20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jakub]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_noite]

Oskarżony użył środka niewspółmiernego do obrony. Koniec tematu. Mógł go przecież uderzyć protezą.

[budo_aczkolwiek]

no, ale trzeba też myśleć nim będziemy napieprzać w głowę młotkiem. Mogło się to skończyć gorzej niż tylko dwa zęby.

Zresztą, sędzia uniewinnił obrońce. Koniec tematu

[budo_marczello56]

Bzdura. Gość dział "w strachu lub pod wpływem wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami" - wystarczająca przesłanka znowelizowanejgo przepisu o obronie koniecznej.

[budo_adax]

Faktycznie mógł go zabić tym młotkiem (do mięsa ? były by kotlety), no ale jak ktoś mnie atakuje, to muszę sie bronić wszystkimi dostępnymi środkami, przecież nie będe pytał atakującego, czy jak mnie będzie bił, to czy tylko boleśnie czy śmiertelnie, bo nie wiem czy uderzać ręką czy młotkiem...

[budo_czarny_tygrys]

Cóż, różnych mamy sędziów... Inny sędzia pewnie dałby inny wyrok.

[budo_wild_animal]

To inny by go unieważnił - na szczęście są odwołania i trzbea mieć pecha żeby trafić na cały ciąg debili. Trafił się zdebilały prorok bez sukcesów co to chciał się dowartościować schwytaniem groźnego przestępcy, bandyty i recydywisty i tyle.

[budo_-war-]

Panowie, czy wy w ogóle czytaliście ten artykuł, czy tylko nagłówek ?
Po pierwsze, to prokuratura dąży do skazania broniącego się, nie sędzia, sąd pierwszej instancji uniewinnił go, prokuratura wniosła apelacje.
Po drugie, starszy człowiek z protezą nogi był bity przez młodszego, agresywnego napastnika z wyrokiem na koncie, skąd prokuratorowi ubzdurało się oskarżanie broniącego się ? Nie mam pojęcia.
Problem polega na tym, że nawet broniąc się w dobrej wierze, można wylądować w sądzie z powodu nadgorliwości prokuratora. I trzeba mieć jedynie nadzieję, że trafi się na inteligentnego sędziego.

[budo_zaorish]

albo po obronie spierdalac gdzie pieprz rosnie :?
gorzej jak jest sie inwalida z jedna noga ... 8O

[budo_szwed]

Podobne z tym, ze autobus:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_kapral]

z prorokiem tak jest, on tylko czeka na to zeby kogoś uwalić

[budo_użyszkodnik]

no, ale trzeba też myśleć nim będziemy napieprzać w głowę młotkiem. Mogło się to skończyć gorzej niż tylko dwa zęby.

Zresztą, sędzia uniewinnił obrońce. Koniec tematu

A niechby go i zabił. W takich okolicznościach byłoby to w pełni usprawiedliwione i sądzę, że inwalida bez nogi nie miał czasu myśleć nad tym, gdzie i czym wali jakiegoś agresywnego degenerata. :roll:

[budo_thufir hawat]

Na szczęście: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozdrawiam, Thufir

[budo_adax]

kto pierwszy ten lepszy, a kryminalista dwa razy zyskuje. Kiedy to prawo wreszcie zacznie szanować porządnych obywateli.

[budo_tajbo]

podobno teraz wchodzą w życie przepisy, które mają traktować osobę, która pomaga innym jako funkcjonariusza publicznego, ciekawe jak to się sprawdzi w praktyce

[budo_szwed]

Kolejny przykład ze nie warto:

Częściowo odgryzione ucho i mocno obitą twarz ma 51-letni torunianin, który chciał pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie. To przestroga, że zanim pokierujemy się odruchem serca, trzeba sprawdzić, czy to bezpieczne.

To mogło spotkać każdego. Trafiło na 51-latka, który akurat wracał mercedesem z koleżanką z pracy. Była noc z niedzieli na poniedziałek. Ok. 1.30 wjechali na ul. św. Józefa w Toruniu i wtedy zobaczyli, że na jezdni leży młody człowiek o dość dużej posturze. W pierwszym odruchu pomyśleli, że coś mu się stało. Torunianin zatrzymał wóz, wysiadł i podszedł do niego, aby sprawdzić, czy trzeba mu pomóc. W rewanżu dostał pięścią w twarz.

Wyglądający dotąd na nieprzytomnego delikwent nagle poderwał się z asfaltu na równe nogi i zaczął okładać 51-latka po głowie. Mało tego, podczas szamotaniny wbił się mu zębami w ucho i kawałek odgryzł. Nie wiadomo, co byłoby dalej, gdyby nie reakcja towarzyszki kierowcy mercedesa. Przerażona zadzwoniła po syna bitego mężczyzny, który - tak się szczęśliwie złożyło - mieszkał w pobliżu. Ten bez zwłoki przybiegł na miejsce awantury, lecz też miał nie lada kłopot z wyratowaniem ojca z opresji. Skuteczna okazała się dopiero gaśnica - jednym jej uderzeniem wybił napastnikowi zęby, co nieco ostudziło go do czasu przybycia policji. Wówczas jednak sprawca odzyskał wigor - wulgarnie awanturował się jeszcze w radiowozie. Odmówił też podania swoich danych, ale z tym mundurowi sobie poradzili. Po kilku sprawdzeniach ustalili, że to 25-letni Piotr Ch. z Gdyni, który w Toruniu imprezował. Krytycznej nocy mężczyzna był pijany - miał w organizmie około promila alkoholu, niewykluczone, że zażył jakieś leki. Wcześniej był notowany za podobne przestępstwa.

Pobity 51-latek wymagał hospitalizacji. W zależności od tego, jak ciężkie będą jego obrażenia, sprawcy (ostatecznie po wytrzeźwieniu też wymagał pomocy lekarza) grozić będzie do 5 lub 10 lat więzienia.

Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń

[budo_elczupakabra]

Z polotem dziennikarz to zajście opisał Mógłby pisać streszczenia z walk MMA.

[budo_warhead]

"Projekt autorstwa posłów PIS, zakazujacy noszenia gasnic, trafił przezd obrady sejmowe"



źródło: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_sally]

edit
ok żart, bo mnie juz nic nie zaskoczy w tym panstwie :wink:

[budo_htm72]

Należy sie jeszcze zastanowić czy dana osoba zasługuje na obronę.