Skocz do zawartości


Zdjęcie

Stan odurzenia a KO


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

budo_tw.dziki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 364 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Stan odurzenia a KO
Zaczęła mnie ostatnio zastanawiać jedna rzecz:

Wszyscy mówią że na napastników pod wpływem narkotyków i alkoholu nie ma sensu używać uderzeń, trzeba ich dusić, bo nie czują bólu, a na brak tlenu nie ma mocnych, itd... Ale przecież uderzamy nie po to żeby przeciwnika zabolało, tylko po to żeby go powalić, znokautować, albo chociaż zknockdownować. A odporność na ból nie oznacza "twardej szczęki", dlatego nie rozumiem czemu ciosy miałyby się nie sprawdzić przeciwko odurzonemu przeciwnikowi.
  • 0

budo_aczkolwiek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 145 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
nie wiem kto to wymyślił, żeby nie uderzać pijanych/agresywnych.
Wszyscy podlegamy tej samej grawitacji, wszyscy mamy w tych samych miejscach sploty nerwowe i ten sam błędnik


Nie chce wywoływać żadnej dyskusji 'co lepsze na ulice' ale z takimi osobnikami powinno się załatwić sprawę w ciągu 1-2sekund i odejść, a nie bawić się w przeróżne dźwignie, duszenia
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
doprawdy wyborne! mistrzowie knock outu. :D

w sumie chodziłem trzy lata na boks i kicka i nigdy nikogo nie znockoutowałem, co innego knock down- i sam tez nigdy nie zostałem znockoutowany- waga wtedy-65-70 kgi z reguły sprowałem z większymi
Na ulicy prawdopodobieństwo jest jeszcze mniejsze (chyba, że atakujesz niespodzierwajaca się niczego ofiarę) albo walczysz z przewagą 30- 40 kg !

większośc tzw nockoutów polega na tym, że przegrany po prostu ma już dość( krwotok, ból, strach) i się nie podnosi
tymczasem ktoś odurzony, może nie odczuwać bólu, strachu i np złamany nos i krwotok z nosa go nie powstrzyma

podobnie wszelkie skrętówki i dzwignie naćpanego moga nie ruszyć
  • 0

budo_zaorish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

Wszyscy mówią że na napastników pod wpływem narkotyków i alkoholu nie ma sensu używać uderzeń, trzeba ich dusić, bo nie czują bólu

to zapytaj tych wszystkich co ma bol do knockoutu
  • 0

budo_tw.dziki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 364 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
Tylko dwa razy w życiu miałem niebezpieczną sytuację na ulicy. Raz wystarczyło uciekaido, ale w trakcie drugiego zajścia byłem zmuszony się bić - podczas szamotaniny napastnik zarobił mocny prawy i upadł na beton. Nie stracił przytomności, ale równowagę jak najbardziej. Wyglądał na trzeźwego, ale myślę, że gdyby był pijany, upadłby tym bardziej.

to zapytaj tych wszystkich co ma bol do knockoutu

Są rzeczy które bolą bardziej niż dostanie w morde.
  • 0

budo_blt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 939 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z młaj taja

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

(...)
Są rzeczy które bolą bardziej niż dostanie w morde.

np. kop w jaja :)
  • 0

budo_aczkolwiek
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 145 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

doprawdy wyborne! mistrzowie knock outu. :D

w sumie chodziłem trzy lata na boks i kicka i nigdy nikogo nie znockoutowałem, co innego knock down- i sam tez nigdy nie zostałem znockoutowany- waga wtedy-65-70 kgi z reguły sprowałem z większymi


jaki jest sens porównywanie walki sportowej w temacie gdzie pyta się o osoby pijane/agresywne? :roll:

w sportowej walczy się z przeciwnikiem z podobną wagą, w szczęce, rękawicach i przede wszystkim wiesz, że walczysz i wiesz co może zrobić oponent
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
[quote="Aczkolwiek
jaki jest sens porównywanie walki sportowej w temacie gdzie pyta się o osoby pijane/agresywne? ]


ło jezu! nie porównuję walki sportowej chodzi o to, że przez okres kilkudziesięciu miesięcy przynajmniej raz w tygodniu obrywałem i dawałem po głowie
móże ty z taka częstotliwością lejesz się na ulicy i masz doswiadczenia pozwalające uogólniać. Ja mam takie jakie mam i z nich wynika, że knock out czyli ogluszenie przeciwnika ciosem jest naprawdę czymś rzadkim dla amatora
przedizał wagowy w ktorym walczyłem to około +/- 30 kg więc dośc reprezentatywny

rękaeice przeciwdziałają ranom, trochę też złamaniom, niespecjalnie oslabiają wstrząs wywołany ciosem ( mózg jest praktycznie płynem)

ochraniacz na szczękę chroni przed wybiciem zębów a nie siła ciosu, która nockoutuje
jedyna istotna mróznica między sportem a ulica to to, że jak upadniesz nikt po tobie nie skacze
ale chyba nie o tym tu mówimy?

Z punktu widzenia tematu nie widzę innych istotnych róznic
chodzi mi po prostu o to, że wbrew temu co widzicie nma filmnach cholernie trudno jest kogoś pozbawić przytomnościo tłukąc go gołymi rękoma. Z reguły przegrana starcia jest wynikeim tego co pisałem wyżej- strachu, bólu, i jescze raz strachu przed nim, odczucioa siły przeciwnika i obawy przed jej nastepstwami- mówiąc krótko- gość ma doiść.
tymczasem naćpany koleś jest bezkrytyczny- ból go nie zniechęca tylko nakręca, nie odczuwa obrażeń, nie odczuwa strachu.

Pamiętam sam ,ze po pijaku robiłem zakłady z kolegą brązowym pasem kyoku i ciężarowcem, ze nie da rady mnie trafić i po jego ciosach wstawałem i próbowalismy znowu
  • 0

budo_smyk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

Pamiętam sam ,ze po pijaku robiłem zakłady z kolegą brązowym pasem kyoku i ciężarowcem, ze nie da rady mnie trafić i po jego ciosach wstawałem i próbowalismy znowu


Dla jasności: upadałeś, bo byłeś taki najebany, że nie dawałeś rady trzymać pionu czy dlatego, że jednak Cię trafiali w dziób? :)
  • 0

budo_mort
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1215 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO


Pamiętam sam ,ze po pijaku robiłem zakłady z kolegą brązowym pasem kyoku i ciężarowcem, ze nie da rady mnie trafić i po jego ciosach wstawałem i próbowalismy znowu


Dla jasności: upadałeś, bo byłeś taki najebany, że nie dawałeś rady trzymać pionu czy dlatego, że jednak Cię trafiali w dziób? :)



dwa w jednym :lol: - to się nazywa wieloczłonowy związek przyczynowy :)
  • 0

budo_smyk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 184 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
Wieloczłonowy? No tak, było ich w końcu dwóch... :lol:
  • 0

budo_adax
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 142 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z twojej lodówki

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
hmm, jak ktoś jest pijany i pod wpływem narkotyków, a my go lejemy, krew sie leje, łamiemy kości a on i tak dalej idzie czy może się wlecze po ziemi, to chyba jest to jakieś zombie. Faktycznie, taki odurzony człowiek, może nie być świadomy tego co się dzieje z jego ciałem, (wystarczy sie np. opić i iść na mróz w zimie bez rękawiczek) nie czuje psychicznie, nie odbiera bodźców. Dlatego jest najlepiej przydusić takiego delikwenta, niż próbować mu spuścić łomot, bo to mu nie zaszkodzi tu i teraz, a my opadniemy z sił itp.. Oczywiście powalenie takiego zombie jest całkiem w porządku, powalimy i uciekamy zanim ten po długim namyśle się skapnie o co biega. No i oczywiście chodzi o takich, którzy są nakręceni, po spożyciu, a nie ledwo żyjących.
  • 0

budo_maveric
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 651 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z środka

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

Pamiętam sam ,ze po pijaku robiłem zakłady z kolegą brązowym pasem kyoku i ciężarowcem, ze nie da rady mnie trafić i po jego ciosach wstawałem i próbowalismy znowu


widocznie Cię nie trafił dobrze i powinien zakładać ten pas do szlafroku, a ciężarowiec nie ma za dużo wspólnego z uderzaniem ;)
chciał bym mieć takiego znajomego
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

doprawdy wyborne! mistrzowie knock outu. :D
większośc tzw nockoutów polega na tym, że przegrany po prostu ma już dość( krwotok, ból, strach) i się nie podnosi
tymczasem ktoś odurzony, może nie odczuwać bólu, strachu i np złamany nos i krwotok z nosa go nie powstrzyma

Dziwne rzeczy piszesz kolego ;) , tym dziwniejsze, skoro przeboksowałes 3 lata.
Kilka osób zknockaut'owałem, kilka knockdown'owałem
W sumie najlepiej kojarze 3 nokauty:
2 x przeciwnik był po alkoholu (w jednym przypadku ja też po paru bromkach), 1 x chyba trzeźwy.
Nigdy od jednego strzału - tu zgoda, walka zaczynała się od wymian w stójce, schodziła do gleby, tam G&P, po każdym z razów miałem spuchnięte kostki u rąk. Jeden z 10 minut leżał, drugiego koledzy po paru dźwigali, trzeci nie wiem, ile leżał, ale z pół minuty sięnie ruszał, jak mu chuje słałem, potem poszedłem umyć się do łazienki a sqrwiel w tym czasie wstał i czekał pod drzwiami, jak wyszedłem, znowu się zaczęło aż przeleciał z szybą w drzwiach;) (każda sytuacja inna a podobna).
I były to typowe knockouty z utratą świadomości, 2 x było alko, raz na trzeźwo. Żadne udawanie czy ze strachu wąchanie kurzu na ziemii.

Z kolei knockdown - po jednym strzale to normalka.
U jednego koleżki efekt uboczny: padł na glebę, ułamany ząb i wstrząśnienie mózgu.
Inny przypadek zabawny, jak pewien dresik o fajka prosił. Nie rozumiał słowa: nie palę, zaczął grozić i z łapami iść do mnie. Więc dostał dollyo w łeb, upadł, wstał ze słowami: ale chujowy strzał masz. dostał drugi raz tak samo, wstał mówiąc to samo, 3 raz darowałem sobie i poszedłem ubawiony (tak, wiem, że na ulicy się wysoko nie kopie, ale to był łachmyta, żaden przeciwnik akurat)
Z kolei duszenie - miałem fazę kiedyś z 8 chyba koleżkami na mazurach. Zaczęło się z jednym, miało być solo, zeszlo do parteru, zaczął wołać: dusi mnie qrwa! weźcie go ode mnie! - podbiegają koledzy i na buty mnie. Jeden mnie odciąga, przeleciał przez bark, na glebę duszenie i znowu: weźcie go ode mnie! Dusi mnie! :) Znowu na buty.
Niby wpierdol zebrałem od całej grupy, choć tych dwóch wymiękło po kolei, niby potem przepraszali i szacun okazywali (stanąłem w czyjejś obronie), ale niesmak pozostał i żałuję, że nie napierdalalełem ich na tej glebie tylko w cywilizowany sposób dusiłem ;)

I to nie są jakieś straszne historie tylko zwykłe przygody z ulicy (tak, jak ten dział).
Pzdr
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

ciężarowiec nie ma za dużo wspólnego z uderzaniem ;)


ale jest w stanie wygenerowac taka dynamike ze glowa boli :) a to z uderzeniem juz ma troche wspolnego :)

nie chce wszczynac jakiejs glupiej dyskusji, tak sobie napisalem :)
  • 0

budo_remy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
Widziałem akcję jak pijany dostał prawego na twarz.
Osunął się i nie wykazywał dalszej chęci.

Pijany może być bardziej odporny na trafienie w wątrobę lub low kicka na udo.
Po prostu nie czuje takiego bólu.


Trafienie na brodę, skroń itp. na pewno go powali tak jak trzeźwego.
Cios który "gasi światło" trzeźwemu, działa tak samo na pijanego.

Trzeźwy może sobie darować jak poczuje że ma złamany nos itp. logika weźmie górę.
Pijanemu może wydawać się że jest nieśmiertelny.

Pijanego łatwo wytrącić z równowagi, więc wystarczy rzut, podcięcie, low kick na piszczel.


Widziałem na imprezie jak trzeźwy wywraca się po lewym prostym zadanym przez boksera.
Wstał ale miał dosyć.
Pijany też by się przewrócił.
Po prawym już tak różowo by nie było.


Co do parteru to jak wiadomo, w tłumie nie ma co tam pchać.
G&P może być skuteczne ale jak ktoś umiejętnie upadnie i dobrze się zasłoni to ciężko szybko go wyeliminować. Zakładanie technik kończących też trochę zajmuje a i jest dylemat- dusić, skręcać/łamać.

Uważam że dobrą kombinacją jest:
low kick + kolano na brzuch
Znajomy zastosował taką kombinację na ulicy i wyeliminował przeciwnika nie robiąc mu większej krzywdy.
Przeciwnik podniósł się dopiero po dłuższej chwili - zgięty w pół i kuśtykający.

Przy powyższej kombinacji, odpada ryzyko uszkodzenia sobie dłoni (częste są złamania kości śródręcza), lub uszkodzenia komuś zębów/nosa albo poważnych uszkodzeń ciała po upadku (od ciosu) i uderzeniu głową o ziemię.
  • 0

budo_szwed
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 520 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
A widziałeś jak trzeźwy napierdala naspidowanego>? A nawet dwóch? Ja byłem jednym z nich. Koleś nie odczuwał żadnego bólu i mimo tego, że stał a potem leżał z rozkwaszoną gębą i nie tylko to nic sobie z tego nie robił.
  • 0

budo_blt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 939 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z młaj taja

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
Dwóch an jednego to banda łysego :wink:
może po prostu bijecie jak pudzian :lol:
a taka na poważnie narkotyki to insza sprawa jak alkohol i tu reakcje mają prawo być zupełnie insze.
  • 0

budo_tw.dziki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 364 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO

A widziałeś jak trzeźwy napierdala naspidowanego>? A nawet dwóch? Ja byłem jednym z nich.

Byłeś jednym z naspidowanych? :D

A tak na poważnie, to jak to się skończyło?
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Stan odurzenia a KO
to była chyba podobna akcja, jak z tym typem od fajka, co padał, wstawał, padał, wstawał ;) pamiętam, jak kiedyś Szwed w knajpie to opisywał.
Ten od fajek tez chyba na speedzie śmigał (dresik z osiedla)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024