10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zezol1]

Pewien instruktor krav maga w swoim wywiadzie powiedział ,że uczą również walki na śliskiej powierzchni. Z racji tego ,że mamy troche śniegu/lodu za oknem i łatwiej sie glebnąć niż w środku lata ( nawet jak nas ktoś kopnie z nie wielką siłą w noge- mamy podcinke). Czy znacie jakieś "techniki" walki na śniego/lodzie aby być stabilniejszym niż przeciwnik? Lub jak wykorzystać śliską powierzchnie na naszą korzyść?

PS. Poprostu wszystko co wiedzie na ten temat... bo na forum nie znalazłem podobnego wątku

[budo_zolin]

Pogadaj z hokeistami Na bank pare wskazowek dadza hrhr

[budo_skylark1987]

Trzeba szybko ze stójki w parter się przemieścić i wygrać doświadczeniem

[budo_franz_szn]

Albo mozna od razu usiasc i czekac az przeciwnik bedzie chcial kopnac - moze sie wywalic

[budo_cabelo]

ja zawsze mówię, że jest za zimno, i że zdecydowanie odmawiam bójki, bo może to grozić uszczerbkiem na zdrowiu :wink:

[budo_saku]

Obejrzyj sobie wale KOTC na deszczu ;-)

[budo_użyszkodnik]

Osobiście polecam taką zabawkę:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Myślę, że tu nawet mógłby wchodzić w grę jakiś front kick. A tak na serio, to zamiast się tarzać w śniegu jak jakieś zwierzę, lepiej rzucić śnieżką z odpowiednim farszem. No dobra, to nie było na serio, poważnych sugestii o tej godzinie nie posiadam.

[budo_emkade]

Osobiście polecam taką zabawkę:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Myślę, że tu nawet mógłby wchodzić w grę jakiś front kick. A tak na serio, to zamiast się tarzać w śniegu jak jakieś zwierzę, lepiej rzucić śnieżką z odpowiednim farszem. No dobra, to nie było na serio, poważnych sugestii o tej godzinie nie posiadam.

a jesli to przeciwnik by sie przewrocil, to jaka frajde dalyby stompy :wink:

[budo_megidox]

Wyobraziłem sobie fronta na twarz z takiego buta

[budo_szwed]

Wczoraj jak szedłem na imprezę w centrum miasta rozegrała się taka bitka małolatów po 18 lat Przypominało to bardziej hokej na lodzie, połączony z baletem :wink:

[budo_adax]

na lodzie ? rozpędzić się (o ile damy rade) i wjechać w agresora tak jak robi się to w piłce na trawie Najlepiej chyba zejść do parteru (trudno nie bedzie o ile potrafimy w tej sferze walczyć) bo kopanie nie ma kompletnego sensu, tak samo jak wymiana ciosów. Z racji, że jest ślisko, a większość "fajterów" ulicznych nie trenuje sw, to po prostu przyjąć jakąś stabilną postawę i czekać aż ten zacznie tańczyć (dresy tańczą na lodzie) i jak wcześniej napisałem przejść do parteru. Można oczywiście kupić takie kolce jak wcześniej polecano maja więcej dodatkowych atrybutów do walki z dresami niż mogło by sie wydawać (między innymi, +6 do ataku butem, +20 do podłoża, +100 do ucieczki)