74 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mort]

+1

[budo_cieniasek]

zawsze.Chodzi mi o rolke folii aluminiowej spozywczej.Jest nawinieta na tekturowa rolke i z wyglada jak krotka palka.Jedyny problem to ilosc folii.Jak jest jej duzo to mozna kilka bolesnych ciosow zadac zanim sie polamie i jest czas na ucieczke.Poza tym po zdjeciu folii i rozwinieciu jej narzedzie przestaje istniec.

[budo_horn]

Chuligani angielscy jak policja zaczęła z nimi walczyć i na stadion z nożami, łańcuchami i innym żelastwem nie wpuszczać, przynosili sobie na mecz kilka gazet (oficjalnie do poczytania w przerwie). A potem sobie te gazetki zwijali w ciasne ruloniki, łamali na pół i mieli dość grożne maczugi.

W sumie można sobie taki Fakt na przystanku w ruloniku w ręku trzymać, a i poczytać można, jak autobus nie przyjeżdża...

[budo_sznurek1986]

Taser, robi robotę jeszcze nie spotkałem się z kimś kto da radę się temu przeciwstawić

Jedyny minus tak naprawdę to cena.

[budo_akahige]

No, ja nie wiem czy to była reklama tasera. Ten byk coś się za szybko zerwał z powrotem, A wkurwiony był, że hej!

[budo_adax]

Przepraszam, że odgrzewam, ale...

...kiedyś zakładałem rękawice motocyklowe (z ochraniaczem na kostki) i są dość dobre jako dodatek do pięści. Posiadają twardy materiał (plastyk), który może całkiem dobrze się sprawdzić w uderzaniu na okolice szczęki. Zapewne dla kogoś kto ma motor, no i raczej w zimie policja się nie doczepi, latem to różnie może być.

Znam naprawdę kilka dobrych patentów na prowizoryczną broń do obrony jak i ataku, ale obawiam się, że wolałbym nie zamieszczać tutaj niektórych z nich, bo ktoś może je wykorzystać bez rozwagi (czytaj trwały uszczerbek na zdrowiu).

Jedyne co nas ogranicza to wyobraźnia, jak i również test tego co mamy pod ręką. Najważniejsze jest to by to co używamy, było tym czym potrafimy się obronić, a nie sytuacje w których mając baton w ręku i nim grożąc, za chwilę nim sami dostaniemy. Wszystkim da się obronić, jeśli to ćwiczyliśmy i wiemy co robić, a to jest nie raz bardzo trudne.

[budo_itosu]

Kewlarowki na motor sa zajebiste. Pytanie co sie stanie jak kogos walniesz w nich. Nawet w samoobronie...

I.

[budo_sznurek1986]

No, ja nie wiem czy to była reklama tasera. Ten byk coś się za szybko zerwał z powrotem, A wkurwiony był, że hej!

No bo to normalne, po użyciu tasera ofiara wraca do normalnego stanu. Człowiek tak szybko sie nie pozbiera poza tym na pewno będzie miał świadomość że może oberwać jeszcze raz a to wystarczy by dał sobie spokój

[budo_blt]

I dlatego tasery powinny być na wyposażeniu policji zeby do naćpanego debila szalejącego z nożem nie wzywać AT.

[budo_adax]

Itosu, uważam, że jeśli są to rękawiczki z dolnej półki, dwa mamy na sobie strój typowo na motocykl, to ze strony policji nie powinno być, żadnego punktu przyczepienia. Co do ew. obrażeń. Jeśli potrafimy uderzać, a jak wiadomo raczej są tutaj prawie sami ćwiczący sztuki walki, to potrafimy to robić z wyczuciem. Rozumiem, że nie zawsze jest to możliwe, ale chyba taktyka prostych na szczękę w takich rekawiczkach, była by dobra. Co innego uderzenie w skroń, czy jabłko adama...
Idąc dalej, można założyć sobie ochraniacze na łokcie i kolana jadąc rowerem, czy coś dla ludzi z deską. Tylko w ostatnim przypadku nie używać deskorolki... ;-) Czy jest to bezpieczne ? Hmm, w sumie nic co wiąże się z bronią nie jest bezpieczne, ale przynajmniej są to rzeczy legalne i nie kojarzące się z bronią.

[budo_death-wish]

Apropos Bachmata:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_daboni]

Czytałem kiedyś opis 2 sytuacji obrony: napadnieta laska sypnęła napastnikowi w oczy proszkiem do prania który właśnie kupiła, facet "zagadniety" przez chuliganów wbiegł na parkingu miedzy samochody i obrzucił ich bateriami R20. Łepki wylądowały w szpitalu z połamanymi szczękami.
Reasumując moim zdaniem najlepszą bronią do samoobrony jest mózg, a konkretnie chłodna głowa, bez nadmiaru emocji. Tego niestety na kursach samoobrony nie da się nauczyć.

Teleskopa noszę w torbie w taki sposób aby go od razu można było wyciągnąć. Ćwiczyłem sobie szybkie wyciąganie (nie wiem jak by to miało przy stresie wyglądać, bo na szczęście nie miałem potrzeby sprawdzać). Z ciekawszych "broni" kojarzy mi się jeszcze rulonik papieru z 5 złotówkami w środku który można trzymać w dłoni. Poza tym oczywiście trawa, ziemia (do sypnięcia w oczy), kamień (jako pięściak, albo z innym zastosowaniem), przechodzień którego można pchnąć na napastnika i cały szereg zaimprowizowanych "broni" których mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli używać Amen ;P

[budo_esds tactical]

no wierze - napastnik na pewno dał lasce czas na rozerwanie opakowania i siegniecie po proszek do prania, a klienci od baterii chyba mieli kryształowe szczęki.

[budo_mr_twinkle]

Ja o tych akcjach z proszkiem i bateriami czytałem w starej książce Miłkowskiego o karate. Powoływał się na relację milicjanta.Z tego co ja pamiętam, to laska uciekała przed napastnikiem na parkingu i w biegu rozerwała kluczami opakowanie z proszkiem, a jak się koleś zbliżył to dostał w oczy tak, że milicjantom mówił, że kobieta użyła gazu. A bateriami R-20 to chłopak obrzucał goniących na wąskiej kładce, jak nie mieli możliwości robienia uników i w efekcie któryś skończył ze złamaniem, ale podudzia.

Wg mnie jeśli rzeczywiście tak to wyglądało, to obie te osoby uratowała zimna krew i dużo szczęścia.

Z "bezpiecznych" i zakamuflowanych narzędzi do obrony mam specjalnie uszyty portfel - sap wallet - na wzór robionego przez jednego z braci Foster, ale biorę go tylko jak nie mogę mieć niczego lepszego (np. wchodzę do miejsc z obowiązującym zakazem wnoszenia niebezpiecznych narzędzi, gdzie gaz czy teleskop nie przejdzie przez ochronę). Zanim go uszyłem niekiedy zabierałem do torby zapasową parę skarpet plus kostkę mydła albo garść bilonu.

Pozdrawiam.

PS. A tasery to polska Policja ma na wyposażeniu - alte tylko jednostki AT właśnie. Bez sensu...

[budo_wodnik szuwarek]

Miłkowski "KARATE" zwłaszcza rozdział o samoobronie to lektura warta polecenia..mimo, że troszkę wali PRL-em i "zasadami miyagiego" niektóre zasady i realia się nie zmieniły..i można znaleźć garść naprawdę fajnych porad...