Napisano Ponad rok temu
Re: Realistyczna walka w parterze
Ok Akahige, na pierwszych sekundach filmu widać jak dostajemy strzała i padamy i co? W mojej okolicy w 99 % przypadkach napastnik bierze Cie na tzw. buty i zwykle z uwielbieniem okopując (lub chcąc okopać) głowę a nie robi siadów, dosiadów , przysiadów itp., (brakuje balach i trójkątów). To uważam za rdzeń zagrożenia. Jeszcze o ile to co pokazuje w ok. 1.30 to jeszcze ma jakiś sens o tyle dźwignie zakładane nogami w sytuacji gdy napastnik atakuje dynamicznie, agresywnie z pełna siła uważam za niewiarygodne a już w sytuacjach gdy dysponuje przewaga masy ciała uważam za karygodne. Byłem uczony takich dźwigni na nogi rodem z „Chwytów obronnych” Kondratowicza ale to nie te czasy i nie te zagrożenia. Użycie pałki w parterze jest ok. a noża w wersji przedstawionej przez autora uważam za nietrafione (znając jego zamiłowanie do cięć do przewidzenia). Tego w 2.31 z bronią nawet nie próbuje zrozumieć (jeżeli chce się bronić w takiej sytuacji jak na filmie mając broń palną jakieś 40 cm od siebie z upośledzona możliwością przemieszczania się – bo leży na plecach tooo…. Powodzenia ale mnie na to nie kupi) jakieś ale jeśli chodzi o wstęp do zadawania uderzeń z bronią w parterze leżąc to jest ok. W 2.58 widziałem nie raz jak były problemy z założeniem tej dźwigni ludziom którzy trochę liznęli siłowni albo jeździli na rowerku. W 3.17 raz mi się zdarzyło jak taki machacz po prostu dostał buta i skończyło się rumakowanie – jakby to powiedział osioł ze shreka. W 3.55 należy zwrócić uwagę ze 90 % funkcjonariuszy musi jeszcze przeładować broń ( w policji np. funkcjonariusz policji w myśl durnych przepisów winien chodzić z bronią nieprzeładowana i zabezpieczoną!) wiec jest problem, trzeba by klamkę przeładować (można to zrobić o klienta) lub nią uderzać. Rozkładanie pałki jak w 4.09 w takiej sytuacji uważam za bezsensowne, ale powinien tez cos pokazac co w takiej sytuacji gdy mam rozłożona pałkę? Jak jej uzyć, do czego się przyda? to w ok. 4.20 zepchnięcia zerwanie i szybkie wydostanie się z pozycji dominującej jest ok. ale w 4.27 to już pojechał w 4.46 napastnik musiałby być upośledzony – z reszta łokcie trzymane szeroko to jeden z podstawowych błędów podczas dobywania broni i w 5.08. kimura – bez kimury nie było by dobrego filmu! O. Podsumowując – dla mnie to nie realne formy ataków i mało realne formy obrony.
Skoncentrował się na 1 % ataków a olał te 99%
I do tego bawi się z lżejszym od siebie przeciwnikiem bez oporu, a co gdy napastnik będzie cięższy? Będzie agresywny? czyli przeszkadzał, albo na miejscu Hockcheima będzie np. policjantka?
Nawiąże teraz do drugiego filmu który wrzucił Kwiat – są tam kopnięcia wykonywane w parterze. Niektóre z nich wykonywane jest z pozycji siadu – chyba dość popularnej w BJJ, problem który chce poruszyć bierze się z tego jak podchodzimy do kwestii parteru – ja uważam że jest to miejsce w którym mogę znaleźć się w sytuacji ostatecznej – pośliznąłem się, dostałem strzała w pysk albo przyjąłem postrzał na kamizelkę. Jest chwila dezorientacji i jak najszybciej należy odeprzeć atak, przejąć inicjatywę i wstać. Jeżeli dostałem strzała i nie zgasło światło to jest szansa, bardzo możliwe ze zarobiliśmy wstrząśnienie mózgu, ból, w głowie się kręci chce się rzygać, często człowiek przyjmuje pozycje embrionalną co jest zresztą naturalna reakcja organizmu. Co jest łatwiejsze do wykonania – usiąść na d… gdy sie kreci w głowie i robić kopnięcia Hockcheima czy leżąc robić „rowerek”? jak łatwiej jest np. użyć broni, np. wyciągnąć gaz z kieszeni? Pominę tu np. aspekty szpeje ale wystarczy założyć np. zimowa kurtkę, bluze, sweter i pewne rzeczy nie wychodzą.