
- Ponad rok temu
-
Sambo System Polska video
- Ponad rok temu
-
STAŻ Z ZAKRESU POSŁUGIWANIA SIĘ TSB WARSZAWA WILANÓW 2.10.20
- Ponad rok temu
-
trener krav maga
- Ponad rok temu
-
Defendu ;)
- Ponad rok temu
-
seminarium Triarii Tactical Combat System
- Ponad rok temu
-
SZKOLENIE BAS-3 20.08.2011
- Ponad rok temu
-
Pszczyńska Akademia Sztuk Walki
- Ponad rok temu
-
IKMA w Norwegii
- Ponad rok temu