Re: Ciekawostki internetowe.
Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o...
Chciałbym uważać Arneila za honorowego faceta. Jakieś powody miał, żeby odejść od Oyamy. Załóżmy, że słuszne- przynajmniej dla niego oczywiste. Teraz wysyła na spotkanie KWU przedstawiciela IFK. Chyba dobrze rozeznał sytuację że będzie AD, którego zna pewnie bardzo dobrze. Więc dlaczego ?
KWU istotnie stanowi poważny ruch na drodze ku olimpizmowi.
Czy Arneil widzi kyokushin na IO ? I z tego powodu postanowił wesprzeć tą inicjatywę ?
Może to jest powód ? Tak sobie to tłumaczę, żeby nie akceptować w jego przypadku powiedzenia przytoczonego na początku.
Jeśli dojdzie do tego że kyokushin będzie w gronie dyscyplin olimpu, to zastanawiam się co zrobi Ichigeki, shin itd.
Odejscie Arneila z japonskich struktur jest papierowo udokumentowane. Wiec drewniakowskie rewelacje ze zostal "wyrzucony za monopolistyczne praktyki i naduzywanie alkoholu" dzialaly tylko na bezrefleksyjnych, polskich "kierownikow osrodkow". Pisze swiadomie bezrefleksyjnych bo po tych tekstach wlasciwie wszyscy przy Drewniaku zostali, jak wielokrotnie powtarzali "nie widzieli alternatywy" dla organizacji Drewniaka. Dostrzezenie tych alternatyw zajelo im od 8 do 15 lat. Brawo! Zuchy!
Patrze juz na te sprawy zupelnie z zewnatrz i moge sie juz tylko usmiechac. Patrzac na zawody wszystkich odlamow Kyokushinu zauwazam spadek poziomu i ogolna aberracje-stagnacje tego co sie na macie dzieje. Przepisy walki od kilkudziesieciu lat niezmiennie te same. Sztampa. Zadnego rozwoju i eksperymentowania. Widowiskowo - katastrofa. Emocje na zawodach - praktycznie zadne. Oprocz waskiego grona zainteresowanych nikt nie chce tego ogladac. I jakby nie znaki i naszywki to nie rozroznisz Royamy od Matsui czy Shin.
A moze tylko ja mam w tej chwili brunatne okulary?
Kyokushin Karate nie ma zadnych szans na olimpiade, zreszta jak kazde karate. mokuso yame!
cos tam robia, jednocza sie i brataja, robia wspolne imprezy - ale pora przestac chodzic z glowa w chmurach. Karate na olimpadzie nie bedzie.